wtorek, 10 maja 2011

Equity Kickoff: Otwarcie bez zmian, ale wkrótce powtórka z greckiej tragedii

Europejskie akcje zaczynają we wtorek bez większych zmian po tym jak ceny surowców ustabilizowały się po zeszłotygodniowych ostrych spadkach. Inwestorzy podejmowali ryzyko zarówno na sesji amerykańskiej, jak i na sesji azjatyckiej, gdzie japońskie spółki ogłosiły wysokie zyski.

Cena kontraktów terminowych (futures) na indeks FTSE 100 przed otwarciem pozostawała niezmieniona.

Rating Grecji obniżony – czy S&P trochę się nie spóźnia?
Wczoraj obawy o losy Grecji ponownie przybrały na intensywności – ostatnio kraj ten zaczął mieć naprawdę poważne problemy. Agencja S&P zdecydowała się na obniżenie ratingu Grecji z B do BB- i ostrzegła, że można się spodziewać kolejnych spadków – wziąwszy pod uwagę obecne ceny greckich obligacji skarbowych, można powiedzieć, że ceny powinny być niższe. Jest jasne, że krewniacy Archimedesa będą musieli zrestrukturyzować swój dług, zaś w ostatnich kilku tygodniach prawdopodobieństwo wczesnego przecięcia tego węzła gordyjskiego zaczęło rosnąć. Najbardziej prawdopodobnym skutkiem krótkoterminowym będzie przedłużenie terminów zapadalności, jednak słabość greckiej kontroli fiskalnej najpewniej tylko wydłuży cierpienia inwestorów, którzy z pewnością mogą się nastawić na to, że w operacji restrukturyzacji odegrają rolę strzyżonych z kapitału owiec.

Towary sygnalizują powrót apetytu na ryzyko
W zeszłym tygodniu najważniejszymi wydarzeniami były ostre spadki cen surowców – w pewnym momencie (w czwartek) wyglądało na to, że może nastąpić paniczna wyprzedaż, ponieważ rynek był zdecydowany na grę nie przez zlecenia z limitem, a przez zlecenia realizowane po cenach rynkowych – spekulanci chcieli po prostu uciec z tonącego okrętu. Poniedziałkowy poranek zaczął się natomiast od wzrostu obaw o stan zadłużenia Grecji. Towary zaczęły jednak drożeć (zwłaszcza przemysłowe, takie jak miedź i ropa naftowa), sygnalizując wzrost globalnego apetytu na ryzyko i nadziei na ożywienie gospodarcze.

Nie mamy dziś żadnych istotnych danych ekonomicznych – obecny na rynkach towarowych apetyt na ryzyko może przyciągnąć inwestorów, dodając im nieco otuchy na sesji, którą niewątpliwie zdominują obawy związane z problemami Grecji.

Wiadomości FOREX: Chińska nadwyżka handlowa rośnie w kwietniu

Dziś z samego rana dolar nowozelandzki mocno odczuł komentarze przedstawicieli MFW, którzy ogłosili, że NZD jest przewartościowany nawet o 20%, dodając jednak, iż obecna zachowawcza polityka monetarna jest odpowiednia. Chiny zanotowały znaczny wzrost nadwyżki handlowej z 0,14 mld do 11,4 mld USD. Działalność importowa spadła w ujęciu miesiąc do miesiąca o 5,2% i wzrosła w skali roku o 21,8% wobec prognozowanego wzrostu rzędu 28,9%. Jutro poznamy pozostałe publikacje danych za kwiecień. 

Australia również wygenerowała w marcu nadwyżkę handlową na poziomie 1,74 mld AUD, w związku z niezwykle sprzyjającymi warunkami handlowymi. Wyższe ceny paliw sprzyjały wzrostowi importu, jednak eksport węgla i żelaza zrównoważył sytuację. 

Na dzisiejszej sesji azjatyckiej inwestorzy w akcje nie mieli wielkiego apetytu na ryzyko. Po pierwsze, pojawił się raport amerykańskiego think tanku (Medley Report), sugerujący, że podwyżka oprocentowania w Chinach jest nieunikniona. Do tego w serwisach informacyjnych pojawiły się doniesienia, że Sekretarz Skarbu Geithner zamierza podczas szczytu U.S.-China Strategic Economic Dialogue przekonać Chiny o słuszności podwyższenia stóp procentowych. 

Dziś w Europie mamy kilka interesujących publikacji danych, m.in. inflację CPI w Szwajcarii, indeks aktywności w szwedzkim sektorze produkcyjnym, jak również inflację CPI oraz PPI w Norwegii. Do tego po południu dojdzie opublikowanie budżetu rządu Australii. Jedynym przedstawicielem EBC mającym wygłosić dziś przemówienie jest Bini Smaghi. 

W USA w nocy nie pojawiły się żadne publikacje danych, w związku z czym korekta w górę na rynkach towarowych stała się tematem przewodnim. Poprawa sytuacji na rynkach energii i materiałów zaowocowała drugim z rzędu dziennym wzrostem amerykańskich indeksów. Liczba rozpoczętych budów nieruchomości mieszkalnych w Kanadzie lekko rozczarowała, osiągając jedynie 179 tys. – na forexie taka kolej rzeczy nieco przyćmiła wzrost powiązanego z ropą dolara kanadyjskiego.