Dzień dobry,
Sesja nocna znów okazała się bardzo cicha, jedynie azjatyckie indeksy lekko zwyżkowały, ale i tak niezbyt przekonująco. Dolar utrzymał niedawne wzrosty i wydaje się, że scenariusz ten powinien trwać dziś rano. Eurodolar znów wygląda dość ciężko, a Cable jest brutalnie wyprzedawany. Dolar australijski oraz nowozelandzki dobrze sobie w nocy radziły, jednak dane z Australii wydają się tracić impet, podczas gdy wskaźnik warunków handlowych w Nowej Zelandii znacznie się poprawił. AUDNZD powróciła, a teraz wydaje się zmierzać ku próbie przełamania wsparcia na poziomie 1,2950, pod którym kryje się sporo stopów; warto jednak pamiętać, iż gracze będą ostrożni w oczekiwaniu na decyzję RBNZ w sprawie stóp procentowych dziś w nocy a następnie australijskie dane na temat poziomu bezrobocia.
W dalszej części dnia będę wyprzedawał zwyżki na eurodolarze w okolicy 1,3600/30, a jeżeli chodzi o GBPUSD to liczę na wzrosty (w przeciwieństwie do większości) w oczekiwaniu na Aktywność produkcji przemysłowej dziś rano.
Pozostałe crossy w większości wyglądają na zmęczone i nie gotowe, więc niewiele się obecnie dzieje na rynkach. To śmiechu warte - szczerze mówiąc nie widziałem gorszej płynności od Świąt Bożego Narodzenia.
A więc co to oznacza?
W skrócie, na parze USDCAD obracam opcjami, kupuję dwutygodniową zwyżkę w postaci długiej opcji ze strikiem 1,0350, co daje 53 pipsy, a jeżeli trzeba, finansuję ten zakup sprzedając dwutygodniową opcję put ze strikiem 1,0250.
Nie mam nic więcej do dodania dzisiaj, sądzę, że moje milczenie na temat obecnego stanu rynków przemawia za mnie. Powodzenia.
Z pozdrowieniami,
Ken Veksler.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz