www.saxobank.pl
Gdy posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) mamy już za sobą, możemy przyjrzeć się licznym dziś publikacjom danych makroekonomicznych z zamówieniami dóbr trwałych w Stanach Zjednoczonych na czele – w przypadku odczytu grudniowego rynki spodziewają się poprawy. Tymczasem schnie właśnie farba, którą wydrukowano komunikat o obniżeniu ratingu Japonii do AA-.
Parada indeksów zaufania strefy euro
Pomijając Szwecję, raporty z Europy dotyczą wyłącznie ujawnienia zaufania zróżnicowanych sektorów gospodarki, jednak w sytuacji, w której zaufanie konsumentów jest być może najpilniej obserwowanym parametrem, my wolimy skupić się na wskaźniku klimatu biznesowego z tego prostego powodu, że styczniowy raport o zaufaniu konsumentów stanowi drugi odczyt w tym miesiącu i w rezultacie raczej nie zmieni się znacząco w stosunku do pierwotnego poziomu, czyli -11,4 (zgodnie z konsensusem należy się spodziewać nieznacznej poprawy do -11,2).
Rating Japonii obniżony do AA-
Agencja Standard & Poor's (S&P) podjęła dziś rano śmiałą decyzję o obniżeniu ratingu zadłużenia Japonii do AA-, chociaż perspektywy określono na razie jako stabilne. Jest to pierwsze obniżenie od 2002 r. – sugeruje ono, że agencje ratingowe zaczynają się obawiać olbrzymiego zadłużenia publicznego Kraju Kwitnącej Wiśni, które na koniec 2010 r. wzrosło do 196,4%. S&P pisze, że „obniżenie ratingu odzwierciedla nasze szacunki dotyczące współczynników zadłużenia państwowego Japonii (i tak już jednego z najwyższych wśród ocenianych krajów), które będą rosnąć w tempie wyższym od tego, które przewidywaliśmy, zanim państwo to ucierpiało na skutek globalnej recesji gospodarczej”. Japonia posiada oczywiście bank centralny i na bieżąco konserwowane prasy do drukowania pieniędzy, a zatem pod względem technicznym nie jest w stanie zbankrutować, jeżeli nie będzie chciała – nie oznacza to jednak, że zwiększanie podaży pieniądza będzie preferowanym sposobem rozwiązania problemu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz