piątek, 6 maja 2011

Wiadomości FOREX: Euro i towary w konsolidacji po spadkach

Po ukazaniu się całej serii negatywnych danych, eurodolar spadł aż o 2,6%, do poziomu niewidzianego od dwóch tygodni. Przede wszystkim, wartość zamówień fabrycznych w Niemczech dołowała o 4,0% w ujęciu miesiąc do miesiąca, jednocześnie w ujęciu roku do roku wykazując wzrost rzędu jedynie 9,7% (oczekiwano 15,4%). To rozpoczęło wyprzedaż, lecz sprawy nabrały tempa dopiero po konferencji prasowej Tricheta, który nie wspomniał przy okazji rozmowy na temat inflacji o „wzmożonej czujności” (strong vigilance), zastępując to słowami o uważnym przyglądaniu się sytuacji.  

Na amerykańskim froncie danych tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych zaskakująco wzrosła o 474 tys. wobec skorygowanych poprzednich 431 tys. i oczekiwanych 410 tys. Był to najgorszy tygodniowy wynik od sierpnia ubiegłego roku. Mimo że przedstawiciele rządu szybko podkreślili, iż na dane miały wpływ nadzwyczajne czynniki, mogą one stanowić zapowiedź kiepskich danych o zatrudnieniu w maju i nieco obniżyć oczekiwania dotyczące dzisiejszych payrollsów. Wall Street znów znalazła się pod presją z uwagi na rozwój sytuacji na rynku towarowym oraz kiepskie dane ekonomiczne. 

Gdy inwestorzy japońscy powrócili na forex po świątecznej przerwie, z początku widać było zainteresowanie graczy detalicznych okazjami kupna na crossach jenowych oraz towarach, lecz nie wystarczyło to do odwrócenia niedawnej korekty w dół. Dane w Azji w dużej mierze okazały się nieistotne, za wyjątkiem kiepskiego PMI australijskiego sektora budowlanego. 

Europa dziś zaczyna od stopy bezrobocia w Szwajcarii i bilansu budżetowego w Szwecji. Potem opublikowane zostaną dane o norweskiej produkcji przemysłowej, brytyjski PPI oraz aktywność w sektorze produkcyjnym w Niemczech. Poza danymi o zatrudnieniu w amerykańskim sektorze pozarolniczym, sesja północnoamerykańska to cięcia etatów w Kanadzie oraz wystąpienia Yellena, Dudleya i Bullarda z Fedu. 

Equity Kickoff: Towary i gospodarka Stanów obniżają apetyt na ryzyko

Europejskie akcje zaczynają w piątek nieco wyżej. Inwestorzy nie są pewni, w którą stronę będzie zmierzać rynek po słabych danych gospodarczych ze Stanów Zjednoczonych i powszechnych spadkach cen surowców. Później jednak kierunek zostanie wyznaczony przez dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym w Stanach.

Przed otwarciem kontrakty terminowe (futures) na indeks FTSE 100 notowane były o 0,1% wyżej.

VISA i BASF potwierdzają pozytywne prognozy dla gospodarki, RBS krwawi
VISA ogłosiła kwartalny zysk na akcję w wysokości 1,23 dolara w porównaniu do oczekiwań na poziomie 1,21 dolara, przy okazji ogłaszając program wykupu akcji na kwotę 1 mld dolarów.

BASF ogłosił za I kwartał EBIT bez uwzględniania pozycji nadzwyczajnych w wysokości 2,73 mld euro w porównaniu do szacunków analityków na poziomie 2,6 mld euro – u jego podstaw legł wyższy popyt na materiały i dodatki wykorzystywane w produkcji samochodów i pasty do zębów.

Royal Bank of Scotland ogłosił tymczasem za I kwartał stratę netto w wysokości 528 mln funtów w porównaniu do oczekiwań na poziomie 248 mln – jedną z jej przyczyn były wyższe od oczekiwań opłaty za korzystanie z rządowego programu ubezpieczeniowego w odniesieniu do najbardziej ryzykownych aktywów.

Surowce pod presją, Hongkong odnotowuje najdłuższy od 2003 r. ciąg spadków
Wydaje się, że śmierć Osamy bin Ladena okazała się niewielkim bodźcem, który spowodował spadek cen surowców takich jak ropa Brent, zaś najnowsze dane gospodarcze tylko przyspieszyły odwrót od ryzyka w przypadku surowców energetycznych.

Spadki cen surowców (miedź poniżej 9000 po raz pierwszy od połowy grudnia) i słabe dane gospodarcze ze Stanów Zjednoczonych w tym tygodniu sprawiły, że apetyt na ryzyko przestał sprzyjać akcjom azjatyckim. Widać to wyraźnie, gdy spojrzy się na wiodący indeks HIS z Hongkongu, który spada od ośmiu dni sesyjnych z kolei.