wtorek, 9 marca 2010
Komentarz ekonomiczny
Opracował Piotr Wilczyński
Dane dotyczące bezrobocia i co dalej?
Podobnie jak w dniu wczorajszym, również dzisiaj w kalendarzu nie znajdziemy żadnych „ciężarów” w związku z czym, jeśli chodzi o indeksy giełdowe, sugerujemy kupno na dołkach.
Publikacje Makroekonomiczne
CHF – 9:15 polskiego czasu – Inflacja CPI – rynek oczekuje 1%
UK – 10:30 polskiego czasu – Bilans w handlu zagranicznym – rynek oczekuje -7mld GBP
Wystąpienia:
11:00 polskiego czasu – ECB Webber
15:30 polskiego czasu – Chicago FED Evans
Indeksy
Azja – Nikkei -0.2% - realizacja zysków po dwóch ostatnich sesjach wzrostowych (w sumie wzrost osiągnął w ciągu dwóch dni +4.3%). Drugi dzień z rzędu traciły akcje Fujitsu w związku z rezygnacją szefa korporacji, cena na zamknięciu osiągnęła najniższy poziom w tym roku, Chiny +0.52%.
S&P
USA: W dniu wczorajszym obserwowaliśmy konsolidację po piątkowych wzrostach, byki celują w poziom 1150 w krótkim terminie.
S&P Intrday: Kupno na dołkach w okolicach 1133, cel 1137. Stop poniżej 1131.
DAX:
Bardzo spokojna sesja w dniu wczorajszym. Metro +1.8% (po podniesieniu ratingu przez Morgan Stanleya). Salzgitter na czerwono po obniżeniu ratingu przez JPM (-1.4%).
Kupno na dołkach w okolicach 5860, cel 5887. Stop poniżej 5846.
FTSE:
FTSE 100 – oczekiwane otwarcie w okolicach 0 - -5pkt w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Inwestorzy będą mieli na uwadze wstępne wyniki Antofagasta oraz pełne dane z International Powers.
Kupno na dołkach w okolicach 5582, cel 5603. Stop poniżej 5570.
Waluty
EURUSD: Dwukrotnie bez powodzenia testowaliśmy w dniu wczorajszym poziom 1.37. Realizacja zysków z długich pozycji i słabe stopy spowodowały cofnięcie o prawie figurę.
Technicznie: Średnia 20-dniowa: 1.3624, 50-1.3962, 100-1.4374, 200-1.4338
Intraday: Sprzedaż na wzrostach w okolicach 1.3640, cel 1.3550. Stop powyżej 1.3683.
USDJPY: Wraca temat końca roku fiskalnego, coraz więcej pogłosek dotyczących zysków, które firmy japońskie będą transferować „do domu“, ponownie wzmacnia sie jpy. Z drugiej strony BOJ i walka z deflacją, byki mogą chcieć wykorzystać aktualne cofnięcie do otwarcia długich pozycji.
Technicznie – Średnia 20-dniowa: 89.93, 50-90.61, 100-90.17, 200-91.93.
Intraday: Kupno na dołkach w okolicach 89.75, cel 90.50. Stop poniżej 89.35.
EURJPY: Spodziewamy sie konsolidacji w przedziale 122.20 – 123.20.
GBPUSD:
Intraday: Sprzedaż na wzrostach w okolice 1.5050, cel 1.4945. Stop powyżej 1.5093.
AUDUSD: Sprzedaż na przełamaniu 0.9080, cel 0.9020. Stop powyżej 0.9123.
EURPLN – opór 3.8980, 3.9148, 3.9290, 3.9360. Wsparcie 3.8600 silne, 3.8400 silne, 3.8220.
Wsparcie w okolicach 3.86, możliwe odbicie w kierunku 3.8980, a nawet 3.9150/3.9290. Poniżej 3.86 możliwe spadki w kierunku 3.84, a nawet 3.8150.
USDPLN – opór 2.8775, 2.8869, 2.9260. Wsparcie 2.79000, 2.7700 silne, 2.7365.
Przełamanie 2.8280 oznacza możliwość spadków w kierunku 2.77, byki muszą utrzymać wsparcie oraz starać się o wzrosty powyżej 2.8775 i 2.8870, aby zacząć myśleć o poziomie 2.9260.
Kontrakty Futures
ZŁOTO: Sprzedaż na przełamaniu 1118, cel 1106. Stop powyżej 1124.
SREBRO: Sprzedaż na przełamaniu 17.09, cel 16.90. Stop powyżej 17.20
ROPA (CLH0): Sprzedaż na przełamaniu 80.75, cel 79.50. Stop powyżej 81.25.
www.saxobank.pl
Komentarz Kena Vekslera
Dzień dobry,
Naprawdę chciałbym móc napisać Wam dzisiaj coś konkretnego, ale zapowiada się na kolejny dzień świstaka. Żadnych nowinek podczas sesji nocnej, może oprócz lekkiego utwierdzenia apetytu na ryzyko w formie zwyżkujących indeksów akcji azjatyckich. Niemniej jednak dolar zachował swoje niedawne zyski, więc obecnie zwracamy naszą uwagę ku rynkom akcji w oczekiwaniu na sprawdzian, czy bieżący ruch zostanie wydłużony do poziomu 1150 punktów na S&P. Kiedy jechałem wczoraj autobusem do domu mocno mnie zaskoczył spadek GBPUSD. Przypisuje się go obecnie słabym danym RICS (indeks cen domów)... ale to bzdura. Para ta poruszyła się wedle własnych widzimisię jakieś 6 godzin przed publikacją, dobijając do dna tuż przed ogłoszeniem danych. Jak już sugerowałem przez kilka ostatnich dni, ruch ten wydaje się podskokiem zdechłego kota; zwyżki w okolice 1,5200 powinny być postrzegane jako wyśmienite okazje na ponowną sprzedaż tej pary.
