Wydaje się, że dzisiejsza sesja azjatycka koncentrowała się na Australii – w świetle reflektorów znalazły się dane makroekonomiczne oraz Reserve Bank of Australia, jednak kierunki zmian wyznaczały pojawiające się wiadomości. Na początku sesji dziennik China’s People’s Daily opublikował artykuł informujący o tym, że w kontekście utrzymującej się wysokiej presji inflacyjnej Chiny będą kontynuować swoją rozsądną politykę monetarną (było to podsumowanie opublikowanego wczoraj w Internecie kwartalnego posiedzenia organu decyzyjnego banku centralnego Chin) – amerykańskie agencje informacyjne natychmiast zainteresowały się nim, co zaszkodziło apetytowi na ryzyko, doprowadzając cross EURUSD do 1,4550.
Dane z Australii okazały się mieszane – indeks świadczonych usług AiG wykazał, że sektor pozaprodukcyjny wszedł w fazę trwałych spadków. Mamy obecnie drugi z kolei odczyt poniżej kluczowego progu 50 – tym razem odnotowano spadek o 1,4 do 48,5.
RBA zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił stóp, powtarzając jedynie, że nadal uważa swoją umiarkowanie restrykcyjną politykę monetarną za właściwą. Ton komunikatu sugerował jednak, że bank nie spieszy się z podwyższaniem stóp, zaś w związku z obniżeniem swojej prognozy wzrostu gospodarczego w 2011 r. z pewnością zdecyduje się na przyjęcie postawy „oczekiwania”.
Na froncie UE crossowi EURUSD udało się otrząsnąć po komentarzach agencji S&P z początku sesji dotyczących tego, że propozycje dotyczące greckiego długu mogą oznaczać dla tego kraju selektywną niewypłacalność – stop-lossy ograniczyły się do poziomów nieznacznie poniżej 1,45. Pewnego wsparcia udzielił tej parze również indeks zaufania inwestorów Sentix, który wzrósł z 3,5 do 5,3 (i powyżej oczekiwań na poziomie 0,6), podczas gdy dane o inflacji PPI raczej nie dowiodły występowania drugiej rundy efektów inflacyjnych (na razie) – odnotowano deflację PPI na poziomie 0,2%, jednak inflacja PPI nadal utrzymuje się na poziomie 6,2% r/r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz