Dzień dobry,
Nie ma dymu bez ognia i nie ma ognia bez ZGLISZCZY!
Na pierwszych stronach wszystkich europejskich gazet widnieje wieść o greckiej tragedii, i szczerze mówiąc, Grecy ani trochę sobie nie pomogli, biorąc pod uwagę wypowiedź greckiego ministra finansów, który zwyzywał Niemcy od wszystkich najgorszych, no może z wyjątkiem ‘Nazistów’, ale myślę sobie, że być może i to dodał szeptem. Gryzą rękę, która tak dobrze karmi?
Z jakiejkolwiek strony byśmy na to nie spojrzeli, wiadomości te nie są dobre dla strefy Euro oraz, co za tym idzie, waluty tego regionu. Dolewając oliwy do ognia, ukazał się kolejny artykuł o tym, że Hiszpania to następne pole bitwy dla rosnącego deficytu budżetowego oraz pakietów pomocowych... Cały czas pod górkę. Oczywiście przekłada się to na siłę indeksu dolara, DXY, który zbliża się do szczytowych poziomów poprzedniego okresu, i nie wydaje mi się, żeby coś mogło w najbliższej przyszłości zatrzymać ten proces. W sumie wygląda to tak, że niezależnie od tego co Bernanke i jego koledzy powiedzą, dolar i tak zwyżkuje. Jedyną rzeczą powstrzymującą przed kupowaniem dolara musiałoby być wydarzenie na miarę 11 września. Jedyną waluta, która okazać się może porównywalną do dolara bezpieczną przystanią jest japoński jen, który dzięki znacznemu spadkowi EURJPY, wygląda niezwykle mocno. Crossy jenowe to na tą chwilę gra zdecydowanie warta świeczki, a jeżeli jesteście przygotowani na trochę zmienności, EURJPY jest najlepszym rynkiem. Mówię Wam, kupujcie opcje.... Tak, otwórzcie portfele i kupcie opcję... Poczujecie, co to znaczy dla odmiany zarobić trochę pieniędzy na tym bezwzględnym rynku.
GBPUSD również zbiera aktualnie baty (w momencie publikacji), spadając do najniższego od 9 miesięcy poziomu po przełamaniu 1,5380 i docierając rano do 1,5310. Zwyżki powinny być wyprzedawane i to w dużych ilościach.
Patrząc na eurodolara, ruch w okolice 1,3530/50 uznaję za dobrą okazję na rozpoczęcie sprzedawania dziś. Ta sama strategia dotyczy ewentualnej zwyżki do 1,3630/50, jeżeli taka nastąpi (powodzenia).
Z innej beczki, dane z nocnej sesji z Australii oraz Nowej Zelandii okazały się pozytywne dla walut tych państw, co w rezultacie jedynie dodaje wiarygodności mojej krótkiej pozycji na AUDNZD, która obecnie ładnie się rozwija. Docierając w nocy do 1,2923, byliśmy świadkami znacznej korekty tej pary, dzięki czemu całe moje zlecenie zostało przyjęte.
W strefie Euro mamy dziś wskaźniki zaufania wśród konsumentów oraz przedsiębiorstw jak również zamówienia na dobra trwałe, liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeks cen domów w USA. Wszystko to powinno przełożyć się na dalsze wsparcie dla dolara, co ja odpowiednio wykorzystam.
Dla tych, którzy nie dostrzegli mojej subtelnej namowy do kupowania opcji, napiszę jeszcze raz, tak, żeby wszyscy zrozumieli:
KUPUJCIE OPCJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz