środa, 17 sierpnia 2011

Wiadomości FX: CHF – nadszedł czas na decyzje; oczy inwestorów zwrócone na SNB


Na konferencji prasowej Angeli Merkel i Nicholasa Sarkozy’ego przedstawiono mnóstwo propozycji dotyczących przyszłych zobowiązań, jednak zasadniczo nie powiedziano niczego nowego o możliwych rozwiązaniach problemów z zadłużeniem państw UE, funduszu pomocowym EFSF czy wspólnych euroobligacjach.

Wczoraj kurs euro nadal był bardzo zmienny, zaś opublikowane rano rozczarowujące dane o PKB Niemiec i całej strefy euro przyczyniły się do jego początkowych spadków. Niemiecka gospodarka zdołała w II kwartale wzrosnąć o zaledwie 0,1% kw./kw. (dane dotyczące I kwartału również zrewidowano w dół z 1,5% do 1,3%), podczas gdy strefa euro odnotowała 0,2% wzrostu kw./kw. w stosunku do 0,8% w poprzednim kwartale.

Na rynku franka szwajcarskiego utrzymywała się nerwowość przed dzisiejszym posiedzeniem Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) – w związku z pogłoskami o tym, że SNB sprawdza ceny na rynku kontraktów forward, szczególnie zmienny był kurs EURCHF. Funt brytyjski rósł wraz z brytyjskimi cenami – inflacja, która w lipcu miała się wyjątkowo dobrze, osiągnęła 4,4% r/r w stosunku do 4,2% miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 4,3%.

Na froncie danych amerykańskich liczba rozpoczętych budów nieruchomości mieszkalnych okazała się nieco lepsza od oczekiwań, jednak pozwolenia na budowę rozczarowały. Produkcja przemysłowa zaskoczyła, prawie dwukrotnie przekraczając oczekiwania (+0,9% w stosunku do 0,4% miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 0,5%) dzięki poprawie sytuacji w wielu sektorach – lepsze od prognoz okazało się również wykorzystanie zdolności produkcyjnych, które osiągnęło 77,5% w stosunku do skorygowanego w górę lipcowego wyniku na poziomie 76,9%. Pozytywne dane nie wystarczyły jednak, by pomóc kiepskim kursom akcji z sektora finansowego, które ucierpiały na skutek braku efektów ostatniego szczytu UE. Akcje przerwały też trwającą od trzech dni serię wzrostów – DJIA spadł o 0,67%, S&P o 0,97%, zaś Nasdaq o 1,24%.

Dziś warto pamiętać o posiedzeniach szwajcarskiego rządu i banku centralnego, które mogą skutkować ustaleniem docelowego kursu franka. W trakcie sesji północnoamerykańskiej poznamy liczbę wniosków o hipoteki w Stanach Zjednoczonych według MBA, a także lipcową inflację producencką PPI – Kanadyjczycy poinformują tymczasem o swoich transakcjach na międzynarodowym rynku papierów wartościowych, a na deser otrzymamy przemówienie reprezentującego Fed Fishera.

Macro Update: Inflacja CPI w strefie euro zwalnia, PPI w USA nadal rośnie

Do najważniejszych publikacji zaliczyć dziś możemy dane o inflacji zarówno ze strefy euro, jak i ze Stanów Zjednoczonych – w przypadku tych pierwszych oczekuje się spowolnienia, choć inwestorzy będą zwracać uwagę również na szwajcarski rząd i bank centralny.

Czy inflacja CPI w strefie euro ponownie spowolni?
Po osiągnięciu w kwietniu szczytu na poziomie 2,8% inflacja CPI zarówno w maju, jak i w czerwcu osiągnęła 2,7%, jednak obecnie analitycy spodziewają się kolejnego spadku do 2,5% – w połączeniu ze wczorajszym kiepskim raportem o PKB sprawia to, że EBC po raz kolejny w ciągu trzech lat wychodzi na głupca (stopy podniósł również w lipcu 2008 r., kiedy świat stał na krawędzi recesji). Sytuacja nie jest jeszcze tak groteskowa, jak ostatnio, ale porównanie nie jest bezzasadne nawet jeśli tym razem nie spodziewamy się globalnej recesji.


Ceny producentów w Stanach Zjednoczonych

Analitycy spodziewają się, że ceny na poziomie producentów wzrosły w lipcu o marne 0,1% (0,2% w przypadku dóbr podstawowych). Dzisiejszy raport o cenach importu ujawnił, że w lipcu wzrosły one o 0,3% (bez korekty sezonowej), podczas gdy stopa roczna skoczyła do 14%, co sugeruje, że producenci nadal będą musieli radzić sobie z presją inflacyjną –jak widać z poniższego wykresu, szereg danych o cenach importu wykazuje wysoką korelację z cenami producentów.