piątek, 29 kwietnia 2011

Equity Kickoff: Czy zyski znów dodadzą inwestorom nadziei?

Europejskie akcje zaczną w piątek bez zmian, ponieważ niższe od oczekiwań PKB Stanów może przyczynić się do ograniczenia apetytu na ryzyko pomimo że Fed twierdzi, iż spadek ten ma charakter jedynie przejściowy. Czy raporty o wynikach finansowych raz jeszcze wzmogą wśród inwestorów chęć do ryzykowania?
 
Sezon publikacji wyników finansowych – na razie jest bardzo dobrze
Wczoraj mieliśmy szereg dobrych wyników spółek z Europy i Stanów – jednym z najjaśniejszych punktów okazał się Deutsche Bank, którego dział bankowości konsumenckiej poradził sobie naprawdę dobrze.

 
Na rynku fuzji i przejęć mamy Total, który ogłosił zamiar zakupu do 60% akcji SunPower za około 1,38 mld dolarów, sygnalizując rosnące zainteresowanie tym nowym, przeżywającym rozkwit źródłem energii odnawialnej.
 
Inwestorzy na forexie najprawdopodobniej nie dadzą się dziś ponieść świątecznemu nastrojowi związanemu z szykującą się w Londynie imprezą, jednak dobre wyniki finansowe i dane o zaufaniu konsumentów w strefie euro mogą sprawić, że dzień zacznie się całkiem nieźle.
 
Inflacja w strefie euro nadal przyspiesza, a bezrobocie ciągle wysokie
Oczekuje się, że publikowana dziś o 9.00 GMT kwietniowa inflacja w strefie euro osiągnie poziom 2,7% r/r w porównaniu do 2,6% miesiąc wcześniej, w rezultacie czego powinna wzrosnąć wywierana na Europejski Bank Centralny presja na dalsze podwyższanie stóp procentowych.

 
Dziś mamy też marcową stopę bezrobocia w strefie euro (9.00 GMT), w przypadku której oczekuje się poziomu 9,9% (bez zmian w stosunku do lutego), ponieważ słaby wzrost gospodarczy nadal nie jest w stanie przyczynić się do tworzenia miejsc pracy w regionie.
 
Słowo o sektorze technologicznym: RIM ma kłopoty
Wczoraj Research in Motion, niegdysiejszy król rynku biznesowych telefonów komórkowych, obniżył swoją prognozę zysku na akcję w I kwartale (kończącym się w maju) do 1,30 – 1,37 dolara z 1,47 – 1,55 dolara, ponieważ popyt na BlackBerry spada, i to szybciej niż przewidywano. 

czwartek, 28 kwietnia 2011

Macro Update: rynek czeka na PKB Stanów

Po wczorajszej całkowicie nieinteresującej konferencji Fedu, na której wszystko wydawało się wcześniej zaplanowane, dziś mamy kolejne, prawdopodobnie bardziej ekscytujące wydarzenie – kolosalny raport o PKB Stanów Zjednoczonych.


Czy gospodarka Stanów Zjednoczonych znacząco zwolniła w I kwartale?

W trakcie ostatnich kilku tygodni w prognozach makroekonomicznych nieustannie obniżano szacunki wzrostu gospodarczego Stanów Zjednoczonych w I kwartale, ponieważ większość publikowanych raportów za marzec świadczyła o tym, że nie sprosta on wcześniejszym oczekiwaniom. W istocie, analitycy zgadzają się obecnie co do tego, że w I kwartale nie należy spodziewać się więcej niż 2% w skali rocznej, czyli znacznie mniej niż 3 – 4%, o których często słyszało się jeszcze na początku bieżącego roku. Oczekiwania dotyczące niższego wzrostu są dobrze uzasadnione, ponieważ większość sektorów gospodarki w I kwartale przeżywa kłopoty.

Konsumenci prywatni nie wierzą w koniec recesji

Wszyscy słyszeliśmy, że „konsument to 70% gospodarki”, co z pewnością jest kontrowersyjną tezą – wydaje się ona jednak uzasadniona, jeżeli spojrzy się na najważniejsze komponenty raportu o PKB, gdzie wydatki konsumentów prywatnych stanowią 69,9% łącznego (nominalnego) PKB. Konsumenci byli w ostatnim kwartale dość aktywni – w styczniu i w lutym zwiększali wydatki o 5,9% w skali rocznej, podczas gdy sprzedaż detaliczna w trakcie pierwszych trzech miesięcy roku wzrosła o całe 9,8%.

Dziś inwestorzy w akcje zwrócą również uwagę na przystawki uzupełniające popołudniową publikację raportu o amerykańskim PKB (12.30 GMT), czyli niemieckie dane o bezrobociu (które jest tam najniższe od ponad 20 lat), koszyk danych szwedzkich zawierający m.in. dane o bilansie handlowym, a także parę innych raportów makroekonomicznych ze Stanów.

http://www.saxobank.pl/

Ve vzduchu je maličkost jménem americké HDP

Mads Koefoed, Macro Strategist, Saxo Bank. http://www.saxobank.cz/


Po včerejším naprosto nudném scénáři z pera amerického Fedu, kde se vše zdálo dopředu naplánováno, nás dnes čeká zajímavější událost – mamutí zpráva o americkém HDP.


Americká ekonomika v prvním čtvrtletí výrazně zpomalila?

Makroekonomičtí prognostici během posledních týdnů průběžně snižovali své odhady amerického hospodářského růstu za první čtvrtletí, protože většina zpráv zveřejněných v březnu naznačovala, že růst nebude tak impozantní, jak se původně očekávalo. Konsensus dnes v důsledku tohoto vývoje očekává, že v dnešní zprávě bude za první čtvrtletí v ročním vyjádření vykázán růst ve výši pouhá 2 %, což je výrazně méně, než původně očekávaná 3-4 % zmiňovaná ještě na začátku tohoto roku. Pro nižší konsensuální očekávání hovoří dobré důvody, neboť velké části ekonomiky vykazují za první čtvrtletí jen slabý růst.


Soukromá spotřeba je zpět… - více méně

Všichni jsme slyšeli tvrzení, že soukromá spotřeba tvoří 70 % ekonomiky, o čemž se dá jistě diskutovat, ovšem toto tvrzení se zdá pravdivé, pokud se zaměříme výhradně na hlavní komponenty zprávy o HDP, ve které výdaje na osobní spotřebu (PCE) skutečně představují 69,9 % celkového (nominálního) HDP. Spotřebitelé mají za sebou produktivní čtvrtletí, během nějž v lednu a v únoru v ročním vyjádření zvýšili své výdaje o 5,9 %, přičemž maloobchodní prodeje vzrostly během prvních tří měsíců roku v ročním vyjádření o celých 9,8 %. Problém ovšem spočívá v tom, že ta nepříjemná věc zvaná inflace začala zvedat svoji ošklivou hlavu i přes ujišťování šéfa Fedu Bernankeho, že žádná inflace nehrozí. Reálná (inflačně upravená) osobní spotřeba tudíž v ročním vyjádření za první dva měsíce ani zdaleka nedosahuje 5,9 %, ale spíše jen 1,3 %. V březnu se očekává o něco lepší výsledek, a proto všeobecně očekávaný odhad výdajů na osobní spotřebu ve výši 2 % není nerozumný, ale stále je ještě vysoko nad výše zmiňovanou hodnotou a my budeme určitě rozebírat a zpochybňovat míru inflace, se kterou počítá zpráva o HDP (ne že by si s tím trhy lámaly hlavu).

V dnešní zprávě se samozřejmě také objeví ostatní části ekonomiky, přičemž obzvláště zajímavé jsou změny v zásobách. Hnací silou obratu HDP, který začal v polovině roku 2009, byly zejména zásoby. Tak tomu bylo i nadále po většinu roku 2010 a výsledkem bylo patero pozitivních čtvrtletních výsledků promítajících se vždy do HDP. Šťastné dny zásob však rychle skončily ve čtvrtém čtvrtletí roku 2010, kdy zásoby snížily výslednou hodnotu (abnormálně) o 3,4 %.

Stále jsme tvrdili, že cyklus investic někdy skončit musí, avšak výsledek za čtvrté čtvrtletí roku 2010 se zdá být skutečně výjimkou, obzvláště když vezmeme v úvahu stále ještě nízké poměry zásob k prodejům, a tak tato komponenta HDP s největší pravděpodobností ještě několikrát k růstu HDP pozitivně přispěje.

Dalšími událostmi na pořadu dne jsou údaje o nezaměstnanosti v Německu, kde je míra nezaměstnanosti na nejnižší úrovni za více než dvacet let, koš švédských údajů včetně obchodní bilance a ještě několik dalších makroekonomických dat z USA, ale pozornost trhů se bude zcela určitě upírat na zprávu o HDP v USA, která má být zveřejněna dnes odpoledne (12:30 GMT).

Více informací naleznete na http://www.saxobank.cz/

środa, 27 kwietnia 2011

Equity Kickoff: Solidne raporty o wynikach finansowych pobudzą apetyt na ryzyko

Europejskie akcje zaczynają w środę wyżej, ponieważ akcje azjatyckie zwyżkowały na zamknięciu, a publikowane raporty o wynikach finansowych nadal przedstawiają obraz zdrowego sektora prywatnego, który coraz chętniej wydaje i inwestuje pieniądze.


Pierwsze publikacje wyników finansowych pozytywne – Synthes zgadza się na przejęcie Johnson & Johnson

• ABB ogłasza za I kwartał zysk netto na poziomie 655 mln dolarów w porównaniu do szacunków analityków na poziomie 684 mln – czynnikami decydującymi okazują się popyt na oferowaną przez koncern automatykę, a także cięcia kosztów.

• Credit Suisse ogłasza za I kwartał zysk netto na poziomie 1,14 mld franków szwajcarskich w porównaniu do oczekiwań na poziomie 1,32 mld franków w związku z ograniczeniem aktywności bankowości inwestycyjnej oraz odsetkami, które musiał zapłacić od własnego zadłużenia.

• DSM ogłasza za I kwartał zysk netto na poziomie 166 mln euro w porównaniu do szacunków analityków na poziomie 127 mln euro.

• Volvo ogłasza za I kwartał zysk netto rzędu 4,1 mld koron szwedzkich w porównaniu z oczekiwaniami na poziomie 3,5 mld i podnosi tegoroczne prognozy sprzedaży w Europie i Ameryce Północnej w związku z wyższym od oczekiwań popytem.

• Ericsson ogłasza za I kwartał zysk netto na poziomie 4,1 mld koron szwedzkich w porównaniu do szacunków analityków na poziomie 3,1 mld w związku z wyższym popytem na szerokopasmowe urządzenia bezprzewodowe.

Amazon: inwestycje w przyszłość opłaciły się, zyski rosną

Wczoraj będący ikoną zakupów internetowych Amazon ogłosił lepszą od oczekiwań sprzedaż w I kwartale – w stosunku do zeszłego roku wzrosła ona o zadziwiające 38%.

Dzisiejsze ważne publikacje wyników finansowych

• Barclays: oczekiwany zysk na akcję w I kwartale to 0,09 funta brytyjskiego.

• BP: oczekiwany zysk na akcję w I kwartale to 0,30 funta brytyjskiego.

• GlaxoSmithKline: oczekiwany zysk na akcję w I kwartale to 0,31 funta brytyjskiego.

• Boeing oczekiwany: zysk na akcję w I kwartale to 0,70 dolara amerykańskiego.

http://www.saxobank.pl/

wtorek, 26 kwietnia 2011

Equity Kickoff: Dobre wyniki spółek technologicznych mogą osłabić zły wpływ rynku azjatyckiego

Europejskie akcje zaczynają na mniej więcej niezmienionym poziomie po spadku apetytu na ryzyko w rezultacie rozczarowujących publikacji wyników finansowych spółek azjatyckich i wzroście obaw związanych z wpływem japońskiej katastrofy na łańcuch dostaw. Euforia związana z dobrymi wynikami spółek technologicznych nadal może jednak mieć istotny wpływ na poprawę nastrojów na rynku.


Kontrakty futures na indeks FTSE 100 przed otwarciem spadają o 0,2%. Przy pustawym kalendarzu wydarzeń ekonomicznych inwestorzy skupią się na szeregu dobrych raportów o wynikach finansowych opublikowanych w zeszłym tygodniu przez spółki technologiczne takie jak Intel i Apple. W obecnym sezonie publikacji zysków rynkowi akcji najbardziej sprzyjały sektory technologiczny i surowcowy, ponieważ ceny surowców nadal rosną, zaś wydatki przedsiębiorstw na technologie znów przyspieszyły. Pytanie, czy dobre rezultaty tych dwóch sektorów wystarczą, by pozytywne nastroje inwestorów pomogły akcjom w nadchodzącym tygodniu.

UBS odnotowuje dodatnie saldo nowych przepływów pieniężnych

Bank UBS za I kwartał ogłosił zysk na akcję w wysokości 0,48 CHF, co stanowi spadek o 17,8% w stosunku do zeszłego roku – jego główną przyczyną był spadek aktywności w stosunku do wyjątkowego ostatniego kwartału zeszłego roku. Szwajcarski bank twierdzi, że na poziomie grupy kapitałowej w I kwartale odnotował dodatnie saldo nowych przepływów pieniężnych, zaś działalność w zakresie bankowości inwestycyjnej odnotowała dobre wyniki w przypadku instrumentów o stałym dochodzie, surowców i walut.

Dzisiejsze ważne publikacje wyników finansowych:

• Coca-Cola (przed otwarciem rynku) – oczekuje się, iż w I kwartale zysk na akcję wyniesie 0,87 dolara, co stanowiłoby wzrost o 10,0% w stosunku do zeszłego roku.

• 3M (przed otwarciem rynku) – oczekuje się, iż zysk na akcję w I kwartale wyniesie 1,44 dolara, co stanowiłoby wzrost o 2,50% w stosunku do zeszłego roku.

• Ford Motor (11.00 GMT) – oczekuje się, iż zysk na akcję w I kwartale wyniesie 0,50 dolara, co stanowiłoby wzrost o 3,3% w stosunku do zeszłego roku.

http://www.saxobank.pl/

Wiadomości FX: W Azji euro osiąga nowe tegoroczne szczyty

Po dość optymistycznych sesjach w Europie i USA, na dzisiejszej sesji azjatyckiej eurodolar zwyżkował do 1,4580. Jednak na tym poziomie wzrosty się zakończyły i cross pozostał przez resztę sesji w wąskim kanale.
Publikacje danych nie przyciągnęły zbytnio uwagi. Australijski PPI wzrósł w pierwszym kwartale o 1,2% kw/kw, co na tle wyniku za IV kw. 2010 r. rzędu 0,1% wygląda naprawdę dobrze. Dolar australijski zwyżkował w trakcie sesji; inwestorzy nawet nie przyłożyli zbyt wielkiej wagi do zbliżającego się 5-dniowego weekendu. Wskaźnik zaufania konsumentów NAB również zanotował poprawę z +5 do +11.
W Europie dziś na uwagę zasługuje podaż pieniądza i indeks cen nieruchomości mieszkalnych w Szwajcarii, jak również badania instytutu IFO w Niemczech oraz finanse publiczne i dynamika sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Następnie w Ameryce Północnej czeka nas publikacja danych o sprzedaży detalicznej w Kanadzie oraz amerykańskie wskaźniki dotyczące tygodniowej liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Do tego dochodzą oczekiwania gospodarcze i zaufanie konsumentów, indeks cen nieruchomości mieszkalnych, wskaźniki wiodące oraz na koniec sesji indeks aktywności w przemyśle filadelfijskiego Fedu.
Wczoraj na forexie cross EURUSD zwyżkował do najwyższego poziomu w 2011 r., lecz nie zdołał przełamać bariery w okolicy 1,4550. Stało się tak głównie za sprawą niepokojów związanych z rosnącą rentownością europejskiego długu oraz brakiem efektów rozmów Greków na temat restrukturyzacji. W Szwecji Riksbank zgodnie z oczekiwaniami podwyższył oprocentowanie o 25 punktów bazowych do 1,75%, za to zmianie nie uległa prognoza banku dotycząca przyszłych poziomów stóp procentowych.
Publikacje w USA na czele z dynamiką sprzedaży nieruchomości mieszkalnych na rynku wtórnym zostały w dużej mierze zignorowane w obliczu ogólnej wyprzedaży zielonego. Wall Street pozytywnie zareagowała na wyniki IBM i Intel – DJIA zyskał 1,52%, S&P 1,35%, zaś akcje wchodzące w skład Nasdaq wzrosły średnio o 2,1%.
http://www.saxbank.pl/

środa, 20 kwietnia 2011

Jen i japońskie dane handlowe

Środowa sesja azjatycka rozpoczęła się od publikacji marcowych danych handlowych w Japonii, które jako pierwsze odzwierciedlają skutki trzęsienia ziemi i tsunami. Działalność eksportowa ucierpiała najbardziej. Jen nieznacznie dołował w trakcie sesji, lecz to akurat przypisać można wysokiemu popytowi na USDJPY na fixingu w Tokio.


Eksport japoński spadł o 2,2% w skali roku, a najgorzej wypadł sektor motoryzacyjny. Import natomiast wzrósł w tym samym okresie o 11,9%. Taki stan rzeczy spowodował zawężenie nadwyżki handlowej do poziomu 196,5 mld jenów wobec oczekiwanych 645,4 mld oraz 653,3 mld w lutym.

Na dzisiejszej sesji w Europie opublikowane zostaną ceny producenckie w Niemczech oraz ogłoszona zostanie decyzja Riksbanku w sprawie szwedzkich stóp procentowych (oczekuje się podwyżki o 25pb do 1,75%). Do tego poznamy również protokół z ostatniego posiedzenia Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii. Podczas sesji północnoamerykańskiej jedyną publikacją będzie dynamika sprzedaży detalicznej.

Po poniedziałkowym spadku (trwającym również podczas dzisiejszej sesji azjatyckiej), euro utrzymuje się w fazie konsolidacji. Pozytywne dane o PMI sektora wytwórczego w Niemczech i strefie euro oraz ogólny trend „kupowania w dołkach” wsparły eurowalutę.

Patrząc na dane gospodarcze w USA, pozwolenia na budowę oraz rozpoczęte budowy nowych nieruchomości mieszkalnych wykazały mocną poprawę wobec poprzedniego miesiąca, co w połączeniu z dobrymi wynikami spółek poskutkowało zakończeniem indeksów amerykańskich na plusie. S&P zyskał 0,57%, DJIA 0,53%, a Nasdaq 0,35%. Jedynym minusem okazały się nieco rozczarowujące wyniki Goldman Sachs.

http://www.saxobank.pl/

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Equity Kickoff: W Chinach trwa zacieśnianie polityki monetarnej

Europejskie akcje zaczną w poniedziałek wyżej pomimo mieszanej sytuacji na rynkach azjatyckich, gdzie Chiny raz jeszcze podniosły bankom wymaganą stopę rezerw obowiązkowych w celu ograniczenia presji inflacyjnej i schłodzenia gospodarki.


Kontrakty futures na indeks FTSE 100 obecnie, przed otwarciem, rosną o 0,1%. Kalendarz jest dziś dość pustawy – inwestorzy poznają jedynie ostateczne dane o zaufaniu konsumentów w strefie euro (14.00 GMT) za kwiecień, w przypadku których oczekuje się niewielkiego wzrostu do -11,0 w porównaniu do wstępnych danych na poziomie -15,0. Dane te potwierdzą pozytywny trend w zakresie zaufania konsumentów, z którym mamy w Europie do czynienia od 2009 r., jednak obecne poziomy nadal są niższe niż w okresie poprzedzającym bankructwo Lehman Brothers.

W sytuacji, w której Chiny nadal zacieśniają politykę monetarną, podnosząc wymaganą od największych krajowych banków stopę rezerw obowiązkowych do 20,5%, musimy zauważyć, że inwestorzy coraz bardziej obawiają się o dalszy rozwój gospodarczy. W naszej ostatniej prognozie kwartalnej zauważyliśmy, że Chiny są w 2011 r. wielkim znakiem zapytania właśnie ze względu potencjalnego wpływu ich polityki monetarnej na światowy wzrost gospodarczy. W naszym scenariuszu bazowym zakładamy wartość S&P 500 rzędu 1420 na koniec roku, jednak pod warunkiem że tempo wzrostu światowego w 2011 r. osiągnie 4,2%. Ryzyko wiąże się z tym, że Chiny nacisną na monetarny hamulec tak mocno, że istotnie wpłyną na światowe PKB. W takim scenariuszu akcje jako klasa aktywów musiałyby trochę ucierpieć.

