środa, 7 lipca 2010

7.7. Komentarz Kena Vekslera

Dzień dobry,

Lato już w pełni, a co za tym idzie, wolumen i akcja na rynkach zupełnie osłabły. No oczywiście za wyjątkiem pary EURUSD, która próbowała (i na chwilę jej się to udało) przebić się przez poziom Fibonacciego 1,2650, osiągając szczyt na poziomie 1,2663, po czym nastąpił spokojny odwrót w dół. Wczoraj w nocy rynki akcji wyglądały dość ciekawie przez jakieś 10 minut, kiedy indeks S&P próbował przełamać 1045, lecz po nieudanej próbie przez resztę sesji spadał do znajomego już poziomu 1025.

To oczywiście nie wróży skłonności do ryzykowania niczego dobrego, a z tego wynika moje negatywne nastawienie do EURUSD. Przez najbliższe dwa tygodnie traderzy powinni być przygotowani na wszystko, ponieważ czekają nas wydarzenia w dwóch różnych, jednak nieco połączonych obozach. Po pierwsze, w przyszłym tygodniu w USA rozpoczyna się sezon publikacji wyników spółek, które by skupić na sobie uwagę graczy muszą być naprawdę wyśmienite. Po drugie, opublikowane zostaną wyniki stress testów europejskich banków.

Jeżeli ich wyniki okażą się wiarygodne, powinniśmy dowiedzieć się w jak złej sytuacji te instytucje finansowe się znajdują oraz czy czeka nas kolejna seria dopłat czy też może bankructw. To z pewnością negatywnie wpłynie na EURUSD, przez co wyprzedaż zwyżek zdaje się być rozsądnym posunięciem.

Dziś, w obliczu braku publikacji danych, to akcje znów będą kierowały rynkami.
Na chwilę obecną moja perspektywa jeżeli chodzi o poszczególne pary jest dość niewyraźna – ciężko jest się zorientować w tej sytuacji, niemniej jednak poniżej prezentuję swoją aktualną analizę: GBPUSD w dalszym ciągu zwyżkuje, ale nie poza kanał od 1,4980 do 1,5225/30. Najlepszą strategią jest gra w zakresie, z krótkimi stopami po obu stronach.

Patrząc na EURUSD, sytuacja wygląda tak samo, jak powyżej. Istotne poziomy to niewielkie stop lossy tuż poniżej 1,2560 oraz dobre oferty kupna w okolicy 1,2520.
I to by było na tyle, jeżeli chodzi o ten nudny rynek. Życzę powodzenia. Być może najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie sobie przerwy.

Z pozdrowieniami,

Ken Veksler

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz