Equity Kickoff: Na co właściwie liczyli portugalscy politycy?
Po wczorajszych wzrostach na giełdach azjatyckich europejskie akcje zaczną nieco wyżej w związku z rosnącymi cenami towarów – inwestorzy ponownie zaczynają też skupiać się na danych makroekonomicznych. Odrzucenie planu oszczędnościowego przez Portugalię może im jednak popsuć zabawę.
Spodziewamy się, że inwestorzy na rynkach długu zareagują negatywnie na podjętą przez portugalski parlament decyzję o odrzuceniu rządowego planu oszczędnościowego pomimo tego że jest on dokładnie tym, czego w tym momencie potrzebuje ten kraj. Ups – czyżby unijni politycy rozpuścili dłużników, ratując Grecję i Irlandię, w rezultacie czego Portugalii łatwiej jest teraz sięgnąć po takie samo lekarstwo zamiast stawić czoła rzeczywistości? To, że Portugalia będzie potrzebować programu ratunkowego, obecnie wydaje się jasne bardziej niż kiedykolwiek – nie trzeba dodawać, że jej kłopoty będą oznaczać problemy dla całej strefy euro… Czyż to nie dobra pora na spotkanie europejskich premierów, które ma się dziś odbyć na szczycie UE w Brukseli w sytuacji, w której stojąca nad przepaścią Portugalia właśnie zrobiła odważny krok naprzód? Sugerujemy, by inwestorzy zwracali uwagę na rozwój sytuacji na europejskich rynkach długu, ponieważ stanowi ona jeden z najważniejszych wpływających na wycenę akcji czynników ryzyka.
Na rynkach energii ceny ropy Brent stabilizują się powyżej 115 dolarów za baryłkę, czyli około 15 dolarów powyżej kosztu, który większość prezesów najważniejszych firm naftowych uważa za poziom nieblokujący ożywienia gospodarczego. W IV kwartale wiele spółek mówiło o rosnących kosztach środków produkcji, zaś I kwartał z pewnością nie przyczynił się do znaczącego spadku presji na ceny towarów.
Kontrakty futures na indeks FTSE 100 obecnie, przed otwarciem, rosną o 0,3%. Na dzisiejszej sesji inwestorzy dostaną świeże dane ekonomiczne w postaci indeksów PMI sektora produkcyjnego z Francji (8.00 GMT), Niemiec (8.30 GMT) i strefy euro (9.00 GMT), które nadal będą pokazywać poprawę warunków dla biznesu w największych europejskich gospodarkach. Później dostaniemy zbiorcze indeksy PMI dla strefy euro (9.00 GMT – sektor produkcyjny i usługowy łącznie), w przypadku których oczekuje się poziomu 57,8 w porównaniu do 58,2 w poprzednim okresie, co sygnalizowałoby dalszy ciąg ożywienia. Na deser mamy dziś lutową brytyjską sprzedaż detaliczną (9.30 GMT), która ma spaść o 0,6% m/m, co jednak oznaczałoby wzrost roczny o 2,5%.
http://www.saxobank.pl/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz