Opracował Paweł Kalinowski
Pogłoski o zaostrzeniu standardów dla udzielanych kredytów w Chinach nadal wpływają na rynki, gdyż widzieliśmy zmniejszający się apetyt na ryzyko w ciągu nocy, z umacniającym się USD i JPY.
Uwaga na indeksy cen domów w USA (dzisiaj 16:00 i 17:00 czasu polskiego). Wydaje się, iż ceny domów stanęły w miejscu (zgodnie z raportem CaseShiller HPI) i oczekujemy publikacji danych miesięcznych bez większych zmian (miesiąc-do-miesiąca), co przekłada się na wynik -5.2% (rok-do-roku) z -7.3% wcześniej – minimalnie poniżej konsensusu -5.0%.
Rynki azjatyckie zniżkują ponownie przez noc a spready się rozszerzają. Uniwersum wysokich stóp zwrotu na kredyt nie funkcjonuje najlepiej i wczorajszy spadek w sprzedaży domów na rynku wtórnym był największym odkąd zaczęto zbierać dane w 1967 roku. Awersja do ryzyka prawdopodobnie będzie kontynuowana w dniu dzisiejszym.
Publikacje Makroekonomiczne
Strefa EURO 11:00 polskiego czasu IFO Klimat Gospodarczy / Oczekiwania (STYCZEŃ) Konsensus: 95.1 / 99.1 Wcześniej: 94.7/99.1
Wielka Brytania 11:30 polskiego czasu PKB Kwartał-do-Kwartału (IV Kwartał) Konsensus: 0.4% Wcześniej: -0.2%
USA 17:00 Wskaźnik zaufania konsumenta (STYCZEŃ) Konsensus: 53.5 Wcześniej: 52.9
Indeksy
DAX: Sprzedawaj na wzrostach do 5640, cel 5600. Stop loss powyżej 5652.
FTSE: Sprzedawaj na wzrostach do 5260, cel 5220. Stop loss powyżej 5275.
S&P500: Sprzedawaj na wzrostach do 1096, cel 1087. Stop loss powyżej 1091.
Opcje walutowe:
EURUSD: Opcje o krótkim terminie wygaśnięcia nadal znajdują sprzedawców a reszta krzywej dryfuje niżej lecz Gamma powinna znaleźć wsparcie w związku z publikacją danych w następnym tygodniu. Obserwujemy kupców jeśli chodzi o poziomy cen wykonania opcji powyżej aktualnych kursów spot.
USDJPY: Strategie Risk-Reversals prowadzą zmienność na wyższe poziomy, gdy rynek spotowy ma problem z pozostaniem powyżej 9000. Oferty sprzedaży wyschły i oczekujemy zwiększonego pokrywania krótkich pozycji gamma, jeśli na rynku spotowym dojdzie do kolejnych spadków.
AUDUSD: Zmienność była sprzedawana od początku dnia z rynkiem spotowym rosnącym do 9080 lecz szybko zaczęła być kupowana, gdy osiągnięte zostały minima. Zauważamy duży popyt na 2-tygodniowe opcje z poziomem wykonania w okolicach 8800.
Waluty
EURUSD: Wzrosty ograniczone do 1.4130 w kierunku ponownego testu 1.4030 (ostatnie minima). Stop loss powyżej 1.4185.
USDJPY: Oczekujemy konsolidacji poniżej 90 z ryzykiem dalszych spadków do 89.00. Opór na 90.20
EURJPY: Sprzedawaj na wzrostach do 127.00 w kierunku głębszego ruchu do 125.50. Stop loss powyżej 127.55.
GBPUSD: Oczekujemy, iż pozostanie w przedziale 1.6170-1.6240. Uwaga na dane o PKB w dniu dzisiejszym.
AUDUSD: Sprzedawaj na wzrostach w okienku 0.9020-40 w kierunku głębszych spadków do 0.89. Stop loss powyżej 0.9095.
EURPLN – opór 4.1090, 4.1180, 4.1300 silny. Wsparcie 4.0565, 4.0345, 4.0030 silne. Odbicie z 4.0030 osiągnęły 4.1090 przed ograniczeniem ruchu. Powyżej może potwierdzić niższe maks na 4.0565 i otworzyć drogę w kierunku 4.1370 (11miesięczna linia trendu niedźwiedzia). Poniżej 4.0565 ryzyko spadku do 4.0030.
USDPLN – opór 2.9390, 2.9500 silny, 2.9565 silny. Wsparcie 2.8590, 2.8290 silne, 2.7900. Test 2.9130 może potwierdzić niższe maks na 2.8590. Wzrosty kierują się na 6 miesięczną linię trendu niedźwiedzia na 2.9390, potem 2.9500.
Kontrakty Futures
ZŁOTO: Sprzedawaj na przełamaniu 1092, cel 1083. Stop powyżej 1096.
SREBRO: Sprzedawaj na przełamaniu 16.86, cel 16.50. Stop powyżej 17.00.
ROPA (CLH0): Sprzedawaj na wzrostach w kierunku 75, cel 73. Stop loss powyżej 75.50.
Publikacje wyników spółek
USA (13:00 polskiego czasu) Du Pont Oczekiwany EPS: 0.414 Wcześniejszy EPS: 0.450
USA Johnson&Johnson Oczekiwany EPS: 0.969 Wcześniejszy EPS: 1.200
USA Yahoo! Oczekiwany EPS: 0.168 Wcześniejszy EPS 0.080
wtorek, 26 stycznia 2010
Komentarz Kena Vekslera
Dzień dobry,
Patrząc na wydarzenia ostatniej nocy, wygląda na to, że strategia względnej wartości nie tylko jest odpowiednia, ale również zgrana w czasie.
Od czego zacząć?
Ok., zacznijmy tego, że awersja do ryzyka to temat przewodni na wszystkich głównych indeksach, co zaczęło się w Azji, gdzie notowania spadły średnio o 3% podczas sesji nocnej – głównie z powodu wkroczenia Chin na ścieżkę zaostrzania polityki pieniężnej (aczkolwiek niebezpośrednio) poprzez podwyższenie rezerw kapitałowych kilku największych krajowych banków. Te same co zwykle pary odczuły negatywne skutki powyższego, podczas gdy jen zwyżkował, głównie wobec AUD oraz EUR, a USDJPY raczej pozostała niewzruszona w obliczu zwiększonego popytu na obie waluty. Niemniej jednak USDJPY wygląda bardzo niepewnie w dolnej strefie obecnego range’u i najprawdopodobniej znów przetestuje 89,55.
Na wzrostowy ton jena oczywiście złożyła się również decyzja Centralnego Bank Japonii o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie oraz brak komentarza na temat ewentualnych zmian w instrumentach QE. Oznacza to, iż instrumenty stymulujące gospodarkę pozostają jak na razie niezmienione, aczkolwiek dzisiejsza poranna konferencja bardzo namieszała (nic nowego jeżeli chodzi o Japonię…). Pomimo tego nadal oczekuję wzrostów jena w najbliższym czasie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, ale czułbym się bardziej komfortowo angażując się w crossy zamiast bezpośrednio w USDJPY. Zdegradowanie prognozy S&P dla Japonii na negatywną wprowadza jeszcze większy chaos… Interesujące, jednak w okresach zwiększonej awersji do ryzyka jedna rzecz się zawsze sprawdzała – jen odnotowuje wzrosty.
Jeżeli chodzi o GBPUSD, czekamy na dzisiejsze dane dotyczące brytyjskiego PKB, które powinny potwierdzić fakt, że recesja rzeczywiście się zakończyła w czwartym kwartale 2009 roku. Jakiekolwiek pozytywne dane z całą pewnością wspomogą funta brytyjskiego; jakakolwiek liczba powyżej 0,4 będzie oznaczać ogromne wzrosty na tej parze, szczególnie biorąc pod uwagę stop-lossy kryjące się powyżej 1,6280 oraz 1,6320, które zostaną skasowane jako pierwsze. Patrząc na to, jak rynek ustawił się w ostatnich 24 godzinach, jakiekolwiek dane słabsze od oczekiwań spowodują poważne spadki, z pierwszym celem na poziomie 1,6080. Nie sądzę, by recesja się już skończyła i nadal pozostaję negatywnie nastawiony wobec tej pary, ale dziś będę bardzo uważał i być może powiększę swoją krótką pozycję na GBPCHF, jeżeli para ta wejdzie w strefę sprzedaży.
Patrząc na EURUSD, para ta jest w dużych tarapatach, podobnie zresztą jak inne crossy, w obliczu wzmożonej awersji do ryzyka, a dalsze spadki są niewykluczone. Duża ilość stopów znajduje się poniżej 1,4050 i, kto wie, może dziś będziemy świadkami testu 1,3900. Nadal sprzedaję zwyżki w okolicy 1,4140/1,4230, ale sugeruję uważać na amerykański wskaźnik zaufania konsumentów Case-Shiller oraz indeks Fedu z Richmond, które to mogą być dobrą wskazówką jeżeli chodzi o dalszy kierunek dla tej pary.
USDCAD pozostaje w trendzie wzrostowym, mając na celu 1,0650/1,0720; jeżeli do tej pory nie otworzyłeś długiej pozycji w jednym z dołków, lepiej już nie ryzykować z uwagi na kiepski stosunek ryzyka do zysku. Podobnie sprawa się ma z AUDUSD, która nadal spada zbliżając się do ważnego poziomu przełamania (0,8930). Nie oczekujcie zbyt dużych wzrostów przed posiedzeniem RBA w przyszłym tygodniu.
Życzę Wam dzisiaj powodzenia a dla tych, których to obchodzi (pozostałych Australijczyków takich jak ja) wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Australii!
Z pozdrowieniami,
Ken Veksler
Patrząc na wydarzenia ostatniej nocy, wygląda na to, że strategia względnej wartości nie tylko jest odpowiednia, ale również zgrana w czasie.
Od czego zacząć?
Ok., zacznijmy tego, że awersja do ryzyka to temat przewodni na wszystkich głównych indeksach, co zaczęło się w Azji, gdzie notowania spadły średnio o 3% podczas sesji nocnej – głównie z powodu wkroczenia Chin na ścieżkę zaostrzania polityki pieniężnej (aczkolwiek niebezpośrednio) poprzez podwyższenie rezerw kapitałowych kilku największych krajowych banków. Te same co zwykle pary odczuły negatywne skutki powyższego, podczas gdy jen zwyżkował, głównie wobec AUD oraz EUR, a USDJPY raczej pozostała niewzruszona w obliczu zwiększonego popytu na obie waluty. Niemniej jednak USDJPY wygląda bardzo niepewnie w dolnej strefie obecnego range’u i najprawdopodobniej znów przetestuje 89,55.
Na wzrostowy ton jena oczywiście złożyła się również decyzja Centralnego Bank Japonii o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie oraz brak komentarza na temat ewentualnych zmian w instrumentach QE. Oznacza to, iż instrumenty stymulujące gospodarkę pozostają jak na razie niezmienione, aczkolwiek dzisiejsza poranna konferencja bardzo namieszała (nic nowego jeżeli chodzi o Japonię…). Pomimo tego nadal oczekuję wzrostów jena w najbliższym czasie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, ale czułbym się bardziej komfortowo angażując się w crossy zamiast bezpośrednio w USDJPY. Zdegradowanie prognozy S&P dla Japonii na negatywną wprowadza jeszcze większy chaos… Interesujące, jednak w okresach zwiększonej awersji do ryzyka jedna rzecz się zawsze sprawdzała – jen odnotowuje wzrosty.
Jeżeli chodzi o GBPUSD, czekamy na dzisiejsze dane dotyczące brytyjskiego PKB, które powinny potwierdzić fakt, że recesja rzeczywiście się zakończyła w czwartym kwartale 2009 roku. Jakiekolwiek pozytywne dane z całą pewnością wspomogą funta brytyjskiego; jakakolwiek liczba powyżej 0,4 będzie oznaczać ogromne wzrosty na tej parze, szczególnie biorąc pod uwagę stop-lossy kryjące się powyżej 1,6280 oraz 1,6320, które zostaną skasowane jako pierwsze. Patrząc na to, jak rynek ustawił się w ostatnich 24 godzinach, jakiekolwiek dane słabsze od oczekiwań spowodują poważne spadki, z pierwszym celem na poziomie 1,6080. Nie sądzę, by recesja się już skończyła i nadal pozostaję negatywnie nastawiony wobec tej pary, ale dziś będę bardzo uważał i być może powiększę swoją krótką pozycję na GBPCHF, jeżeli para ta wejdzie w strefę sprzedaży.
Patrząc na EURUSD, para ta jest w dużych tarapatach, podobnie zresztą jak inne crossy, w obliczu wzmożonej awersji do ryzyka, a dalsze spadki są niewykluczone. Duża ilość stopów znajduje się poniżej 1,4050 i, kto wie, może dziś będziemy świadkami testu 1,3900. Nadal sprzedaję zwyżki w okolicy 1,4140/1,4230, ale sugeruję uważać na amerykański wskaźnik zaufania konsumentów Case-Shiller oraz indeks Fedu z Richmond, które to mogą być dobrą wskazówką jeżeli chodzi o dalszy kierunek dla tej pary.
USDCAD pozostaje w trendzie wzrostowym, mając na celu 1,0650/1,0720; jeżeli do tej pory nie otworzyłeś długiej pozycji w jednym z dołków, lepiej już nie ryzykować z uwagi na kiepski stosunek ryzyka do zysku. Podobnie sprawa się ma z AUDUSD, która nadal spada zbliżając się do ważnego poziomu przełamania (0,8930). Nie oczekujcie zbyt dużych wzrostów przed posiedzeniem RBA w przyszłym tygodniu.
Życzę Wam dzisiaj powodzenia a dla tych, których to obchodzi (pozostałych Australijczyków takich jak ja) wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Australii!
Z pozdrowieniami,
Ken Veksler
Subskrybuj:
Posty (Atom)