www.saxobank.pl
Dziś już po raz trzeci z kolei na pierwszych stronach portali finansowych poczesne miejsce znajdą Niemcy, którzy opublikują dane o swoim bilansie handlowym – podobne informacje publikuje dziś jednak jeszcze Wielka Brytania. Inwestorzy z pewnością zwrócą też uwagę na wyniki finansowe takich spółek, jak Peugeot, Sanofi-Aventis, Statoil, Vestas, Coca-Cola i Cisco.
Niemiecki bilans handlowy – czyżby niewielki spadek?
Rosnące euro i wyższe ceny ropy w grudniu mogą sprawić, że grudniowa nadwyżka handlowa nieco zmaleje w stosunku do poprzedniego miesiąca. Zgodnie z konsensusem należy spodziewać się niewielkiego spadku nadwyżki do 12 mld euro w stosunku do 12,9 mld w listopadzie. Ropa tymczasem ostatnio szybko drożeje – tylko w grudniu jej cena wzrosła o 5,1%. Euro może wywołać pewien ruch w przeciwnym kierunku, ponieważ odnotowało ostatnio spadek o 2,4% ważone bilansem handlowym. W trakcie obecnej fazy ożywienia Niemcy naraziły się na pewną krytykę – twierdzi się, że ich pobudzany eksportem wzrost gospodarczy dodatkowo szkodzi gospodarkom południowoeuropejskim, z których większość boryka się ze sporymi deficytami handlowymi. Skarżące się kraje powinny jednak raczej zwrócić baczniejszą uwagę na własną gospodarkę i obniżyć ceny oraz wynagrodzenia w zakresie, w jakim okaże się to wymagane w związku ze wzrostem konkurencyjności.
Brytyjski bilans handlowy w dół?
Tymczasem Wielka Brytania w grudniu intensywnie kupowała towary i usługi z zagranicy – a przynajmniej tyle można wywnioskować z prognoz analityków, którzy spodziewają się deficytu handlowego na poziomie 4 mld funtów. Gdyby taka prognoza się ziściła, deficyt okazałby się nieznacznie niższy od listopadowych 4,12 mld – tak czy inaczej jednak w IV kw. 2010 r. wzrósłby o 3,7% (lub 156 mln funtów). Jest jednak szansa na to, że bilans handlowy za grudzień zaskoczy negatywnie – wystarczy wziąć pod uwagę wzrost cen ropy, który w grudniu nadal się utrzymywał. Jak zauważyliśmy powyżej, podrożała ona w tymże miesiącu o 5,1%, jednak funt, podobnie jak euro, spadł w stosunku do koszyka walut państw mających znaczący udział w światowych obrotach handlowych, chociaż tylko o 0,3%.
środa, 9 lutego 2011
Equity Kickoff: Na razie zastój po chińskiej podwyżce stóp
Equity Kickoff: Na razie zastój po chińskiej podwyżce stóp
Europejskie akcje zaczną w środę bez zmian – w trakcie sesji bardzo prawdopodobne jest poruszanie się w wąskim, poziomym zakresie, ponieważ chińska podwyżka stóp nie zaszkodziła nastrojom na giełdach azjatyckich. Poza tym nie mamy dziś żadnych ważnych danych ekonomicznych.
Brytyjskie kontrakty futures przed azjatyckim otwarciem zyskują obecnie 0,2%, ponieważ inwestorzy z Azji nie przejęli się chińską podwyżką stóp. Indeks Hang Seng zamknął się 0,6% niżej, zaś indeks Nikkei 225 na zamknięciu odnotował spadek o 0,2% pomimo podniesienia prognozy zysku przez Toyotę (jej akcje wzrosły o 4,7%). Inwestorzy nadal martwią się azjatycką inflacją, ponieważ podwyżki stóp procentowych w Chinach i w Indiach mogłyby spowodować znaczące spowolnienie wzrostu w regionie. Obecnie jednak inwestorzy czekają na dalszy ciąg dobrych danych gospodarczych ze Stanów Zjednoczonych i Europy. Ponieważ realne stopy procentowe w Chinach są nadal ujemne, spodziewamy się dalszego zacieśniania polityki monetarnej w najbliższych kwartałach – istotną kwestią w tej sytuacji jest to, jak takie zmiany wpłyną na globalne ożywienie gospodarcze.
Wcześnie rano Statoil opublikował zysk za rok finansowy 2010 na poziomie 9,7 mld koron norweskich – oczekiwania co do tego wyniku kształtowały się na poziomie 12,5 mld koron. Kierownictwo twierdzi, że produkcja w 2011 r. będzie zbliżona do poziomów z 2010 r. – w latach 2010 – 2012 menedżerowie spodziewają się rocznej stopy wzrostu na poziomie 3%. Zyski Statoil mogłyby mieć wpływ na giełdę w Oslo, jednak nie powinny mieć wpływu na ogólny wynik sesji europejskiej.
Koncern Sanofi-Aventis ogłosił zysk za IV kwartał na poziomie 1,84 mld euro w porównaniu do oczekiwań na poziomie 1,76 mld euro. Kierownictwo twierdzi, że rozmowy o przejęciu Genzyme są coraz bardziej zaawansowane – ponadto menedżerowie spodziewają się, że w tym roku zysk spadnie aż o 10%.
