W trakcie sesji azjatyckiej apetyt na ryzyko wzrósł w związku z nadziejami na stabilizację na peryferiach UE.
W następstwie greckiego głosowania początek sesji azjatyckiej okazał się mieszany – po krótkotrwałym, acz skutecznym ataku na wczorajsze maksimum na EURUSD para straciła impet i spadła o jakieś 50 punktów.
Na froncie danych mieliśmy pełną publikacji sesję europejską – poznaliśmy sprzedaż detaliczną i bezrobocie w Niemczech, brytyjskie ceny nieruchomości mieszkalnych, szwedzkie kredyty gospodarstw domowych oraz podaż pieniądza i inflację CPI w strefie euro, a także norweską sprzedaż detaliczną na deser. Wysłuchaliśmy również przemówienia prezesa EBC Jean-Claude’a Tricheta w Parlamencie Europejskim. Na sesji północnoamerykańskiej mamy tymczasem miesięczne dane o PKB Kanady, cotygodniową informację o liczbie wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w Stanach, indeks Chicago PMI oraz cotygodniowy indeks zaufania konsumentów Bloomberg.
Euro odnotowało wczoraj zmienną sesję, ponieważ pojawiały się coraz to nowe pogłoski o greckim głosowaniu nad programem oszczędnościowym. Po ogłoszeniu wyniku głosowania (155:138) wspólna waluta nie przekroczyła wcześniejszego maksimum, co oznacza, że rezultat był mniej lub bardziej oczekiwany i został wcześniej zdyskontowany. Poza grecką aferą mieliśmy też dane z Wielkiej Brytanii, które nadal świadczą o spowalniającej gospodarce i niechęci konsumentów do zadłużania się. Indeks sektora usługowego stracił 1,2% m/m, podczas gdy kredyty konsumenckie wzrosły o 0,2 mld funtów, czyli poniżej oczekiwań.
Liczba niezakończonych transakcji sprzedaży nieruchomości mieszkalnych w Stanach Zjednoczonych odrobiła część strat z zeszłego miesiąca, rosnąc o 8,2% m/m. Wall Street cieszyła się trzecim z kolei dniem wzrostów – była to najlepsza seria od trzech miesięcy, przy czym odbyło się to ze szkodą dla rynku obligacji USA, gdzie rentowność dziesięciolatek powróciła do poziomu 3,11%, co jednak nie pomogło USDJPY w pokonaniu bariery 81,0.
czwartek, 30 czerwca 2011
Macro update: Grecja dostaje program pomocowy – czy rynki znów skupią się na makroekonomii?
Choć nadal występują pewne przeszkody, Grecja poczyniła wczoraj zdecydowany krok w stronę kolejnego programu pomocowego, gdy jej parlament zatwierdził drugą rundę środków oszczędnościowych.
Czy inflacja CPI w strefie euro przyspieszy?
W najbliższy czwartek (7 lipca) Europejski Bank Centralny praktycznie na pewno ponownie podniesie stopy o kolejne 25 punktów bazowych do 1,5% – można się tego domyślać po tym, jak prezes Trichet na ostatnim posiedzeniu na początku czerwca użył „słowa-klucza” czujność. Wysoce prawdopodobna podwyżka zostałaby wprowadzona pomimo spowolnienia w gospodarce światowej i gospodarce samej strefy euro – na dodatek po pierwszym od sierpnia 2010 r. spadku tempa wzrostu cen. Rosnąca praktycznie co miesiąc od dna na poziomie -0,7% w czerwcu 2009 r. inflacja osiągnęła w kwietniu tego roku poziom 2,8%, zanim w maju zaskoczyła wszystkich, spadając do 2,7%.
Dzisiejsze publikacje danych makroekonomicznych w USA
O godz. 12.30 GMT opublikowany zostanie raport o liczbie pierwszych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych – analitycy spodziewają się kolejnego, dwunastego z rzędu tygodniowego odczytu na poziomie powyżej 400 tysięcy. Liczba wniosków o zasiłki znajduje się jednak ostatnio w trendzie spadkowym, ponieważ przez ostatnie siedem tygodni mieści się w zakresie od 414 do 438 tys., czyli okazuje się znacznie niższa od 478 tysięcy z 29 kwietnia. Dziś warto również zwrócić uwagę na indeks menedżerów zaopatrzenia Chicago PMI, który będzie stanowić zapowiedź jutrzejszego krajowego indeksu PIM (ISM dla sektora produkcyjnego).
Dzisiejsze poranne publikacje ekonomiczne
Sprzedaż detaliczna w Niemczech m/m (maj) na poziomie -2,8% w stosunku do oczekiwań na poziomie 0,5% i 0% w poprzednim okresie.
Brytyjski indeks cen nieruchomości mieszkalnych Nationwide (czerwiec) na poziomie 0%, zgodnie z oczekiwaniami, w stosunku do 0,3% w poprzednim okresie.
Wydatki konsumenckie we Francji m/m (maj) -1,5% w stosunku do oczekiwań na poziomie 0,8% i -1,2% w poprzednim okresie.
środa, 29 czerwca 2011
Wiadomości FX: Greckie głosowanie – „kupuj plotki, sprzedawaj fakty” dla euro?
Najważniejszym środowym wydarzeniem będzie greckie głosowanie (oczekiwane około 9.00 GMT) – przed nim na rynkach azjatyckich waluty poruszały się w wąskich, poziomych kanałach. Na froncie danych wstępny poziom japońskiej produkcji przemysłowej rósł w maju szybciej, kontynuując zdrowe odbicie w stosunku do marcowego spadku o 15,5% r/r.
Oprócz greckiego głosowania mamy dziś brytyjski indeks sektora usługowego, kredyty konsumenckie, podaż pieniądza i zatwierdzenia hipotek, a poza tym badania zaufania UE i szwajcarski wskaźnik KOF. W Ameryce Północnej poznamy kanadyjską inflację CPI i indeks cen nieruchomości mieszkalnych, a także dane o liczbie niezakończonych transakcji sprzedaży nieruchomości mieszkalnych w Stanach.
We wtorek euro udało się przezwyciężyć poranne negatywne informacje i zakończyć dzień na plusie – wspólna waluta na nowo podjęła atak na poziom 1,44. Premier Chin Wen Jiabao powtórzył, że byłyby one gotowe zakupić „odpowiednią ilość” długu UE, zaś bardziej jastrzębie komentarze prezesa EBC Jean-Claude’a Tricheta (ponownie „wzmożona czujność”) i domniemana gotowość niemieckich banków do przyjęcia francuskiej propozycji zrolowania greckiego długu sprawiły, że apetyt na ryzyko zaczął nieco rosnąć – nie bez znaczenia była również wiadomość o objęciu stanowiska szefa MFW przez francuską minister finansów Christine Lagarde od 5 lipca.
Dane ze Stanów mają raczej mieszany charakter – mierzone indeksem S&P/Case-Schiller ceny nieruchomości mieszkalnych z 20 miast okazały się nieco lepsze od oczekiwań i spadły jedynie o 0,09% mm, jednak zaufanie konsumentów rozczarowało, spadając do 58,5 w stosunku do 61,7 w poprzednim okresie. Indeks sektora produkcyjnego Fedu z Richmond nie podążył za ostatnimi publikacjami, zaskakując wzrostem do poziomu +3 w stosunku do -6 w poprzednim okresie i oczekiwań na poziomie -3. Wall Street odnotowała kolejny dobry dzień – DJIA wzrósł o 1,21%, S&P o 1,29%, zaś Nasdaq o 1,53%. Rentowności obligacji amerykańskich wzrosły w rezultacie odwrotu inwestorów poszukujących bezpiecznej przystani i wzrostu podaży.
Oprócz greckiego głosowania mamy dziś brytyjski indeks sektora usługowego, kredyty konsumenckie, podaż pieniądza i zatwierdzenia hipotek, a poza tym badania zaufania UE i szwajcarski wskaźnik KOF. W Ameryce Północnej poznamy kanadyjską inflację CPI i indeks cen nieruchomości mieszkalnych, a także dane o liczbie niezakończonych transakcji sprzedaży nieruchomości mieszkalnych w Stanach.
We wtorek euro udało się przezwyciężyć poranne negatywne informacje i zakończyć dzień na plusie – wspólna waluta na nowo podjęła atak na poziom 1,44. Premier Chin Wen Jiabao powtórzył, że byłyby one gotowe zakupić „odpowiednią ilość” długu UE, zaś bardziej jastrzębie komentarze prezesa EBC Jean-Claude’a Tricheta (ponownie „wzmożona czujność”) i domniemana gotowość niemieckich banków do przyjęcia francuskiej propozycji zrolowania greckiego długu sprawiły, że apetyt na ryzyko zaczął nieco rosnąć – nie bez znaczenia była również wiadomość o objęciu stanowiska szefa MFW przez francuską minister finansów Christine Lagarde od 5 lipca.
Dane ze Stanów mają raczej mieszany charakter – mierzone indeksem S&P/Case-Schiller ceny nieruchomości mieszkalnych z 20 miast okazały się nieco lepsze od oczekiwań i spadły jedynie o 0,09% mm, jednak zaufanie konsumentów rozczarowało, spadając do 58,5 w stosunku do 61,7 w poprzednim okresie. Indeks sektora produkcyjnego Fedu z Richmond nie podążył za ostatnimi publikacjami, zaskakując wzrostem do poziomu +3 w stosunku do -6 w poprzednim okresie i oczekiwań na poziomie -3. Wall Street odnotowała kolejny dobry dzień – DJIA wzrósł o 1,21%, S&P o 1,29%, zaś Nasdaq o 1,53%. Rentowności obligacji amerykańskich wzrosły w rezultacie odwrotu inwestorów poszukujących bezpiecznej przystani i wzrostu podaży.
Macro update: Greckie głosowanie nad pakietem oszczędnościowym dziś ważniejsze od danych
Pomimo mało znaczących – choć licznych – publikacji danych w środę będzie dużo się dziać, ponieważ Grecja i jej przeciwnicy ponownie zewrą się w ringu. Tym razem walkę rozegrają grecki parlament i nawołujący do ostracyzmu finansistów grecki lud.
Grecki parlament głosuje nad programem oszczędnościowym
Premier George Papandreu i jego towarzysze z rządzącego Grecją Panhelleńskiego Ruchu Socjalistycznego podejmą dziś próbę przepchania przez parlament kolejnej rundy programu oszczędnościowego – na ulicach tymczasem słychać będzie okrzyki protestującego ludu. Premier może po prostu wymusić pakiet oszczędnościowy na kwotę 78 mld euro, wykorzystując swoje 155 głosów w 300-miejscowym parlamencie, jednak najważniejsza bitwa rozgrywa się tutaj nie między strefą euro a Grecją, a raczej między władzami Grecji a greckimi wyborcami.
Dzisiejsze publikacje makroekonomiczne
Oczy wszystkich inwestorów będą dziś skierowane na Ateny, a nawet spora liczba publikacji danych makroekonomicznych nie jest w stanie tego zmienić. Dane o niezakończonych transakcjach sprzedaży nieruchomości mieszkalnych w Stanach, kanadyjska inflacja CPI oraz indeks zaufania konsumentów w strefie euro („ostateczny” i tym samym jeszcze bardziej nieinteresujący, ponieważ zwykle ostateczny szacunek nie jest w ogóle modyfikowany lub zmienia się jedynie nieznacznie) nie są wystarczająco istotne, by przyciągnąć dziś uwagę rynków.
Oprócz licznych indeksów zaufania (w tym wspomnianego indeksu zaufania konsumentów) o godz. 9.00 GMT ogłoszony zostanie wskaźnik klimatu inwestycyjnego – analitycy spodziewają się, że nieznacznie spadnie on do 0,9 w stosunku do 1,0 w poprzednim okresie, dostosowując się do trendów widocznych obecnie w światowej gospodarce.
Grecki parlament głosuje nad programem oszczędnościowym
Premier George Papandreu i jego towarzysze z rządzącego Grecją Panhelleńskiego Ruchu Socjalistycznego podejmą dziś próbę przepchania przez parlament kolejnej rundy programu oszczędnościowego – na ulicach tymczasem słychać będzie okrzyki protestującego ludu. Premier może po prostu wymusić pakiet oszczędnościowy na kwotę 78 mld euro, wykorzystując swoje 155 głosów w 300-miejscowym parlamencie, jednak najważniejsza bitwa rozgrywa się tutaj nie między strefą euro a Grecją, a raczej między władzami Grecji a greckimi wyborcami.
Dzisiejsze publikacje makroekonomiczne
Oczy wszystkich inwestorów będą dziś skierowane na Ateny, a nawet spora liczba publikacji danych makroekonomicznych nie jest w stanie tego zmienić. Dane o niezakończonych transakcjach sprzedaży nieruchomości mieszkalnych w Stanach, kanadyjska inflacja CPI oraz indeks zaufania konsumentów w strefie euro („ostateczny” i tym samym jeszcze bardziej nieinteresujący, ponieważ zwykle ostateczny szacunek nie jest w ogóle modyfikowany lub zmienia się jedynie nieznacznie) nie są wystarczająco istotne, by przyciągnąć dziś uwagę rynków.
Oprócz licznych indeksów zaufania (w tym wspomnianego indeksu zaufania konsumentów) o godz. 9.00 GMT ogłoszony zostanie wskaźnik klimatu inwestycyjnego – analitycy spodziewają się, że nieznacznie spadnie on do 0,9 w stosunku do 1,0 w poprzednim okresie, dostosowując się do trendów widocznych obecnie w światowej gospodarce.
czwartek, 2 czerwca 2011
Market Preview - 2 czerwca 2011
Euro zyskuje dziś rano w stosunku do dolara po tym jak kanclerz Merkel stwierdziła, że kłopoty Europy związane z są z zadłużeniem, a nie z jakimś fundamentalnym „problemem z euro”. Wczoraj prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet stwierdził, że EBC „będzie nadal zapewniać stabilność cen”.
Akcje brytyjskie: prawdopodobny spadek na otwarciu
Indeksy brytyjskie najprawdopodobniej zaczną niżej – oczekuje się, że indeks FTSE 100 rozpocznie sesję 58 – 60 punktów niżej. Inwestorzy czekają na indeks menedżerów zaopatrzenia dla sektora budowlanego.
Lonyńska Giełda Papierów Wartościowych i TMX Group uzyskały zezwolenie władz brytyjskich i kanadyjskich na przedstawienie udziałowcom w dniu 30 czerwca 2011 r. wartego około 3 mld dolarów planu połączenia
Azja: spadki
Rynki azjatyckie dziś rano tracą w ślad za wczorajszymi zmianami na Wall Street. O 6.00 indeks Nikkei traci 1,6% i osiąga 9567,0.
Akcje amerykańskie: kontrakty terminowe (futures) spadają
Kontrakty terminowe (futures) na amerykańskie indeksy akcji o 6.00 spadają – futures na indeks S&P 500 tracą 1,2 punktu.
Do najważniejszych publikacji ekonomicznych zaliczyć dziś można liczbę pierwszych i ponownych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, produktywność sektora pozarolniczego, jednostkowe koszty pracy, zamówienia fabryczne oraz indeks perspektyw konsumenckich RBC.
Akcje europejskie: spodziewane niższe otwarcie
Oczekuje się, iż rynki europejskie zaczną niżej. Indeks DAX najprawdopodobniej straci 86 – 89 punktów, podczas gdy CAC może stracić 46 punktów.
Wiadomości makroekonomiczne
Agencja Moody’s obniża rating Grecji
Agencja Moody’s Investors Service obniżyła ratingi greckich obligacji denominowanych w euro i w walutach obcych z B1 do Caa1, utrzymując negatywną perspektywę.
Zdaniem Fedu nie ma żadnych baniek aktywowych – twierdzi Yellen
Wiceprzewodnicząca Rezerwy Federalnej Janey Yellen stwierdziła, że niewiele świadczy o występowaniu znaczących obszarów nierównowagi, które w najbliższych miesiącach wymagałyby zwrócenia szczególnej uwagi – obecnie w Stanach Zjednoczonych nie ma też jednak również żadnych znaczących baniek aktywowych.
FX Update: mocne odbicie australijskiej sprzedaży detalicznej w kwietniu. Jednorazowe zjawisko czy trend?
W trakcie sesji Australia ponownie znalazła się w świetle reflektorów dzięki kwietniowym danym o sprzedaży detalicznej i bilansie handlowym. Sprzedaż detaliczna okazała się znacznie lepsza od oczekiwań, rosnąc o 1,1% m/m w ramach zdrowego odbicia w stosunku do skorygowanych -0,3% miesiąc wcześniej. Zbierającemu wczoraj pod koniec dnia ciężkie baty dolarowi australijskiemu udało się odzyskać jedynie połowę strat – nie przebił też poziomu oporu na 1,0650.
Wiceprzewodnicząca Fedu Janet Yellen powtórzyła, że obecna polityka przystosowawcza jest właściwa, jeżeli weźmie się pod uwagę wysoki poziom bezrobocia i stłumioną inflację. Tymczasem reprezentujący Bank Japonii Seiji Nakamura stwierdził, iż spodziewa się, że w następstwie marcowego trzęsienia ziemi japońska gospodarka w najbliższym czasie będzie doświadczać jeszcze intensywniejszej presji spadkowej, zauważając jednocześnie, że istnieją też dowody na wzrost konsumpcji i stopniowe przywracanie produkcji oraz łańcuchów dostaw.
Wracając do dnia wczorajszego, trzeba stwierdzić, że tematem dnia był związany z ostatnim szeregiem kiepskich danych ze Stanów Zjednoczonych spadek apetytu na ryzyko. Dodajmy tego spóźnione obniżenie ratingu greckiego długu z negatywną perspektywą przez agencję Moody's, a także euro, które błyskawicznie utraciło 100% wzrostów z ostatnich dwóch dni. Frank szwajcarski radził sobie nadzwyczaj dobrze, ponieważ inwestorzy rzucili się na poszukiwanie bezpiecznych przystani – pomogły mu również nadzwyczaj dobre szwajcarskie dane (szwajcarski indeks PMI okazał się jednym z niewielu na świecie, które odnotowały poprawę, zaś sprzedaż detaliczna nadal utrzymuje się na wysokim poziomie).
Raport o zatrudnieniu ADP poważnie rozczarował, ujawniając wzrost o jedynie 38 tysięcy miejsc pracy w porównaniu z oczekiwaniami na poziomie 175 tysięcy i 177 tysiącami w poprzednim okresie. Kiepskie dane i fatalne nastroje w Europie oznaczały dla Wall Street najwyższy w tym roku jednodniowy spadek – indeks DJIA spadł o 2,22%, S&P o 2,28%, zaś Nasdaq o 2,33%. Rentowności obligacji Stanów Zjednoczonych zaczęły spadać, zaś benchmarkowe dziesięciolatki po raz pierwszy od lipca 2010 r. spadły poniżej 3% – na zamknięciu rząd musiał za nie zaoferować 2,94% w skali rocznej.
Saxo Bank: giełda online
środa, 1 czerwca 2011
Market Preview - 1 czerwca 2011
Od wczoraj na rynku forex: dolar traci
Dolar traci dziś rano w stosunku do euro w związku z oczekiwaniami dotyczącymi zaplanowanego na dziś raportu Automatic Data Processing Inc., który miałby pokazać, że amerykańskie firmy zatrudniły w maju mniej pracowników. Rynek forex oczekuje ponadto kolejnego zaplanowanego na dziś raportu Instytutu Zarządzania Dostawami, którego indeks sektora produkcyjnego Stanów Zjednoczonych miałby spaść w maju do poziomu najniższego od października 2010 r.
Akcje brytyjskie: Prawdopodobne niższe otwarcie
Rynki brytyjskie prawdopodobnie zaczną niżej – oczekuje się, iż indeks FTSE 100 straci 5 punktów.
Spółka Anglo-American ostrzegła, że planowany przez Australię program obniżenia emisji dwutlenku węgla do 2020 r. mógłby kosztować przemysł 25 miliardów dolarów, przyczynić się do zmniejszenia produkcji węgla i doprowadzić do spadku inwestycji w sektorze o 13,0%.
Azja: czasem słońce, czasem deszcz
Na rynkach azjatyckich mamy dziś mieszaną sytuację.
W Japonii zwyżkują Nintendo i Nikon Corporation. Chubu Electric Power spada po tym jak jeden z domów maklerskich obniżył rekomendację dla tej spółki z „kupuj” do „neutralnej”. Mizuho Financial Group straciła po tym jak agencja regulacyjna nakazała jej usprawnienie działalności operacyjnej w rezultacie awarii systemu komputerowego. O 6.00 indeks Nikkei zyskiwał 0,2%, osiągając poziom 9716,2 punktu.