W poniedziałek rozpoczyna się drugi tydzień obecnego sezonu publikacji zysków – rano raport ogłosił Philips, który za I kwartał ujawnił zysk netto na poziomie 137 mln euro w porównaniu do prognoz na poziomie 165 mln euro – słaby wynik wiązał się z kiepską sprzedażą telewizorów. W rezultacie produkcja telewizorów zostanie przeniesiona do joint venture z TPV Technology – Philips obejmie 30% udziałów w nowym podmiocie. Prezes Frans van Houten stwierdził też, że japońskie trzęsienie ziemi wpłynie na łańcuch dostaw i przychody Philipsa. Wyniki finansowe pokazują, że przedsiębiorstwo już rozwija się wolniej od obejmujących okres do 2015 r. prognoz, a zatem opublikowane wyniki spotkają się prawdopodobnie z mieszaną reakcją inwestorów po otwarciu rynków.

O 12.00 GMT natomiast mamy dziś raport Citigroup, w przypadku którego oczekuje się zysku na akcję na poziomie 0,09 dolara w porównaniu do 0,14 rok wcześniej. Znając zyski JPMorgan i Bank of America, wiemy, czego się spodziewać od Citigroup – ogólnej poprawy stanu portfela kredytów przy nadal utrzymujących się problemach z hipotekami.

http://www.saxobank.pl/

środa, 13 kwietnia 2011

Equity Kickoff: Dziś w menu JPMorgan – Alcoa zbiera niezasłużone baty

Europejskie akcje zaczną w środę wyżej po mieszanej sesji w Azji, która zakończyła się wzrostami dzięki akcjom producentów samochodów. Dzięki publikacji bankowego lewiatana ze Stanów, JPMorgan Chase & Co., dziś na dobre zaczyna się też sezon publikacji wyników finansowych.


Kontrakty futures na indeks FTSE 100 obecnie, przed otwarciem, notowane są o 0,4% wyżej. Na froncie danych inwestorzy otrzymają informacje o marcowej liczbie zasiłków dla bezrobotnych w Wielkiej Brytanii (8.30 GMT), w przypadku której oczekuje się spadku o 3000 w porównaniu do spadku o 10 200 w lutym, co może świadczyć o ślamazarności rynku pracy. Jednocześnie oczekuje się, że poziom brytyjskiego bezrobocia w lutym mierzony według standardów Międzynarodowej Organizacji Pracy wyniesie 8,0%, czyli nie zmieni się w stosunku do stycznia.

W Stanach Zjednoczonych Alcoa spadła o 6% w pierwszym dniu sesyjnym po publikacji zysków. Z uwagi na zaliczone przez spółkę niewielkie potknięcie w zakresie prognozy przychodów wielu analityków ślęczy obecnie nad korygowaniem prognoz w dół. Niektóre komentarze sugerują, że publikacja wyników Alcoa sygnalizuje możliwy spadek indeksu S&P 500. To jednak tylko wyniki jednej spółki – czy świat się zmienił z dnia na dzień? Sądzimy, że „spadek” przychodów związany jest z nieporozumieniem – w rzeczywistości przychody i marże spółki za ostatnie 12 miesięcy rosną, a przychody nawet przyspieszają w skali r/r.

Sezon publikacji wyników finansowych dziś nabiera tempa dzięki raportowi JPMorgan Chase & Co. za I kwartał (11.00 GMT), w przypadku którego oczekuje się zysku na akcję na poziomie 1,16 dolara w porównaniu do 0,74 dolara w zeszłym roku. Z uwagi na wysoką ekspozycję spółki na kredyty konsumenckie i działalność z zakresu bankowości inwestycyjnej, inwestorzy będą dziś uważnie przyglądać się raportowi o zyskach, poszukując oznak rosnącej jakości kredytów. Jednym z najpoważniejszych czynników mogących wpływać na oczekiwaną poprawę zysków są karty kredytowe, na których w jeszcze w I kwartale 2010 r. firma traciła, zaś w IV kwartale tego samego roku zarobiła 1,3 mld dolarów.

http://www.saxobank.pl/

Wiadomości FX: Jeden dzień i jaka różnica!

Sesja azjatycka upłynęła pod znakiem likwidowania przez inwestorów detalicznych krótkich pozycji na crossach jenowych. Kolejne trzęsienie ziemi w północnej Japonii na chwilę zachwiało crossem USDJPY, lecz po ogłoszeniu, że było to trzęsienie o sile „jedynie” 5,8 spokój powrócił na ten rynek.


Na froncie danych japońskie ceny producenckie wypadły lepiej od oczekiwań wzrastając o 0,6% m/m i 2,0% r/r – co stanowi największy wzrost od października 2008 r. Kwietniowy wskaźnik zaufania australijskich konsumentów wzrósł z -2,4% do 1,2%, na skutek opanowania sytuacji po powodzi. Raport rządu Japonii o gospodarce wykazał obniżoną prognozę w związku z trzęsieniem ziemi. Przewidywany poziom produkcji obniżony został po raz pierwszy od 5 miesięcy. Również eksport oraz konsumpcja osobista, która zmaga się z ograniczeniami dostępności prądu i przerwanymi łańcuchami dostaw powinny wypaść nieco gorzej.

W Stanach Zjednoczonych wskaźnik zaufania wśród małych przedsiębiorstw spadł w marcu do najniższego poziomu od 5 miesięcy – 91,9, wobec poprzednich 94,5. Lutowy deficyt handlowy skurczył się ze skorygowanych 47 mld USD poprzednio do 45,8 mld USD. Jednocześnie wskaźnik optymizmu gospodarczego mierzony przez IBD/TIPP spadł do 40,8. Wall Street zakończyła na minusie czwartą sesję z rzędu– sektor energetyczny ucierpiał najbardziej, z powodu spadającej ceny ropy naftowej, a cały rynek trawił słabe wyniki Alcoa.

Kalendarz danych na dzisiejszej sesji europejskiej będzie nieco bardziej napięty niż zwykle. Ceny szwajcarskich producentów, stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii oraz produkcja przemysłowa w strefie euro to główne publikacje. Sesja amerykańska to z kolei dynamika sprzedaży detalicznej, poziom zapasów w przedsiębiorstwach oraz beżowa księga Fedu. Raport Komitetu Polityki Monetarnej Banku Anglii po wczorajszym posiedzeniu również może zwrócić na siebie uwagę.

piątek, 8 kwietnia 2011

Chiny w tym roku otworzą swoje rynki – apetyt na ryzyko rośnie

Po niezwykle ciekawym dniu, spodziewaliśmy się raczej konsolidacji i rozliczania pozycji na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Sprawy potoczyły się jednak inaczej, głównie dzięki zwiększonej skłonności do podejmowania ryzyka, związanej z niewielką skalą zniszczeń spowodowanych przez wczorajsze trzęsienie ziemi w Japonii. Wpływ miały na to również informacje z Chin o tym, że tamtejszy rząd zwiększy możliwości obrotu juanem wobec pozostałych walut oraz że w dalszej części roku dopuści inwestorów zagranicznych do chińskiego rynku długu.


W nocy posiedzenie EBC przyniosło oczekiwany rezultat – pierwszą podwyżkę oprocentowania od lipca 2008 r. – lecz dość stonowana konferencja Tricheta spowodowała niewielką korektę euro w dół. Prezes EBC nie potwierdził, czy wczorajsze posunięcie zapoczątkowało serię podwyżek, w wyniku czego euro lekko dołowało. Co prawda zaraz potem odnaleźli się kupujący i wsparcie na poziomie 1,4250 utrzymało się bez problemu. Na górze opór znajduje się w okolicy 1,4350.

Na amerykańskim froncie danych tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wypadła w dużej mierze zgodnie z oczekiwaniami (382 tys. wobec prognozowanych 385 tys.), lecz bieżące wnioski lekko przekroczyły konsensus. Tygodniowy indeks zaufania konsumentów Bloomberga (następca wskaźnika zaufania konsumentów ABC) w dalszym ciągu utrzymuje się na mocno negatywnym poziomie (obecnie -44,5). Wall Street również odnotowała niewielką korektę po czterech dniach solidnych wzrostów. DJIA zakończył sesję o 0,14% niżej, S&P spadł o 0,15%, a Nasdaq o 0,13%.

Na piątkowej sesji w Europie czeka nas publikacja danych o bezrobociu w Szwajcarii, bilans handlowy w Niemczech, aktywność w przemyśle szwedzkim oraz PPI w Wielkiej Brytanii. Sesja północnoamerykańska skupi się dziś na istotnych danych o poziomie zatrudnienia w Kanadzie; sesja w Stanach to jedynie liczba udzielonych pozwoleń na budowę oraz poziom zapasów hurtowych. Na dziś zaplanowane są również przemówienia przedstawicieli Fedu – Lockharta i Fishera.

http://www.saxobank.pl/

czwartek, 7 kwietnia 2011

Wiadomości FX: Dziś posiedzenie EBC – czy Trichet stanie na wysokości zadania?

Dość dynamiczna sesja azjatycka rozpoczęła się od publikacji indeksu budowlanego AiG w Australii, który odnotował spadek z 44,6 do 39,4. To jednak nie powstrzymało zwyżki AUD.


Z powodu niedawnego trzęsienia ziemi Bank Japonii pozostawił stopy procentowe na dotychczasowym poziomie i nie zmienił docelowego poziomu skupu aktywów. Firmy, które ucierpiały na skutek katastrofy będą mogły skorzystać ze specjalnych kredytów (do biliona jenów), a BOJ obniżył ocenę sytuacji gospodarczej.

Gdzie indziej euro lekko zwyżkowało przed posiedzeniem EBC i oczekiwaną podwyżką oprocentowania; zamówienia fabryczne w Niemczech szczególnie wsparły europejską walutę. Pomimo komentarzy Junckera o tym, że euro może być nieco przewartościowane, eurodolar zwyżkował do najwyższego poziomu od stycznia 2010 r. Portugalia w końcu pogodziła się ze swoim losem i poprosiła UE o ok. 60-80 mld euro po tym, jak najnowsze plany oszczędnościowe zostały odrzucone przez tymczasowy rząd. Jednak inwestorzy postanowili zignorować te wydarzenia, co spowodowało jedynie niewielką korektę w dół podczas sesji azjatyckiej.

