Brytyjska produkcja przemysłowa i niemieckie zamówienia fabryczne są kluczowymi wskaźnikami w dniu, w którym inwestorzy mogą nieco wstrzymać oddech przed jutrzejszym posiedzeniem EBC, od którego oczekuje się podniesienia stóp procentowych.
Niemieckie zamówienia fabryczne mają wzrosnąć
Do niemieckich przedsiębiorstw dopływa stały strumień zleceń, nawet jeśli nie jest ich tyle, ile w 2010 r., kiedy to kwietniowa stopa wzrostu m/m przekroczyła 30%. W styczniu odnotowano solidny wzrost zamówień o 2,9% m/m, co przekłada się na 16,3% r/r, czyli mimo wszystko bardzo porządny wynik.
Protokół z posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku z 15 marca
Protokół potwierdził znaczną część wypowiedzi różnych decydentów Fedu z ostatnich tygodni – oto jego główne punkty:
1. Program quantitative easing nie będzie wygaszany stopniowo, co oznacza, że zakończy się on zgodnie z planem w czerwcu;
2. członkowie zasadniczo uważają, że wpływ rosnących cen żywności i energii na ogólny poziom cen będzie jedynie przejściowy, a ponadto
3. prognoza aktywności gospodarczej na bieżący rok została zrewidowana w dół.
Inne dzisiejsze publikacje ekonomiczne
W sytuacji, w której Stany Zjednoczone nadal łapią oddech po wydarzeniach z ostatniego tygodnia, Europa oferuje kilka innych raportów na przystawkę do niemieckich zamówień fabrycznych. Opublikowany zostanie ostateczny raport dotyczący PKB strefy euro w IV kwartale, przy czym analitycy spodziewają się, że poprzednio szacowane tempo wzrostu 0,3% kw/kw zostanie utrzymane – z uwagi na to, że jest to „ostateczne” oszacowanie, ta poranna publikacja raczej nie zainteresuje rynków. Uwagę warto zwrócić natomiast na brytyjską produkcję przemysłową – na razie sektor produkcyjny próbuje otrząsnąć się z wpływu programów oszczędnościowych i nadal rośnie dość powoli w tempie 4,4%.
http://www.saxobank.pl/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz