czwartek, 29 września 2011

29.9. Niemcy mają głosować nad EFSF; planowana rewizja w górę PKB USA za II kwartał

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Niemcy mają ratyfikować EFSF: W Niemczech dziś dalszy ciąg batalii o EFSF. Zmiany z 21 lipca zostały wczoraj bez problemu ratyfikowane przez Finlandię. Na początku tygodnia zielone światło dała im Słowenia, zaś w piątek przyjdzie kolej na Austrię. Jak wspomnieliśmy wczoraj , ta runda ratyfikacji najprawdopodobniej zakończy się powodzeniem i wszystkie państwa bez problemu zatwierdzą EFSF.

Wczorajsze głosowanie w fińskim parlamencie zakończyło się wynikiem 103 głosów „za” i 66 „przeciw” przy 30 wstrzymujących się – nie powinno to zaskakiwać, ponieważ koalicja rządowa pod wodzą Katainena obiecała swoje poparcie dla zmian. Nadal czekamy jednak na wyniki głosowania z kilku krajów – o tym jednak napiszemy później.



Planowana korekta PKB USA za II kwartał w górę: Dziś opublikowany zostanie trzeci raport o PKB w II kwartale, jednak choćby ze względu na opóźnienie nie wzbudza on zwykle szczególnego zainteresowania rynków.

Tak czy inaczej, niedawne raporty miesięczne, takie jak sprawozdanie dotyczące bilansu handlowego, świadczą o tym, że można spodziewać się podwyższenia wzrostu PKB w II kwartale o 0,2 punktu procentowego do 1,2% kw./kw. w stosunku do 1% w poprzednim okresie i pierwszego odczytu na poziomie 0,9%. Na dodatek sierpniowy raport o zamówieniach dóbr trwałych okazał się lepszy od prognoz na poziomie
-0,1%, co sugeruje, że PKB za III kwartał może wzrosnąć nawet o ponad 2%.

29.9. Podwyżka depozytów zabezpieczających na rynku złota wywołuje pogrom

Ole S. Hansen, starszy doradca klienta

Ostatni tydzień na rynkach metali możemy zaliczyć do rekordowych. Srebro straciło 34% w ciągu kilku dni – był to najostrzejszy spadek od 30 lat. Złoto tymczasem odnotowało korektę o 20% w stosunku do szczytu, co przez ostatnią dekadę zdarzyło się jedynie dwa razy. Miedź odnotowała korektę o jedną trzecią w stosunku do górki z lutego, gdy fundusze hedgingowe po raz pierwszy od ponad dwóch lat zmieniły pozycje na krótkie.

Wyprzedaż miała liczne przyczyny: niechęć do ryzyka, pozyskiwanie gotówki na pokrycie przynoszących straty pozycji na innych rynkach, spowolnienie gospodarcze przyczyniające się do zmniejszenia popytu na metale przemysłowe, a także, last but not least, kolejną podwyżkę depozytów zabezpieczających wymaganych przez CME, największą na świecie giełdę kontraktów futures. Do wszystkich tych czynników dołączyły krążące po rynku pogłoski o intensywnej wyprzedaży, na którą mieli zdecydować się inwestorzy z Chin – dotychczas koncentrowali się oni raczej na sile krajowej gospodarki, nie zwracając uwagi na powszechne spowolnienie za granicą.

Od początku sierpnia na rynku złota utrzymywała się wysoka zmienność świadcząca o wzroście niepewności dotyczącej przyszłego kierunku zmian. Do 6 września, kiedy to osiągnięty został nowy rekord na poziomie 1921 dolarów za uncję, a także później, profesjonalni inwestorzy zaczęli redukować zaangażowanie pomimo tego, że światowe rynki akcji włączyły wsteczny bieg. Kilka studolarowych korekt w trakcie ostatniego miesiąca tylko zwiększyło dyskomfort inwestorów, którzy zwykli uważać złoto za najważniejszą z bezpiecznych przystani.



Pogrom nastąpił w ostatni piątek, gdy pogłoski o zbliżającej się podwyżce wymaganych przez CME depozytów zabezpieczających od kontraktu futures na złoto zepchnęły jego kurs poniżej 1700 dolarów – w poniedziałek jednak spadki tylko przyspieszyły, gdy na nową sytuację mogli zareagować inwestorzy z Dalekiego Wschodu. Na rynku srebra pojawiła się natomiast kontynuacja wyprzedaży rozpoczętej na początku maja – warto też wspomnieć o tym, że złoto dotarło do psychologicznej granicy w postaci 200-dniowej średniej kroczącej, choć nie udało mu się jej przełamać.

W naszym artykule „Uwaga! Możliwa kolejna podwyżka depozytów od kontraktów futures na złoto” z 31 sierpnia argumentowaliśmy, że ciągła zmienność i codzienna huśtawka cen uprawdopodabniały kolejną podwyżkę do poziomu 8200–9000 dolarów za kontrakt. W piątek depozyt z tytułu posiadania kontraktu futures na złoto podwyższono do 8500 dolarów, co oznacza, że przy obecnej cenie złota za utrzymanie pozycji inwestorzy muszą obecnie zapłacić 5,2% wartości kontraktu.



W kontekście historycznym taka marża jest stosunkowo wysoka i o ile nie będziemy mieć do czynienia z dalszą eskalacją cen, na razie powinna wystarczyć. Pod względem technicznym złoto utrzymało 200-dniową średnią kroczącą, a nawet mocno się od niej odbiło – obecnie znajduje się ona na poziomie 1530 dolarów, zaś zachowanie waloru pozwoliło inwestorom na odzyskanie części utraconego w trakcie pogromu zaufania. Tak czy inaczej, w sierpniu argumentów za posiadaniem złota raczej przybyło niż ubyło, a zatem gdy obecna nerwowość ustanie, złoto może znów zacząć jasno świecić.

Jakie mamy obecnie zagrożenia? Po ostatnich dwóch poważnych korektach z 2006 i 2008 r. powrót do nowych maksimów trwał 18 miesięcy – odkup jednostek funduszy ETF dotychczas był bardzo ograniczony i dlatego na tym rynku występuje ryzyko dalszej wyprzedaży, do której mogłoby dojść, gdyby i ta grupa inwestorów zdecydowała się na ograniczanie pozycji. Tak czy inaczej, nieunikniona wydaje się obecnie redukcja zmienności, ponieważ nadmierne wahania cen stwarzają największe zagrożenie dla wizerunku złota jako bezpiecznej przystani.

29.9. W Azji nie tak źle z ryzykiem; oczy inwestorów zwrócone na Bundestag

Andrew Robinson, Forex Market Strategist, Saxo Bank

W sytuacji, w której na azjatyckim otwarciu negatywne nastroje zaczęły przeważać, inwestorzy starali się zbić kursy walut z grupy ryzyka – zwłaszcza w kontekście rozpoczętej właśnie kolejnej fali spadków metali szlachetnych i bazowych (przed szanghajskim otwarciem kontrakty futures na miedź traciły 5%).

Dość pozytywne otwarcie giełdy i stosunkowo niskie poziomy krótkich pozycji na aktywach ryzykownych sprawiły jednak, że inwestorzy zaczęli raczej podbijać ceny – początkowo działali dość opieszale, ale w miarę zbliżania się przerwy na lunch udawało im się coraz bardziej rozpędzać.

W Australii w trakcie trzech miesięcy do sierpnia liczba wakatów wzrosła o 3,2% po skorygowaniu o sezonowość, chociaż pod względem trendu wakatów było mniej o 1,3% niż w poprzednim kwartale.

Waluty odnotowały wczoraj kolejną mieszaną, chaotyczną sesję – początkowa fala wzrostów euro osłabła po rozpoczęciu sesji nowojorskiej, gdy na rynek zaczęły docierać złe wiadomości. Wspomnianym wzrostom sprzyjały lepsze od oczekiwań odczyty niemieckiej inflacji CPI, a także komentarze Jose Barroso dotyczące emisji wspólnych obligacji – pojawiły się też informacje o ratyfikowaniu zmian w EFSF przez Finów. Ogłoszono ponadto, że triumwirat UE, EBC i MFW ponownie zajmie się dziś sprawą Grecji.

Wall Street straciła wszystkie wzrosty z poprzedniego dnia, a nawet jeszcze trochę, gdy nastroje w Europie zaczęły się pogarszać. Na froncie danych najważniejsze dane o zamówieniach dóbr trwałych okazały się nieco lepsze od oczekiwań, spadając tylko o 0,1% – był to jednak wynik gorszy od wzrostu o 4,1% w poprzednim miesiącu.

Odczyt danych o dobrach kapitałowych z wyłączeniem sektora obronnego i lotniczego wykazał natomiast mocne odbicie (+1,1% po skorygowanym w górę wzroście o 0,2% w lipcu), co jest dobrą wiadomością w kontekście oczekiwań na utrzymanie ciągle nie najgorszej kondycji gospodarki.

Oczy wszystkich inwestorów zwrócone są obecnie na Europę, gdzie Niemcy głosują nad zmianami w EFSF – rezultat głosowania będzie zapewne można potraktować jako miarę poparcia dla koalicyjnego rządu Angeli Merkel. Trzeba jednak przyznać, iż istnieje pewna szansa na to, że wspomniane zmiany nie zostaną ratyfikowane.

środa, 28 września 2011

28.9. W Finlandii głosowanie nad ratyfikacją EFSF; stagnacja dóbr trwałych w USA?

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank



Finlandia głosuje nad ratyfikacją EFSF: dziś pierwszy dzień z trzydniowego występu cyrku z programem zatytułowanym „ratyfikacja Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej” – głosowanie w Finlandii zaplanowano na 11.00 GMT, Niemcy będą głosować jutro, zaś Austriacy w piątek.

Mimo że najprawdopodobniej usłyszymy głosy sprzeciwu, nie należy się raczej spodziewać znaczącego oporu. Jak wspomnieliśmy w podsumowaniu sytuacji na rynku walutowym, niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble potrząsał trochę szabelką, sprzeciwiając się rozszerzaniu EFSF (lub wykorzystywaniu dźwigni), jednak nie ma to znaczenia dla jutrzejszego głosowania w Bundestagu, ponieważ będzie ono dotyczyć ram EFSF, które zostały uzgodnione w lipcu. Podsumowując, nie spodziewamy się, by którykolwiek ze wspomnianych parlamentów nie ratyfikował EFSF w tym tygodniu.

Zamówienia dóbr trwałych w USA – w sierpniu nieco gorzej? Trudno zaprzeczyć, że sierpień był kiepskim miesiącem dla amerykańskiej gospodarki – gdyby dostępne były miesięczne raporty o PKB, z pewnością sierpniowy wykazałby spadek. Różne regionalne raporty o sektorze produkcyjnym, a także krajowy indeks sektora produkcyjnego ISM wykazywały słabość w zakresie nowych zamówień, a to może przełożyć się na słabość dzisiejszego raportu o zamówieniach dóbr trwałych. Analitycy spodziewają się niewielkiego spadku o 0,2% (tyle samo bez uwzględniania transportu) po ostrej lipcowej poprawie o 4,1% (0,8% bez transportu).

28.9. Azja wątpi w perspektywy Europy

Andrew Robinson, Forex Market Strategist, Saxo Bank

EFSF pokonuje pierwszą przeszkodę – Słowenia ratyfikuje porozumienie
Słoweński parlament ratyfikował wczoraj zmiany w Europejskim Instrumencie Stabilności Finansowej, jednak wygląda na to, że decyzja ta była w pełni dyskontowana przez parę EURUSD, która miała trudności z utrzymaniem się na poziomie maksimów z sesji amerykańskiej.

Pod koniec sesji nowojorskiej apetyt na ryzyko zaczął nieco spadać, zaś Azja początkowo zasugerowała się takim trendem, któremu sprzyjały powracające po raz kolejny wiadomości o ewentualnej konieczności przepisania niemieckiej konstytucji w celu umożliwienia wdrożenia EFSF na szerszą skalę.

Na dalekowschodnim froncie danych mieliśmy tylko wskaźniki dotyczące sprzedaży nowych nieruchomości mieszkalnych HIA, które zaskoczyły wzrostem o 1,1% m/m – to jednak bardzo niewiele w porównaniu z gwałtownymi spadkami o 8,0% i 8,7% z poprzednich dwóch miesięcy.

Korekta na rynkach walutowych wczoraj trwała nadal – inwestorzy mieli nadzieję, że bardziej konkretne i wiarygodne rozwiązanie unijnego kryzysu zadłużeniowego pojawi się raczej wcześniej niż później. Pojawiło się też jednak wystarczająco wiele złych wiadomości, by euro nie zdołało na dobre odzyskać kondycji. Do pozytywnych wieści zaliczyć można zatwierdzenie przez Grecję wchodzącego w skład odnowionego pakietu oszczędnościowego podatku majątkowego, a także niemiecki październikowy indeks zaufania konsumentów, który okazał się lepszy niż przewidywano.

Nastroje na Wall Street były lepsze niż w Europie – odnotowano trzeci z kolei dzień wzrostów, choć zostały one nieco utemperowane przez wyprzedaż pod koniec sesji.

W przeciwieństwie do opublikowanych na początku tygodnia odczytów indeksów aktywności produkcyjnej oddziałów Fed z Chicago i Dallas wrześniowy indeks Fedu z Richmond poprawił się w stosunku do sierpnia i przebił oczekiwania, rosnąc z -11 do -6 (oczekiwano -10), jednak szczegóły okazały się mniej optymistyczne – poprawiły się dostawy i zatrudnienie, ale nowe zamówienia spadły. Rozczarowały też wyniki badania sektora usługowego.

wtorek, 27 września 2011

27.9. Azja: apetyt na ryzyko nadal rośnie

Andrew Robinson, Forex Strategist, Saxo Bank

Waluty rozpoczęły wtorkową sesję azjatycką na podobnych poziomach, co wczoraj (to raczej powinno dziwić). Dzika wyprzedaż złota i walut na wczorajszym azjatyckim zamknięciu do pewnego stopnia powróciła na ostatniej sesji – wzrosty zaczęły przyspieszać pod koniec dnia, kiedy to pojawiły się pogłoski o tym, że Europa zastanawia się nad zaangażowaniem Europejskiego Banku Inwestycyjnego do lewarowania EFSF w celu rekapitalizacji systemu bankowego i ograniczenia następstw kryzysu dłużnego w państwach peryferyjnych.

Na Wall Street nastroje były nieco lepsze niż w Europie – drugi dzień z kolei odnotowano zyski: DJIA wzrósł o 2,53%, S&P o 2,33% (główną rolę odegrał sektor finansowy), zaś Nasdaq nieco nie nadążał, zyskując jedynie 1,35% po tym jak pojawił się raport sugerujący, że Apple straciło część dużych zamówień.

Na froncie danych mieliśmy słabe indeksy aktywności produkcyjnej – indeks Fedu z Chicago spadł z +0,02 do -0,43 (w stosunku do oczekiwań na poziomie -0,37), zaś indeks aktywności Fedu z Dallas załamał się z -11,4 do -14,4 (pomimo że spodziewano się wyniku na poziomie -8,0).

Sprzedaż nowych nieruchomości mieszkalnych sugeruje tymczasem, że na rynku tym nadal panuje zastój – w sierpniu odnotowano spadek o 2,3% m/m. Przemawiający reprezentanci Fedu zasadniczo bronili swojej obecnej ultra łagodnej polityki monetarnej – Sarah Raskin zasugerowała nawet, że można się spodziewać dalszego łagodzenia stanowiska, choć Kocherlakota jak zwykle się z nią nie zgodził.

W trakcie sesji azjatyckiej nie pojawiły się żadne inne czynniki/wiadomości, które mogłyby ukierunkować zmiany kursów, zaś po krótkiej fali początkowej realizacji zysków (i nieco wyższym otwarciu USD/Azji) nastroje inwestorów zmieniły się – przez całą sesję apetyt na ryzyko rósł. Dolar powszechnie tracił, spadając o 0,6% w stosunku do indeksu, zaś indeks USD/Azja stracił w stosunku do niedawnych maksimów po odbiciu na rynku akcji.

poniedziałek, 26 września 2011

26.9. W tym tygodniu w planach głosowanie nad Europejskim Instrumentem Stabilności Finansowej – tymczasem zaczynamy od IFO

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Pomimo pogłosek mogących świadczyć o czymś wprost przeciwnym, w weekend nie pojawiły się żadne komunikaty dotyczące kryzysu zadłużenia państwowego w Europie, jednak przywódcy strefy euro w dalszym ciągu znajdują się pod presją, ponieważ parlamenty Niemiec (29 września), Finlandii (28 września) i Austrii (30 września) w tym tygodniu mają głosować nad ratyfikacją funduszu ratunkowego nazywanego Europejskim Instrumentem Stabilności Finansowej.



Spodziewany spadek niemieckiego IFO: W kontekście europejskich niepokojów Niemcy trzymają się raczej dobrze, jednak ostatnio nawet w tej (niegdysiejszej) lokomotywie europejskiego wzrostu makroekonomiczne wskaźniki gospodarcze zaczynają spadać – najważniejsze jest, oczywiście, słabe tempo wzrostu w II kwartale na poziomie 0,1%, wynikające po części z ostrego spadku konsumpcji prywatnej (-0,7%). Indeks klimatu gospodarczego IFO, składający się z indeksu sytuacji bieżącej i indeksu oczekiwań, spadł w sierpniu do 108,7 w stosunku do lutowego szczytu na poziomie 115,4.



Sprzedaż nowych nieruchomości mieszkalnych w Stanach Zjednoczonych – spodziewane dalsze spadki: rynek nieruchomości mieszkalnych w USA nadal próbuje sobie poradzić z potężną nadpodażą i pomimo że jest to zdrowy proces niezbędny do odzyskania pewnej równowagi między podażą i popytem, niewątpliwie będzie on oznaczać, że inwestycje mieszkaniowe w najbliższych kwartałach nie będą odgrywać zbyt dużej roli w amerykańskim ożywieniu gospodarczym. Analitycy spodziewają się, że sprzedaż nowych nieruchomości mieszkalnych spadła w sierpniu o 2 tysiące do 296 tysięcy, co oznaczałoby najniższy poziom od lutowych 281 tysięcy.

piątek, 23 września 2011

23.9. Macro Update: G-20 przyciąga uwagę inwestorów; apetyt na ryzyko powraca

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank



G-20: jak mówi, że zrobi, to mówi?
W trakcie wczorajszego zebrania grupy G-20 w Waszyngtonie, odbywającego się w ramach dzisiejszych corocznych spotkań MFW/Banku Światowego, ministrowie finansów i przedstawiciele banków centralnych krajów uczestniczących oświadczyli m.in., że G-20 będzie podejmować działania mające na celu utrzymanie stabilności finansowej i wzrostu gospodarczego, a ponadto ma zamiar „zdecydowanie i w sposób skoordynowany w skali międzynarodowej reagować na nowe wyzwania stojące przed światową gospodarką”. Akurat od tej grupy już wcześniej słyszeliśmy takie i podobne deklaracje – w zasadzie nic nowego, ale brzmi dobrze.

Tak czy inaczej, wydaje się, że apetyt na ryzyko rośnie – gdy to piszemy, kontrakty futures na S&P500 zyskują 0,8%, cena ropy nie zmienia się po wczorajszej krótkiej fali wzrostów, podczas gdy para EURUSD rośnie o 55 pipsów do 1,3520.

EBC może być gotowy do działania na październikowym posiedzeniu
Komunikat G-20 nie był, oczywiście, jedynym powodem (umiarkowanego) zadowolenia inwestorów dziś rano, ponieważ reprezentujący EBC Luc Coene (w trakcie posiedzenia G-20) stwierdził, iż jego bank może być gotowy do podjęcia działań i obniżenia stóp procentowych już w październiku, jeżeli dane gospodarcze będą się nadal pogarszać.

czwartek, 22 września 2011

22.9.Macro Update: Po FOMC: europejskie PMI, wskaźniki zaufania, wskaźniki wyprzedzające USA

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Rynek spodziewał się Operation Twist i dostał dokładnie to, na co czekał (patrz również: nasze wczorajsze podsumowanie, w którym podajemy więcej szczegółów). Brak niespodzianek, negatywne komentarze dotyczące gospodarki, a także to, że inwestorzy „nagle” zdali sobie sprawę z tego, iż operacja może zaszkodzić zyskom banków, przyczyniły się do spadku apetytu na ryzyko – S&P 500 zakończył dzień aż o 3% niżej.

W sytuacji, w której rynek zacznie powoli zapominać o FOMC, możemy znów przypomnieć sobie o Europie – pomoże nam w tym seria publikowanych dziś wskaźników PMI zarówno ze strefy euro, jak i Niemiec.



Spodziewany wzrost wskaźników wyprzedzających USA
Analitycy spodziewają się, że wskaźniki wyprzedzające potwierdzą ujawnioną w sierpniu ogólną słabość, rosnąc o zaledwie 0,1% m/m. Oczekuje się, że kiepski wynik wskaźnika przeciętnej liczby przepracowanych godzin w sektorze produkcyjnym (waga: 0,27%) mniej więcej zrównoważy pozytywny wpływ podaży pieniądza M2 (waga: 0,32%) i spreadu stóp procentowych (waga: 11%). Ciągłe (intensywne) zwiększanie się podaży pieniądza może świadczyć o wyniku lepszym od oczekiwanego przez analityków wzrostu o 0,1%



Liczba pierwszych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych nadal zbyt wysoka
Słabość rynku pracy odzwierciedlają również cotygodniowe dane o liczbie pierwszych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, która od dawna utrzymuje się powyżej 400 tysięcy – zeszłotygodniowy odczyt na poziomie 428 tysięcy okazał się najwyższy od 24 czerwca.

22.9. Wiadomości FX: Fed wdraża Operation Twist na pełną skalę; dolar zyskuje

Andrew Robinson, Forex Market Strategist, Saxo Bank

Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych ogłosiła w środę wprowadzenie Operation Twist na pełną skalę – celem jej działań ma być wsparcie dla poprawy sytuacji gospodarczej w sytuacji, w której członkowie Fedu martwią się o jej trwałość.

Niemal odruchową reakcją rynku było spłaszczenie krótszego końca krzywej rentowności, jednak to wzmianka Fedu o „znaczących ryzykach spadków” w prognozie gospodarczej, a także napięcia finansowe związane z europejskim kryzysem zdominowały nastroje na pozostałych rynkach. Poszukujący bezpiecznych przystani gracze wywindowali indeks dolara do najwyższego poziomu od końca lutego, zaś waluty „ryzykowne” znacząco traciły.

W ramach Operation Twist planuje się sprzedaż skarbowych papierów o wartości 400 mld $, z terminem zapadalności poniżej 3 lat, a także zakup obligacji o tej samej wartości w sektorze 6–30 lat. Fed ogłosił ponadto, że zamierza ponownie zainwestować środki z wcześniejszego wykupu agencyjnych obligacji zabezpieczonych hipotecznie (MBS) raczej na rynku MBS niż na rynku obligacji skarbowych, aby wesprzeć rynek hipoteczny.

Po rozpoczęciu sesji azjatyckiej waluty ustabilizowały się na niższych poziomach. Dolar nadal był w cenie – pojawiły się pogłoski o tym, że na interwencję zdecydował się Bank Korei, który zamierzał spowolnić spadek notującego tegoroczne minima wona. Przyczyniło się to do zahamowania porannego rajdu euro, ponieważ inwestorzy spodziewali się, że południowokoreańskie władze zdecydują się na pewne rebilansowanie rezerw. Mocniejszy dolar amerykański doprowadził do tego, że para AUDUSD po raz pierwszy od początku sierpnia zaczęła testować parytet.

Na froncie danych okazało się, że gospodarce nowozelandzkiej w II kwartale ledwie udawało się utrzymywać głowę nad wodą – za okres ten ogłoszono wzrost na poziomie 0,1% kw./kw. i 1,5% r/r, sugerując, że tutejszy bank centralny najprawdopodobniej utrzyma rekordowo niskie stopy procentowe przez cały 2012 r.

środa, 21 września 2011

21.9.Macro Update: Posiedzenie FOMC – początek Operation Twist?

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Dziś najważniejszy będzie ostateczny rezultat dwudniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, który poznamy o 18.15 czasu GMT. Rynki od paru tygodni dyskontują określony typ polityki monetarnej, którego wprowadzenia i my spodziewamy się dziś wieczorem – chodzi o Operation Twist.



FOMC ma (znowu) wdrożyć Operation Twist
Wprowadzenie tego narzędzia polityki monetarnej, które przy okazji podjętej w latach sześćdziesiątych ostatniej próby wdrożenia uznane zostało za raczej nieefektywne, naszym zdaniem zostanie ogłoszone dziś o 18.15 GMT wraz z komunikatem o braku zamian stopy Fed Funds Rate, która utrzymana zostanie w przedziale 0–0,25%.

Jak wczoraj pisał nasz główny ekonomista Steen Jakobsen, Operation Twist (OT) stanowi próbę spłaszczenia krzywej rentowności poprzez skupowanie obligacji długoterminowych przy jednoczesnym sprzedawaniu papierów o krótszym terminie wykupu – taka niezwiększająca ogólnego poziomu zadłużenia operacja ma służyć m.in. pobudzeniu akcji kredytowej.

Nie spodziewamy się bezpośredniego QE3 rozumianego jako zaciągnięcie zwiększenie sumy bilansowej Fedu, tak jak w przypadku zeszłorocznego QE2. Wydaje się, że obecnie przeciwnicy takiego rozwiązania wewnątrz Fedu są zbyt silni (przynajmniej na razie), ponieważ inflacja rośnie, a rentowności obligacji są już bardzo niskie (dziesięcioletnie UST: 1,954%; trzydziestoletnie: 3,223%).

Spodziewamy się, że OT zostanie ogłoszona bez bezpośredniego poziomu docelowego stóp (takiego jak np. obniżenie rentowności dziesięciolatek do 1,5%), ponieważ takie podejście z pewnością mogłoby zostać skrytykowane jako zwykła monetyzacja, która wymagałaby ciągłych interwencji Fedu.

Nawet po wdrożeniu OT nie spodziewamy się jednak cudów. Jak pokazały poprzednie lata, problemy gospodarki Stanów Zjednoczonych nie są tak proste, by można je było rozwiązać, obniżając stopy procentowe.

21.9. Wiadomości FX: Co Pan dla nas ma, panie Bernanke? W oczekiwaniu na kluczowy wynik posiedzenia FOMC

Andrew Robinson, Forex Strategist, Saxo Bank

To zrozumiałe, że azjatycka aktywność przed kluczowym środowym posiedzeniem FOMC pozostała stłumiona, zaś większość instrumentów poruszała się w wąskich, poziomych kanałach.

Wydarzeniem dnia było opublikowanie japońskich danych za sierpień, które wykazały ostre pogorszenie salda rachunku obrotów bieżących z nadwyżki 70 mld jenów w lipcu do deficytu w wysokości 775,3 mld jenów – odnotowano też znaczący skok importu (19,2% r/r w stosunku do 9,9% miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 14,3%).

Również w trakcie sesji azjatyckiej pojawiła się wiadomość o liście wysłanym przez liderów Republikanów z Izby Reprezentantów i Senatu do przewodniczącego Fedu Bena Bernanke i całej Rady Gubernatorów – mieli oni odradzać adresatom dalsze „nadzwyczajne interwencje” w gospodarce, argumentując, że jest niewiele dowodów na to, że dotychczas zapewnione bodźce przyniosły jej korzyści, jako że ani nie pobudziły one wzrostu PKB, ani nie zmniejszyły bezrobocia. Czy jest to sygnał świadczący o ostatecznym końcu szans na QE3?

Kolejnym wczorajszym wydarzeniem było obniżenie przez MFW prognoz wzrostu dla Wielkiej Brytanii – po raz drugi w tym roku. Ostrzeżono przy tym, że kraj stoi przed podwójnym zagrożeniem związanym z niskim wzrostem gospodarczym i wysoką inflacją, zaś szansę na powrót recesji oceniono na mniej więcej „jeden do sześciu”. MFW obniżył swoją prognozę do 1,1% i 1,5% w 2012 w stosunku do wcześniejszych 1,5% i 2,3.

Na froncie danych mamy badania ZEW dla UE i Niemiec, które wykazały dalsze pogarszanie się sytuacji (w przypadku indeksu nastrojów), choć nie okazały się tak złe, jak prognozowano.

W Stanach Zjednoczonych liczba rozpoczętych budów nieruchomości mieszkalnych okazała się niższa od prognoz, choć liczba pozwoleń na budowę przebiła przewidywania. Wall Street odnotowała mieszany dzień – zbliżające się posiedzenie FOMC stłumiło aktywność inwestorów, zaś załamanie pod koniec sesji sprawiło, że DJIA zakończył ją na poziomie +0,07%, podczas gdy S&P stracił 0,17%, a Nasdaq spadł o 0,86%.

wtorek, 20 września 2011

20.9. Macro Update: Włochy zdegradowane; telekonferencja Grecja-Trójka bezowocna

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank



Włochy zdegradowane
Jedna z trzech wielkich agencji ratingowych, S&P, wyszła przed szereg i obniżyła rating długu państwowego Włoch o jeden poziom z A+ do A, jednocześnie zmieniając perspektywę na negatywną.

Posunięcie to zaskoczyło rynki – para EURUSD straciła wczoraj wieczorem wszystkie ciężko wypracowane zyski, jednak S&P w rzeczywistości ostrzegała, że może zdecydować się na taki ruch, stwierdzając w lipcu, że występuje „szansa jeden do trzech na to, że ratingi mogą zostać obniżone” w trakcie najbliższych dwóch lat.

Telekonferencja Grecja-Trójka okazuje się bezowocna
Pomimo tego że grecki minister finansów upierał się, iż konferencja była „produktywna”, ostateczny rezultat okazał się ze wszech miar słaby – uzgodniono organizację kolejnej telekonferencji na dziś, aby kontynuować rozmowy o danych.

Późniejszy komunikat informował o tym, że konsensus jest bliski, jednak wkrótce ogłoszono, iż określenie konkretnych kwot pomocy wymaga jeszcze kontynuacji prac. Mimo że rynki dyskontują niemal pewną niewypłacalność, na razie możemy przyjmować zakłady o to, jak długo Grecja utrzyma się na nogach, zanim nieuchronnie upadnie – elegancko lub nie.

Liczba pozwoleń na budowę w Stanach ma maleć
W przypadku dzisiejszego raportu o liczbie rozpoczętych budów nieruchomości mieszkalnych i wydanych pozwoleń na budowę oczekuje się spadku obydwu wskaźników do 590 tysięcy. Drugi z nich wchodzi też w skład Indeksu Wskaźników Wyprzedzających Conference Board.



(Warto zwrócić uwagę na zaburzenia liczby pozwoleń w 2010 r. spowodowane programem ulg podatkowych dla nabywców pierwszych nieruchomości mieszkalnych)

Dziś rozpoczyna się posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC)
Poszerzone, dwudniowe posiedzenie FOMC rozpoczyna się dziś o 13.00 GMT, przy czym decyzja o (prawdopodobnie niezmienionych) stopach procentowych zaplanowana jest na jutro na 18.15.

20.9. Wiadomości FX: Euro cierpi po obniżeniu ratingu Włoch, pogłoski o działaniach Chin wobec unijnych banków

Andrew Robinson, Forex Market Stratgist, Saxo Bank

Problemy otaczające peryferia UE na początku sesji azjatyckiej nadal były najważniejszymi czynnikami wpływającymi na nastroje/kierunki zmian kursów walutowych. Zaczęło się od tego, że wiadomość o tym, iż agencja S&P obniżyła rating zadłużenia Włoch o jeden poziom do „A” z perspektywą negatywną przyczyniła się do spadku pary EURUSD do poziomu 1,36 w stosunku do 1,3688 na zamknięciu giełdy nowojorskiej.

Wyglądało na to, że ryzyko ma przed sobą kolejny kiepski dzień – akcje zaczęły niżej, zaś indeks USD/Azja bez Japonii ponownie miał testować rekordowo wysokie poziomy. Kolejny etap spadków rozpoczął się, gdy agencja Reuters poinformowała, że chiński bank centralny w związku z narastającymi obawami o stan finansów UE wstrzymał obrót kontraktami i swapami z niektórymi europejskimi bankami, w tym Societe Generale, BNP Paribas i UBS.

Jedyną istotną publikacją danych w regionie azjatycko-australijskim było ogłoszenie protokołu z posiedzenia australijskiego banku centralnego (RBA), który raczej podekscytował rynek.

Wynikało z niego, że decyzja o utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie była rezultatem niepewności związanej z globalną gospodarką, a także niższego wzrostu krajowego PKB. RBA uznał, że rynek nieruchomości mieszkalnych jest słaby, zaś inwestycje poza sektorem górniczym są zbyt niskie. Jednocześnie wyraził jednak zaniepokojenie średnioterminową perspektywą inflacji, a także tym, że stosunek cen dóbr eksportowanych od importowanych w III kwartale osiągnie kolejną rekordową wysokość.

Do pozytywów można zaliczyć to, że będący tubą Komunistycznej Partii Chin dziennik China’s People’s Daily stwierdził, iż Chiny będą nadal kupować amerykańskie obligacje skarbowe, ponieważ zdaniem chińskich decydentów dolar jest stosunkowo bezpieczniejszy od euro, a także z uwagi na to, iż uważają oni, że znalezienie alternatywnych, odpornych na ryzyko aktywów może być raczej trudne.

poniedziałek, 19 września 2011

19.9. Macro Update: Spotkanie ministrów finansów strefy euro bezowocne

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Apetyt na ryzyko będzie można w tym tygodniu zależeć od środowego komunikatu FOMC – rynek spodziewa się, że Rezerwa Federalna zainicjuje tzw. Operation Twist. Ryzyko zaczyna jednak kiepsko, ponieważ unijni decydenci w trakcie odbywającego się we Wrocławiu piątkowego spotkania ministrów finansów UE i przedstawicieli banków centralnych nie uzgodnili niczego godnego uwagi.

Nie zaproponowano żadnych rozwiązań problemów stojącej nad przepaścią unii monetarnej. W istocie, spotkanie, w którym uczestniczył również Sekretarz Skarbu Stanów Zjednoczonych Timothy Geithner, zmieniło się w debatę na temat tego, jak to w ogóle mogło się stać, że Stany uwierzyły, iż mają kompetencje do udzielania innym porad w kwestiach finansowych.

Minister finansów Austrii Maria Fekter stwierdziła: „Spodziewałam się, że gdy będzie nam mówić, co sądzi o sytuacji na świecie, zechce też posłuchać, co my mamy do powiedzenia”. Nastroje inwestorów zaczęły się tymczasem pogarszać – gdy to piszemy, kontrakty futures na indeks S&P 500 tracą 1,5% (więcej o spotkaniu znaleźć można tutaj).

W dzisiejszym kalendarzu mamy niewiele publikacji – o 14.00 poznamy tylko indeks nieruchomości mieszkalnych NAHB ze Stanów Zjednoczonych.

piątek, 16 września 2011

16.9. Wszystkie oczy zawrócone na spotkanie Euro grupy

John Hardy, Forex Market Strategist, Saxo Bank

Dziś i jutro, “nieformalne” zgromadzenie Euro grupy wszystkich ministrów finansów spotyka się we Wrocławiu, by przedyskutować kolejne kroki w zaadresowaniu trwającego kryzysu finansowego UE.

„Nieformalne” nie jest dobrym słowem – politycy i ECB będą musieli działać teraz i to na dużą skalę, jako że to moment próby dla UE i jej systemu finansowego. Amerykański Sekretarz Skarbu Geithner będzie również obecny
W dniu wczorajszym krążył artykuł Reuters’a, który sugerował, że Geithner rekomendował swoim europejskim kolegom, aby “podlewarowali” EFSF do wystarczającego rozmiaru by wyprzedzić presję kompletnego upadku zadłużenia suwerennego, podobnie do sposobu, w jaki program TALF był wykorzystany do lewarowania funduszy sektora publicznego w USA.

Wyzwaniem jest to, że rządy UE wciąż muszą ratyfikować nowe moce interwencyjne EFSF’u, na które zgodzono się podczas spotkań drugiej rundy ratowania Grecji. Stawka tego spotkania jest raczej jasna po zapierających dla wspólnej waluty dech w piersiach kilku tygodniach, które doświadczyły 1000-pipsowego spadku w EURUSD i potrzebie skoordynowanej interwencji banków centralnych, by wydobyć banki UE z kłopotów płynących z presji finansowania w USD.

Ale ten wczorajszy “ratunek” przez płynność jest zaledwie kolejnym rozwiązaniem typu “zapchaj dziurę”– jak stawianie zapory przed szalejącym strumieniem, który ją ostatecznie rozpuści, by szaleć dalej aż coś bardziej permanentnego jest stworzone.

By trzymać rynki w porządku a bank przed upadkiem wszerz UE, będziemy w końcu musieli zobaczyć wystarczająco duży pakiet/zobowiązanie, aby zatrzymać chroniczny nawrót trudności finansowania, ryzyka bankructwa, zlikwidowanych regionalnych rynków obligacji (UE de facto przestanie funkcjonować, jeśli Włochy nie będą mogły sprzedać/rolować swego długu).

“Najlepszym” rozwiązaniem jest oczywiście jedno unijne ministerstwo finansów i jego kompetencja to wypuszczania euro-obligacji, – ale to zbyt duży krok, przynajmniej jak na spotkanie tego weekendu.

Ale ten weekend powinien dać nam wskazówkę czy przywództwo UE zamierza obwarować się i włożyć więcej wysiłku w ruch w tym kierunku, lub czy dostaniemy więcej tego samego (alfabet środków płynności typu “kopmy puszkę dalej” lub po prostu nadzieję, że EFSF może być napompowany do wystarczającego rozmiaru i to starczy).