Eurodolar jest jak na razie niemiłosiernie nudny, utrzymując się w zakresie oraz przy zagrożeniu presją z góry. Na dzień dzisiejszy sprzedaję w okolicy 1,3700/30 z zamiarem zrealizowania zysku na poziomie 1,3550/70. Patrząc na USDCAD, cierpliwi gracze rozpoczną budować swoje strategiczne długie pozycje – przełamanie poziomu 1,3080 oznaczać będzie początek zasadniczego ruchu w górę. Jednakże dla tych, którzy szukają czegoś bezpieczniejszego i nie chcą się zamartwiać przez najbliższe dwa tygodnie, proponuję rozważyć kupno dwutygodniowej opcji call, sprzedając jednocześnie opcję put ze strikiem w okolicy 1,0250 w celu sfinansowania długiej pozycji. Obecnie dwutygodniowe opcje call ze strikiem 1,0400 kosztują około 40 pipsów, więc nie jest to taki zły interes.
Co do USDJPY, sprzedawajcie zwyżki, co nie zmieni się w średniej perspektywie czasowej. No i oczywiście moja pozycja na AUDNZD... wszyscy macie monitory i widzicie, gdzie ta para zmierza... Aktualnie jedynie waha się na boki z lekką nutą nadchodzącej korekty w dół. Rynek będzie czekać na czwartkową noc, kiedy to opublikowane zostaną dane dotyczące australijskiego bezrobocia oraz ogłoszona będzie decyzja RBNZ w sprawie stóp procentowych.
Na froncie danych dzisiejszy dzień przypomina wczorajszą ciszę, z wyjątkiem opublikowanego dziś rano brytyjskiego bilansu handlowego.
Postarajcie się nie zasnąć.
Powodzenia i pozdrawiam,
Ken Veksler
Naprawdę chciałbym móc napisać Wam dzisiaj coś konkretnego, ale zapowiada się na kolejny dzień świstaka. Żadnych nowinek podczas sesji nocnej, może oprócz lekkiego utwierdzenia apetytu na ryzyko w formie zwyżkujących indeksów akcji azjatyckich. Niemniej jednak dolar zachował swoje niedawne zyski, więc obecnie zwracamy naszą uwagę ku rynkom akcji w oczekiwaniu na sprawdzian, czy bieżący ruch zostanie wydłużony do poziomu 1150 punktów na S&P. Kiedy jechałem wczoraj autobusem do domu mocno mnie zaskoczył spadek GBPUSD. Przypisuje się go obecnie słabym danym RICS (indeks cen domów)... ale to bzdura. Para ta poruszyła się wedle własnych widzimisię jakieś 6 godzin przed publikacją, dobijając do dna tuż przed ogłoszeniem danych. Jak już sugerowałem przez kilka ostatnich dni, ruch ten wydaje się podskokiem zdechłego kota; zwyżki w okolice 1,5200 powinny być postrzegane jako wyśmienite okazje na ponowną sprzedaż tej pary.
Eurodolar jest jak na razie niemiłosiernie nudny, utrzymując się w zakresie oraz przy zagrożeniu presją z góry. Na dzień dzisiejszy sprzedaję w okolicy 1,3700/30 z zamiarem zrealizowania zysku na poziomie 1,3550/70. Patrząc na USDCAD, cierpliwi gracze rozpoczną budować swoje strategiczne długie pozycje – przełamanie poziomu 1,3080 oznaczać będzie początek zasadniczego ruchu w górę. Jednakże dla tych, którzy szukają czegoś bezpieczniejszego i nie chcą się zamartwiać przez najbliższe dwa tygodnie, proponuję rozważyć kupno dwutygodniowej opcji call, sprzedając jednocześnie opcję put ze strikiem w okolicy 1,0250 w celu sfinansowania długiej pozycji. Obecnie dwutygodniowe opcje call ze strikiem 1,0400 kosztują około 40 pipsów, więc nie jest to taki zły interes.
Co do USDJPY, sprzedawajcie zwyżki, co nie zmieni się w średniej perspektywie czasowej. No i oczywiście moja pozycja na AUDNZD... wszyscy macie monitory i widzicie, gdzie ta para zmierza... Aktualnie jedynie waha się na boki z lekką nutą nadchodzącej korekty w dół. Rynek będzie czekać na czwartkową noc, kiedy to opublikowane zostaną dane dotyczące australijskiego bezrobocia oraz ogłoszona będzie decyzja RBNZ w sprawie stóp procentowych.
Na froncie danych dzisiejszy dzień przypomina wczorajszą ciszę, z wyjątkiem opublikowanego dziś rano brytyjskiego bilansu handlowego.
Postarajcie się nie zasnąć.
Powodzenia i pozdrawiam,
Ken Veksler
Subskrybuj:
Posty (Atom)