Tymczasem sezon publikacji wyników finansowych w Stanach Zjednoczonych jeszcze się nie skończył – dziś mamy jeszcze raporty kilku znaczących spółek, o których piszemy poniżej.
Rynek oczekuje, iż Coca-Cola osiągnie w IV kwartale zysk na akcję na poziomie 0,715 dolara. Wypatrujcie jednak wszelkich oznak presji ograniczającej wzrost marż, ponieważ rosnące ceny towarów zaczynają wywierać wpływ na ceny czynników produkcji – zwróćcie też uwagę na informacje o istotnych dla koncernu cenach w Ameryce Północnej. Coca-Cola mogłaby też pójść w ślady wielu innych amerykańskich spółek i zwiększyć zakres swojego programu odkupu aktywów – trzeba pamiętać, że koncern dysponuje obecnie 13 miliardami dolarów w gotówce.
Kolejna ciekawa spółka to Cisco, od którego oczekuje się osiągnięcia w II kwartale roku finansowego 2010/2011 zysku na akcję na poziomie 0,351 dolara. Publikację zysków zaplanowano po zakończeniu sesji w Stanach Zjednoczonych, a zatem o prognozie zysków napiszemy dopiero w kolejnym dzisiejszym komentarzu.
Europejskie akcje zaczną w środę bez zmian – w trakcie sesji bardzo prawdopodobne jest poruszanie się w wąskim, poziomym zakresie, ponieważ chińska podwyżka stóp nie zaszkodziła nastrojom na giełdach azjatyckich. Poza tym nie mamy dziś żadnych ważnych danych ekonomicznych.
Brytyjskie kontrakty futures przed azjatyckim otwarciem zyskują obecnie 0,2%, ponieważ inwestorzy z Azji nie przejęli się chińską podwyżką stóp. Indeks Hang Seng zamknął się 0,6% niżej, zaś indeks Nikkei 225 na zamknięciu odnotował spadek o 0,2% pomimo podniesienia prognozy zysku przez Toyotę (jej akcje wzrosły o 4,7%). Inwestorzy nadal martwią się azjatycką inflacją, ponieważ podwyżki stóp procentowych w Chinach i w Indiach mogłyby spowodować znaczące spowolnienie wzrostu w regionie. Obecnie jednak inwestorzy czekają na dalszy ciąg dobrych danych gospodarczych ze Stanów Zjednoczonych i Europy. Ponieważ realne stopy procentowe w Chinach są nadal ujemne, spodziewamy się dalszego zacieśniania polityki monetarnej w najbliższych kwartałach – istotną kwestią w tej sytuacji jest to, jak takie zmiany wpłyną na globalne ożywienie gospodarcze.
Wcześnie rano Statoil opublikował zysk za rok finansowy 2010 na poziomie 9,7 mld koron norweskich – oczekiwania co do tego wyniku kształtowały się na poziomie 12,5 mld koron. Kierownictwo twierdzi, że produkcja w 2011 r. będzie zbliżona do poziomów z 2010 r. – w latach 2010 – 2012 menedżerowie spodziewają się rocznej stopy wzrostu na poziomie 3%. Zyski Statoil mogłyby mieć wpływ na giełdę w Oslo, jednak nie powinny mieć wpływu na ogólny wynik sesji europejskiej.
Koncern Sanofi-Aventis ogłosił zysk za IV kwartał na poziomie 1,84 mld euro w porównaniu do oczekiwań na poziomie 1,76 mld euro. Kierownictwo twierdzi, że rozmowy o przejęciu Genzyme są coraz bardziej zaawansowane – ponadto menedżerowie spodziewają się, że w tym roku zysk spadnie aż o 10%.
Tymczasem sezon publikacji wyników finansowych w Stanach Zjednoczonych jeszcze się nie skończył – dziś mamy jeszcze raporty kilku znaczących spółek, o których piszemy poniżej.
Rynek oczekuje, iż Coca-Cola osiągnie w IV kwartale zysk na akcję na poziomie 0,715 dolara. Wypatrujcie jednak wszelkich oznak presji ograniczającej wzrost marż, ponieważ rosnące ceny towarów zaczynają wywierać wpływ na ceny czynników produkcji – zwróćcie też uwagę na informacje o istotnych dla koncernu cenach w Ameryce Północnej. Coca-Cola mogłaby też pójść w ślady wielu innych amerykańskich spółek i zwiększyć zakres swojego programu odkupu aktywów – trzeba pamiętać, że koncern dysponuje obecnie 13 miliardami dolarów w gotówce.
Kolejna ciekawa spółka to Cisco, od którego oczekuje się osiągnięcia w II kwartale roku finansowego 2010/2011 zysku na akcję na poziomie 0,351 dolara. Publikację zysków zaplanowano po zakończeniu sesji w Stanach Zjednoczonych, a zatem o prognozie zysków napiszemy dopiero w kolejnym dzisiejszym komentarzu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)