Dziś w Europie odbędzie się długo oczekiwane posiedzenie EBC (ton wypowiedzi Tricheta na konferencji prasowej będzie kluczowym wyznacznikiem krótkoterminowego trendu euro). W związku z tym posiedzenie Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii zostanie najprawdopodobniej zignorowane (niektórzy jeszcze mówią o potencjalnej podwyżce stóp).

http://www.saxobank.pl/

środa, 6 kwietnia 2011

Niemcy nadal w formie? Oczekiwanie na decyzję EBC

Brytyjska produkcja przemysłowa i niemieckie zamówienia fabryczne są kluczowymi wskaźnikami w dniu, w którym inwestorzy mogą nieco wstrzymać oddech przed jutrzejszym posiedzeniem EBC, od którego oczekuje się podniesienia stóp procentowych.


Niemieckie zamówienia fabryczne mają wzrosnąć

Do niemieckich przedsiębiorstw dopływa stały strumień zleceń, nawet jeśli nie jest ich tyle, ile w 2010 r., kiedy to kwietniowa stopa wzrostu m/m przekroczyła 30%. W styczniu odnotowano solidny wzrost zamówień o 2,9% m/m, co przekłada się na 16,3% r/r, czyli mimo wszystko bardzo porządny wynik.

Protokół z posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku z 15 marca

Protokół potwierdził znaczną część wypowiedzi różnych decydentów Fedu z ostatnich tygodni – oto jego główne punkty:

1. Program quantitative easing nie będzie wygaszany stopniowo, co oznacza, że zakończy się on zgodnie z planem w czerwcu;

2. członkowie zasadniczo uważają, że wpływ rosnących cen żywności i energii na ogólny poziom cen będzie jedynie przejściowy, a ponadto

3. prognoza aktywności gospodarczej na bieżący rok została zrewidowana w dół.

Inne dzisiejsze publikacje ekonomiczne

W sytuacji, w której Stany Zjednoczone nadal łapią oddech po wydarzeniach z ostatniego tygodnia, Europa oferuje kilka innych raportów na przystawkę do niemieckich zamówień fabrycznych. Opublikowany zostanie ostateczny raport dotyczący PKB strefy euro w IV kwartale, przy czym analitycy spodziewają się, że poprzednio szacowane tempo wzrostu 0,3% kw/kw zostanie utrzymane – z uwagi na to, że jest to „ostateczne” oszacowanie, ta poranna publikacja raczej nie zainteresuje rynków. Uwagę warto zwrócić natomiast na brytyjską produkcję przemysłową – na razie sektor produkcyjny próbuje otrząsnąć się z wpływu programów oszczędnościowych i nadal rośnie dość powoli w tempie 4,4%.

http://www.saxobank.pl/

Podwyższenie oprocentowania w Chinach hamuje wzrosty AUD

Podczas sesji nocnej Chiny ogłosiły podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych mającą na celu utrzymanie w ryzach inflacji (po raz czwarty od października). Biorąc pod uwagę dość wygodną datę tego ruchu – tuż przed dwudniowym świętem, możemy spodziewać się kolejnej serii świetnych danych gospodarczych w przyszłym tygodniu. The China Securities Journal opublikował dziś artykuł o chińskiej inflacji, która w niedalekiej przyszłości może przekroczyć poziom 6%.


Wszyscy w dalszym ciągu skupieni są na jutrzejszym posiedzeniu EBC oraz niemal pewnej podwyżce oprocentowania mającej wesprzeć euro, pomimo negatywnych wieści o problemach dłużnych napływających z krajów peryferyjnych UE (banki portugalskie podobno mają kłopoty z płynnością).

Oczekiwania wobec przyszłych stóp procentowych znów miały istotny wpływ na kierunki walut. Wiele zależy od tego, co wyniknie z posiedzeń EBC, Banku Anglii i Banku Japonii. Pomimo dobrego wyniku PMI dla sektora usługowego, waluta europejska nie utrzymała wzrostów wobec dolara. Niska dynamika sprzedaży detalicznej oraz niesłabnący kryzys portugalskiego długu sprawiły, że eurodolar utrzymał się w pobliżu 1,42 przez większość sesji.

Opublikowany wczoraj protokół z posiedzenia FOMC z 15 marca ujawnił, że niektórzy członkowie zaczynają skłaniać się ku zacieśnieniu polityki pieniężnej jeszcze w tym roku, a przynajmniej zamierzają się bacznie przyglądać oczekiwaniom dotyczącym inflacji. Dolar również otrzymał wsparcie w postaci pogłosek dotyczących tego, że Fed zamierza zredukować płynność za pomocą transakcji reverse repo. Z drugiej strony indeks ISM sektora pozaprodukcyjnego wypadł poniżej oczekiwań, odnotowując spadek z 59,7 do 57,3.

W Europie dzisiaj mamy indeks cen nieruchomości mieszkalnych Halifax, aktywność w sektorze produkcyjnym, szwajcarską inflację CPI, końcowy wynik PKB za czwarty kwartał w strefie euro oraz zamówienia fabryczne w Niemczech. W Ameryce Północnej znów spokojnie – jedyna warta uwagi publikacja to PMI Ivey w Kanadzie.

http://www.saxobank.pl/

wtorek, 5 kwietnia 2011

Equity Kickoff: Czy pojawią się jakieś katalizatory dalszego wzrostu?

http://www.saxobank.pl/ Europejskie akcje zaczną w czwartek bez zmian, ponieważ znajdą się pod ujemnym wpływem akcji azjatyckich, które spadały po raportach informujących o nieuchronnych niedoborach w przemyśle motoryzacyjnym, a także o rozpoczęciu zrzutów radioaktywnej wody do oceanu przez Tokyo Electric Power.


Kontrakty futures na indeks FTSE 100 spadają obecnie, przed otwarciem, o 0,1%. Dziś inwestorzy będą zwracać uwagę na lutową sprzedaż detaliczną w strefie euro (9.00 GMT), w przypadku której oczekuje się wzrostu o 0,7% w porównaniu do 0,7% w styczniu. Jeżeli sprzedaż detaliczna nie okaże się lepsza od oczekiwań, trudno będzie stwierdzić, jakie katalizatory mogłyby przyczynić się dziś do wzrostów cen akcji. Przy tak niskim wzroście sprzedaży detalicznej oraz kryzysie w zakresie długu państwowego i indywidualnego trudno jest optymistycznie podchodzić do sytuacji w Europie. Stoimy u progu nowego etapu nowożytnej historii Starego Kontynentu – politycy będą musieli raczej stworzyć trwale zrównoważone rozwiązanie niż nadal wspierać kraje i złe banki. Zanim jednak to nastąpi, będą czekać do ostatniej chwili.

Wczoraj przewodniczący Fedu Ben Bernanke stwierdził, że inflacja jest ściśle monitorowana pod kątem wpływu cen surowców na ceny konsumenckie. Powiedział też, że obecnie oczekiwania wobec inflacji utrzymują się na niskim poziomie. Podsumowując, jego wypowiedzi były mniej jastrzębie w porównaniu do ostatnich komentarzy niektórych przewodniczących lokalnych oddziałów Rezerwy Federalnej. Naszym zdaniem skok inflacji mógłby pojawić się nagle, ponieważ większość firm działa w oparciu o niżej wycenione kontrakty z czasów niższych kosztów surowców – właśnie dlatego skutki dotychczas były tak ograniczone.

Tymczasem na rynku fuzji i przejęć firma Texas Instruments zaoferowała nabycie spółki National Semiconductor za 25 dolarów na akcję, czyli 6,8 mld dolarów gotówką, co daje 78% premię w stosunku do ceny na wczorajszym zamknięciu. Chodzi tu głównie o dostęp do analogowych układów scalonych, a także o wykorzystanie efektu synergii związanej z posiadaną przez Texas Instruments większą siecią sprzedaży.

piątek, 1 kwietnia 2011

Japońskie badanie Tankan wypada zaskakująco dobrze, ale dotyczy okresu przed trzęsieniem

1 kwietnia 2011, http://www.saxobank.pl/
Kwiecień rozpoczął się od publikacji wyników za pierwszy kwartał badania Tankan w Japonii. Prognozy – pomimo trzęsienia ziemi – były zdecydowanie pozytywne, a jak się potem okazało, sam wynik zbliżony był do oczekiwań. Należy jednak podkreślić, że większość odpowiedzi została zanotowana przed 11 marca, w związku z czym efekty trzęsienia ziemi i tsunami uwzględnione będą dopiero w następnej edycji badania. Jedynym negatywnym komponentem danych były nakłady inwestycyjne, które odnotowały spadek o 0,4% wobec oczekiwanego wzrostu na poziomie 0,5%. Cross USDJPY nie zareagował od razu, ale dość stabilnie zwyżkował przez resztę dnia.


Na ostatniej sesji marcowej przepływy kapitału sugerowały osłabienie dolara, którego indeks zakończył miesiąc poniżej 76,0.

Na amerykańskim froncie danych tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wypadła trochę słabiej niż oczekiwano (388 tys. wobec prognozowanych 380 tys.). Mocna korekta w górę danych z zeszłego tygodnia – z 382 tys. na 394 tys. – potwierdziła, że był to jednak bardzo negatywny wynik. Z drugiej strony chicagowski PMI przekroczył prognozy, ale nie pobił wyniku z zeszłego miesiąca. Istotną wiadomością był dość mocny wzrost części indeksu dotyczącej zatrudnienia.

Na dzisiejszej sesji europejskiej opublikowana zostanie cała seria PMI oraz stopa bezrobocia w Norwegii i strefie euro, a także dynamika sprzedaży detalicznej w Szwajcarii. W USA za to poznamy długo oczekiwane dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym oraz indeks ISM sektora produkcyjnego/cen płaconych przez producentów. Zwróćcie również uwagę na wystąpienia Fishera i Dudleya z Rezerwy Federalnej.

http://www.saxobank.pl/