Akcje amerykańskie: kontrakty terminowe (futures) zwyżkują
Kontrakty terminowe na indeksy akcji amerykańskich o godzinie 6.00 zwyżkują – kontrakty na indeks S&P 500 rosną o 2,5 punktu.
Do najważniejszych dzisiejszych publikacji ekonomicznych zaliczyć można dane o planowanych zwolnieniach publikowane przez Challenger, Grey & Christmas, a także dane o wydatkach budowlanych, indeks sektora produkcyjnego ISM i krajową sprzedaż pojazdów.
Akcje europejskie: spodziewane wyższe otwarcie
Oczekuje się, że rynki europejskie zaczną wyżej. Indeks DAX najprawdopodobniej zyska 36 punktów, podczas gdy CAC ma szansę wzrosnąć o 13 punktów.
Wiadomości makroekonomiczne
Kongres Stanów Zjednoczonych odrzuca podwyżkę limitu zadłużenia
Kongres Stanów Zjednoczonych odrzucił ustawę o bezwarunkowej podwyżce dopuszczalnego limitu zadłużenia Stanów Zjednoczonych o 2,4 bln dolarów.
Nadwyżka handlowa Korei Południowej w maju spada
Nadwyżka handlowa Korei Południowej osiągnęła w maju 2,75 mld dolarów po odnotowanej w kwietniu nadwyżce rzędu 5,14 mld dolarów.
FOREX Update: PKB Australii w I kwartale nieco gorszy od oczekiwań, jednak dolar australijski nadal zyskuje
Oczy całej Azji zwrócone były ku Australii, która miała opublikować dane o PKB za I kwartał. Poinformowano o spadku o 1,2% kw./kw., co okazało się najgorszym wynikiem kwartalnym od 20 lat – analitycy oczekiwali spadku o 1,1%, jednak wynik na szczęście nie dorównał prognozom czarnowidzów, którzy wspominali o stracie 1,5 do 2 procent.
¨
Mamy początek miesiąca, a zatem kalendarz danych jak zwykle wypełniony jest indeksami PMI. Dotychczasowe publikacje wskazywały raczej na globalne spowolnienie sektora – indeks australijski spadł z 48,4 do 47,7, chiński z 52,9 do 52,0 (nieco więcej od oczekiwanych 51,6 i nadal w strefie ekspansji), zaś dziś czekamy na publikacje europejskie z Niemiec, Wielkiej Brytanii, strefy euro, Szwecji i Szwajcarii.
W trakcie sesji amerykańskiej otrzymamy przystawki przed piątkowymi danymi o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym dzięki raportowi o zatrudnieniu ADP i raportowi o planowanych zwolnieniach Challenger – pod koniec sesji mamy natomiast indeks sektora produkcyjnego ISM i cen środków produkcji. Zwróćcie uwagę na wystąpienie prezesa EBC Tricheta dziś popołudniu.
Wczoraj natomiast nadzieje związane z odnowionym programem ratunkowym dla Grecji umożliwiły euro odrobienie strat i wykorzystanie optymizmu związanego z wcześniejszymi wzrostami na sesji azjatyckiej. Bank Kanady zgodnie z oczekiwaniami utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie 1,0%, jednak ton jego komunikatu okazał się nieco bardziej jastrzębi od oczekiwań – w rezultacie dolar kanadyjski zyskał.
Dane ze Stanów ponownie zasugerowały pewne spowolnienie ożywienia gospodarczego – indeks Chicago PMI osiągnął poziom najniższy od listopada 2009 r. (56,5 w stosunku do 67,6 miesiąc wcześniej), zaufanie konsumentów osłabło z 66,0 do 60,8, zaś indeks sektora produkcyjnego Fedu z Dallas po raz pierwszy od września 2010 r. znalazł się w strefie spadkowej. Pomimo słabych danych rosnące spekulacje na temat trzeciej rundy QE i nadzieje związane z programem ratunkowym dla Grecji sprawiły, że Wall Street mocno odbiła się po długim weekendzie – DJIA wzrósł o 1,03%, S&P o 1,06%, zaś Nasdaq o 1,37%.
Subskrybuj:
Posty (Atom)