Pamiętajcie mój podstawowy dogmat, że albo to jest czas kryzysu a’la Lehman, albo doświadczymy momentu Eureka, że rozwiązaniem jest de facto QE (luzowanie ilościowe), które dalej ciąży na EURUSD.

czwartek, 15 września 2011

15.9. Amerykańska produkcja przemysłowa w stagnacji, gdy Indeks Cen Konsumentów strefy Euro stabilny

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Ryzyko kontynuuje swój powrót tego poranka, podążając za optymistycznymi komentarzami z wczoraj od kilku przywódców strefy Euro, w tym Barroso. Podczas gdy opowieść “zbankrutują, nie zbankrutują” o Grecji będzie bez wątpienia zajmować nagłówki gazet, dostaniemy dzisiaj również sporo danych ekonomicznych prowadzonych przez Produkcję Przemysłową i kilka wybiegających w przyszłość sondaży regionalnych FEDów.



Produkcja Przemysłowa niezmieniona w sierpniu? rozczarowujący – chociaż lepszy niż oczekiwany - Indeks Wytwórczy ISM za sierpień, który miał odczyt 50.6, pokazał, że produkcja była praktycznie płaska w sierpniu, więc nie powinno być zaskoczeniem, że analitycy oczekują płaskiego odczytu w dzisiejszym raporcie Produkcji Przemysłowej. Tak jak wspomnieliśmy wczoraj, “twarde dane” za lipiec mogłyby być zrewidowane w ddół, aksię de facto stało ze Sprzedażą Detaliczną i może stać się prawdą w przypadku produkcji przemysłowej, która urosła o 0.9 % w lipcu, według wstępnych szacunków (daleko przekraczając zgodne przewidywania w tym czasie na poziomie 0.5 %).



Raporty Perspektywy Biznesu Philly Fed’u i Produkcja Stanu Imperialnego (nazwa stanu Nowy Jork w USA) również będą dzisiaj podane i rynki oczekują delikatnej poprawy, chociaż niewystarczającej by sprowadzić produkcję z powrotem w strefę ekspansji. Oczekuje się, że raport z Produkcji Stanu Imperialnego pokazał nowe zamówienia na poziomie -7.8 w sierpniu, podczas gdy niezrealizowane zamówienia były również głęboko w strefie kontrakcji przy -15.2. Podobnie, raport Philly Fed pokazał nowe zamówienia poszły w dół do -26.8 a niezrealizowane zamówienia były na poziomie --20.9.

Inflacje strefy Euro oraz USA mają pozostać stabilne: po krótkim najeździe na wyższe terytorium wiedzionym przez czynniki tymczasowe, inflacja strefy Euro poluzowała odrobinę z cenami konsumentów rosnącymi 2.5 % rok do roku w lipcu, w dół ze szczytu 2.8 % w kwietniu. CPI Flash Estimate za sierpień pokazał kolejny 2.5-procentowy wydruk i stąd nie zaskakuje, w co celuje dzisiaj konsensus. Zasadniczy CPI jest oczekiwany, że pozostanie przy 1.2 %.

W USA inflacja jest oczekiwana, że pokaże miesięczny przyrost 0.2 % w obu nagłówkowym jak i zasadniczym Indeksie Cen Konsumentów w sierpniu, co implikowałoby niezmienioną 3.6-procentową inflację roczną w cenach konsumentów. Gdy czynniki tymczasowe, szczególnie powiązane z cenami energii, ustąpią, oczekujemy, że inflacja obniży się i pokaże 3.1 % za rok 2011.



Początkowe Wnioski Bezrobotnych wciąż podniesione: wnioski bezrobotnych wciąż usiłują przełamać się poniżej poziomu 400, 000 na stałe i w samej rzeczy tylko jeden z ostatnich 22 tygodni był poniżej tego psychologicznego poziomu. To porównuje się do wartości 349, 000 średnio od 1967 roku i 443, 000 w recesjach.

15.9. Wiadomości FX: RBNZ nie zmienia stóp w związku z rosnącą globalną niepewnością

Andrew Robinson, Forex Market Strategist, Saxo Bank

Wczoraj mieliśmy kolejną sesję o dwóch obliczach – początkowo euro słabło w związku obniżeniem przez agencję Moody’s ratingu francuskich banków i gorszymi danymi ze strefy euro, jednak wkrótce się to zmieniło, gdy Nicholas Sarkozy po telekonferencji z Angelą Merkel i premierem Grecji Papandreu stwierdził, że Francja zrobi wszystko, aby uratować Grecję, zaś Grecja ze swojej strony ponownie potwierdziła zdecydowaną wolę wprowadzenia najnowszego planu reformy fiskalnej.

Dane ze Stanów Zjednoczonych pozostały kiepskie – ucierpiała zwłaszcza sprzedaż detaliczna, która nie zmieniła się pomimo prognoz wzrostu o 0,2%. Nastrojów bynajmniej nie poprawiła też rewizja danych z poprzedniego miesiąca. Wall Street zignorowała tymczasem słabe dane i dała się pocieszyć pozytywnym informacjom o europejskich wzrostach – DJIA zyskał 1,27%, S&P 1,35%, zaś Nasdaq 1,6%.

Dziś rano nowozelandzki bank centralny (RBNZ) zgodnie z oczekiwaniami utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie 2,5%, zachowując jednak ogólnie jastrzębią postawę na wypadek gdyby globalna niepewność gospodarcza jedynie w niewielkim stopniu wpłynęła na lokalną gospodarkę.

Tak czy inaczej, nie wspomniano o podwyżce równoważącej ostatnie kryzysowe cięcie z marca – RBNZ ostrzegł też, że wysoki kurs NZD może poważnie szkodzić gospodarce. Prognozy wzrostu zrewidowano w dół – na marzec 2013 przewiduje się tempo wzrostu rzędu 3,1% (wcześniej 4,6), zaś w marcu 2014 ma ono wynieść 2,7% (wcześniej 3,0%).

Dziś mamy sporo danych z Ameryki Północnej – najpierw kanadyjską sprzedaż produkcji, a później inflację CPI ze Stanów. Poznamy też saldo rachunku obrotów bieżących, indeks sektora produkcyjnego Empire, cotygodniowe dane o liczbie wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, produkcję przemysłową i stopień wykorzystania mocy produkcyjnych – sesja zamknie się natomiast cotygodniowym indeksem zaufania konsumentów Bloomberg oraz indeksem Fedu z Filadelfii.

środa, 14 września 2011

14.9. Premier Wen znowu się skarży; Moody's obniża rating francuskich banków

Reszta tygodnia upłynie ze sporą ilością podawanych danych ekonomicznych, ale Moody's i chiński premier Wen Jiabao dopilnowali, żebyśmy mieli akcję już teraz. Moody's obniżył rating francuskim bankom Societe Generale i Credit Agricole, podczas gdy chiński premier Wen Jiabao powtórzył swój półroczny płacz, że świat nie powinien polegać na Chinach, by te naprawiły problemy wszystkich.



Wen Jiabao skarży się ponownie na poleganie przez Zachód na Chinach: Chińczycy znowu dęli we własną trąbkę w nocy, gdy premier Wen ponowił, co wydaje się stawać półroczną tradycją, a mianowicie wezwanie krajów zachodnich by oczekiwały od Chin, że uratują każdego.

Ale choć nie będziemy się spierać z troską Wena o ekscesywną ilość długu zakumulowaną przez wążniejsze kraje Zachodu w ostatnich latach (nawet dekadach), sprzeciwiamy się jego dziwacznej koncepcji, że wszyscy są zależni od stanowczej opiekuńczej ręki Chin i ich zdolności finansowania światowej konsumpcji.

problemem dla Wena jest to, że Chiny są tak samo – jeśli nie bardziej – zależne od krajów z deficytem handlowym jak one od Chin, tak długo jak te ostatnie kontynuują pogoń za merkantylną strategią opartą na eksporcie netto jako bodźcu do gospodarczego wzrostu. Wen powinien być całkiem zadowolony, że USA jest zdolne do utrzymywania deficytu wystarczająco dużego by pomóc Chinom w ich poszukiwaniu wzrostu PKB.

Zważ również, że to implikuje, iż pomimo skarg Wena na the podbijanie długu in w USA, co „zmusza" Chiny do kupna obligacji skarbowych USA, jest faktycznie na odwrót. Chiny potrzebują kupować “skarbówki” tak długo, jak pozostają eksporterem netto (oczywiście Chiny mogą kupować inne obligacje suwerenne niż te amerykańskie lub inne aktywa USAale to nie zmienia rezultatu).

Niezależnie od tego czy Wen naprawdę wierzy, że "kraje muszą najpierw uporządkować swoje własne domy" jak powiedział w przemowie na Światowym Forum Ekonomicznym w Chinach w nocy to nie zmienia faktu, że Państwo Środka jest co najmniej tak szczęśliwe z obecnego układu jak USA.

Credit Agricole, Societe Generale obniżone przez Moody's: Drugi i trzeci największe banki we Francji pod względem aktywów miały dzisiaj obniżone swoje ratingi kradytowe przez Moody's odpowiednio do Aa2 (z Aa1) i Aa3 (z Aa2), , ale agencja ratingowa nie zdegradowała kolejnej firmy, której udziały były ostatnio w stanie swobodnego spadku, BNP Paribas.

Podczas gdy ten ostatni jest uznawany, że „[ma] wystarczający poziom zyskowności i kapitał, który może zaabsorbować potencjalne straty, jakie prawdopodobnie poniesie z czasem na swoich obligacjach rządu greckiego", Moody's był mniej łaskawy dla Credit Agricole stwierdzając, że rating Aa2 „bardziej odpowiada znaczącej ekspozycji banku na grecką gospodarkę."

Oczywiście, te obniżki nie powinny zaskoczyć nikogo, kto śledzi ostatnio rynki, ale reakcja jest niemniej łatwo odczuwalna, z kontraktami futures na CAC40 obecnie w dół o 2%, podczas gdy inne kontrakty futures pokazują spadek o około 1 %.

Sprzedaż detaliczna, PPI na czele kalendarza ekonomicznego: Zważywszy na wiadomości powyżej, dzisiejsze dane muszą odegrać opóźnioną rolę z tylko PPI (Indeks Cen Producentów) i sprzedażą detaliczną z USA mającymi jakiś potencjał do ruszenia rynkami.

Komentowaliśmy po krótce (http://www.tradingfloor.com/blogs/macro-update/uk-cpi-elevated-us-small-businesses-struggle-most-in-a-year-2141853949) o PPI wczoraj jako że indeks koreluje dobrze z Cenami Importowymi, które spadły 0.4 % w sierpniu zgodnie z wczorajszym raportem, i w tym świetle jest zrozumiałe dlaczego konsensus celuje w niezmienione ceny w PPI.

Sprzedaż detaliczna jest bardziej interesująca, zważywszy na słabość wykazaną przez konsumentów w raportach o PKB Q1-Q2. Konsensus oczekuje tylko 0.2 % przyrostu skoro Sprzedaż Pojazdów spadła o 0.8 % w sierpniu.

Dodatkowo, trzymajcie oczy otwarte na rewizje odnośnie “twardych danych” za lipiec, które były ogólnie dużo lepsze niż sondaż I stąd wciąż istnieje ryzyko, że owe dane zostaną zrewidowane w dół (to jest coś, czego warto być świadomym, gdy Produkcja Przemysłowa - jutro - i Zamówienia Dóbr Trwałych – pod koniec miesiąca – są wypuszczone, jako że one również były silne w lipcu).

14.9.Wiadomości FX: W Azji likwidacja krótkich pozycji USD/waluty azjatyckie – inwestorzy pragną dolarów

Andrew Robinson, Forex Market Strategist, Saxo Bank

Wczoraj euro po raz kolejny jeździło na rollercoasterze – rynek sugerował się raz lepszymi, raz gorszymi wiadomościami, jednak para EURUSD ostatecznie zakończyła dzień na plusie. Początkowa słabość była wynikiem spekulacji dotyczących problemów z finansowaniem francuskiego banku BNP, jednak po zdementowaniu pogłosek europejska waluta powróciła w okolice 1,3550.

Wall Street cieszyła się drugim dniem wzrostów związanym z wpływem nieco lepszych nastrojów w Europie, zaś inwestorzy rzucili się do poszukiwania okazji: DJIA zamknął dzień wzrostem o 0,4%, S&P zyskał 0,91%, zaś Nasdaq wzrósł o 1,49%.

Azja początkowo wyglądała tak, jak gdyby pozytywne nastroje miały się utrzymać – akcje zwyżkowały, zaś waluty testowały górne krańce niedawnych kanałów. Nawet pierwsze dane z Australii sugerowały możliwość zaostrzenia się apetytu na ryzyko – wskaźnik zaufania konsumentów Westpac dramatycznie wzrósł do +8,1% m/m w stosunku do -3,5% miesiąc wcześniej. W rezultacie para AUDUSD powróciła do poziomu 1,0370, jednak później mieliśmy już tylko spadki.

Chiński premier Wen nadal optuje za Europą, ale nalega na zrobienie porządku

Po dobrym początku dnia inwestorzy zdecydowali się mimo wszystko rzucić na dolary – krótkie pozycje na USD/Azja bez Japonii były agresywnie redukowane. Poprawę kondycji Zielonego odczuły również inne główne waluty, które zaczęły być notowane poniżej poziomów otwarcia.

Co spowodowało taką reakcję graczy? Niektórzy sugerują, że dość pesymistyczne uwagi chińskiego premiera Wena, choć nie powiedział on niczego nowego – globalna eskalacja niepewności, wzrost ryzyka inwestycji w obligacje skarbowe itp. – a na dodatek stwierdził, że problemy można pokonać. Tak czy inaczej, rynki ucierpiały, zaś większość walut ryzykownych była wyprzedawana.

W trakcie sesji północnoamerykańskiej poznamy kanadyjskie dane o stopniu wykorzystania zdolności produkcyjnych, a także inflację producencką PPI, sprzedaż detaliczną i zapasy przedsiębiorstw ze Stanów.

wtorek, 13 września 2011

13.9.Wiadomości FX: Czy Chiny (znów) przybędą na pomoc europejskim peryferiom?

Andrew Robinson, Forex Strategist, Saxo Bank

Rynki reagują pozytywnie po tym, jak możliwość taką zasugerował FT.

Po krótkim nurze niewiele poniżej 1,35 pod koniec wczorajszej sesji azjatyckiej/na początku sesji europejskiej EURUSD udało się zyskać pewne wsparcie – łagodne odbicie nastąpiło po tym jak strumień negatywnych wiadomości zaczął nieco słabnąć.

Wydaje się, że inwestorom podobają się niedawne zaostrzone greckie programy oszczędnościowe – pozytywnym nastrojom sprzyjała również informacja o tym, że Grekom starczy gotówki do połowy października, a także o tym, że w lipcu środki z EBC wykorzystywane były w mniejszym zakresie. Tymczasem niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble zauważył, że wyjście ze strefy euro nie jest dla Grecji niemożliwe.

Prawdziwie solidne fundamenty dla wzrostu apetytu na ryzyko położyli jednak dopiero autorzy opublikowanego przez Financial Times artykułu, którzy zasugerowali, że Włochy prowadzą z Chinami negocjacje dotyczące zakupu obligacji oraz inwestycji w strategiczne firmy (należy zwrócić uwagę na to, że podobne historie publikowano jakiś czas temu w odniesieniu do Grecji, Portugalii i Hiszpanii).

Stany Zjednoczone nie publikowały wczoraj żadnych danych, które mogłyby wpłynąć na rynki, zaś Wall Street pod koniec sesji udało się odbić w związku z brakiem kolejnych złych wiadomości (brak nowin to dobra nowina!). W rezultacie nieznacznego wzrostu apetytu na ryzyko pod koniec sesji dolar nieco spadł, umożliwiając pewien powrót walutom ryzykownym.

Dziś tymczasem mamy przed sobą przemówienie reprezentującego Bank Anglii Adama Posena, a także spotkanie Angeli Merkel i fińskiego premiera Jyrki Katainena oraz wystąpienie niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schäuble. Sesja północnoamerykańska rozpoczyna się od amerykańskiego indeksu zaufania małych przedsiębiorstw i cen importu, zaś na deser dostaniemy indeks optymizmu gospodarczego IBD/TIPP.

poniedziałek, 12 września 2011

12.9.Macro Update

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Forex nocą: EUR notowane niżej
EUR jest pod presją wobec swoich głównych odpowiedników dzisiejszego poranka wśród rosnącej awersji do ryzyka i nasilających się zmartwień co do sytuacji dłużnej Grecji. Dodatkowo, spekulacja rynku, że Moody’s Investors Service może obniżyć ocenę kredytową the 3 dużych banków francuskich również zaważyła na euro. O 6 rano, EUR osłabło 1.0 % do USD by kosztować $1.3517, i straciło 0.7 % do GBP by kosztować £0.8540.

JPY jest notowany 1.5 % i 0.5 % wyżej, odpowiednio wobec EUR i USD. Protokół Banku Japonii (BoJ) z ostatniego spotkania poświęconego polityce banku wskazał, że BoJ widział potrzebę zwiększenia rozmiaru swego program nabywania aktywów.

AUD obniżył swe notowania o 1.2 % wobec USD, po tym jak nadwyżka handlowa Australii w lipcu zwęziła się bardziej niż oczekiwano.

Chińska nadwyżka handlowa zmniejsza się
Nadwyżka handlowa Chin zwęziła się ostro do $17.8 miliardów w sierpniu, w porównaniu do $31.5 miliardów nadwyżki w poprzednim miesiącu.

Polityka fiskalna musi znaleźć sposoby by wspomóc wzrost, mówią członkowie G-7
Grupa Siedmiu (G-7) państw zgodziła się, że polityka fiskalna musi znaleźć sposoby by wesprzeć wzrost nawet, jeśli plany oszczędnościowe są już wcielane w życie. Spotkanie zakończyło się zobowiązaniem do przedstawienia "skoordynowanego międzynarodowego odzewu" na wielorakie wyzwania czekające gospodarki na całym świecie.

Papandreou zatwierdza podatki i cięcia
Grecki premier, George Papandreou, ujawnił nowe środki oszczędnościowe włączając to 2-letni podatek od nieruchomości i jedno-miesięczną obniżkę pensji wszystkich wybieralnych urzędników

Potrzeba zwiększenia nabywania aktywów w znaczącym rozmiarze, wskazuje protokół BoJ
Protokół z ostatniego spotkania Banku Japonii (BoJ) wskazuje, że członkowie rady zgodzili się, iż bank centralny powinien zwiększyć rozmiar zakupów aktywów powyżej poprzedniego poziomu aby wyraźnie zademonstrować swoje stanowisko co do luzowania (polityki pieniężnej).

Japoński krajowy indeks CGPI łagodnieje
W skali miesięcznej, krajowy indeks cen dóbr korporacyjnych (CGPI) w Japonii spadł o sezonowo dostosowane 0.2 % w sierpniu, postępując za zrewidowanym w górę wzrostem o 0.3 % w lipcu.

Australijska nadwyżka handlowa rośnie
Sezonowo dostosowana nadwyżka handlowa Australii urosła do A$1.826 miliardów w lipcu, w porównaniu do A$1.817 miliardów nadwyżki w czerwcu.

piątek, 9 września 2011

10.9. Blog Veksler: Obama: 447 mld dolarów – i po co?

Ken Veksler, Senior Manager, Trading & Advisory, Saxo Bank

Od dawna wyczekiwane przemówienie Obamy w zasadzie niczym nas naprawdę nie zaskoczyło – no, może poza kwotą programu, czyli 447 mld dolarów zamiast 300 mld, których spodziewały się rynki. Dowodem na to była przede wszystkim ich reakcja, a w zasadzie jej zupełny brak.

W swoim przemówieniu prezydent zasugerował również dalekosiężne cięcia podatków przy jednoczesnym zwiększaniu wydatków (i już wiemy, co się stanie z pieniędzmi zdobytymi z długu zaciągniętego po podniesieniu limitu).

Jeżeli chodzi o crossy, to cóż, wydaje mi się, że mogę jeszcze uratować skórę, ponieważ para EURUSD w końcu zaczęła kapitulować – najbliższym magicznym poziomem wydaje się 1,3850 (wczoraj prawie do niego dobiliśmy), zaś od góry ewentualnie 1,4030/50. Moim zdaniem ten cross jest skazany na bessę i w najbliższym czasie spodziewam się 1,3500.

Kabel najprawdopodobniej spadnie kierowany współczuciem, jednak bynajmniej nie tak głęboko, jak EURUSD – w rezultacie na razie wycofam się z tej pary, zanim nowy tydzień nie przyniesie jakiegoś jaśniejszego obrazu. Tym z Was, którzy posłuchali moich wczorajszych rad, zapewne udało się zabezpieczyć 140/150 pipsów zysku po tym, jak ten cross ruszył w górę.

AUDUSD trzyma się zaskakująco dobrze, jednak obecna poprawa kondycji również może okazać się tymczasowa, ponieważ DXY naprawdę zaczyna nabierać wiatru w żagle w związku z tym, co wygląda na poważniejsze, średnioterminowe (powiedzmy trzymiesięczne) odbicie. Po pokonaniu małego oporu na 1,0650/70 dobrą strategią mogą być stopy powyżej 1,0730 i w okolicach 1,0480.

Jak zawsze w piątek życzę Wam też, byście nie zrujnowali sobie weekendu kiepską decyzją.

10.9. Bernanke wciąż nie zobowiąże się do QE3; Obama prezentuje plan dt. miejsc pracy

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Dwa znaczące przemówienia prezesa Fed’u Bernanke i prezydenta Obamy miały dwa odmienne rezultaty. Bernanke poskąpił więcej wiadomości odnośnie QE (luzowania ilościowego), co spowodowało dołowanie aktywów ryzyka, podczas gdy Obama kilka godzin później zaprezentował ambitny plan, który przekroczył nawet 300 miliardów dolarów, jakie wspomnieliśmy we wczorajszym komentarzu.



Bernanke nic nie proponuje, Obama - zbyt wiele: nadzieja rynków, że Bernanke będzie bardziej konkretny co do ścieżki prowadzącej do QE3 szybko zniknęła jako że prezes zamiast tego powtórzył swoją mantrę, że Fed ma niezbędne narzędzia, jeśli i kiedy zaistnieje potrzeba. Rynki zostały rozczarowane zarówno w Jackson Hole jak i wczoraj i coś nam się wydaje, że tak samo stanie się, gdy nadejdzie wrześniowe spotkanie FOMC (więcej o tym, gdy będziemy bliżej tej daty).

Obama, z drugiej strony, ogłosił bardzo ambitny plan wart nie mniej niż 447 miliardów dolarów, co oczywiście nie ma szansy przejścia przez Kongres i prezydent to wie. To wydaje się niczym innym jak wczesnym startem jego kampanii wyborczej. Rynki też nie są zbytnio pod wrażeniem , z płaskimi kontraktami futures na S&P 500 (przemówienie miało miejsce po godzinach otwarcia rynków wczoraj o 23:00 GMT ).

Dane ekonomiczne: chińskie dane z nocy nie wybiegły przed szereg z CPI (indeks cen konsumentów), który wzrósł do 6.2 % rok do roku w sierpniu (jak oczekiwano), produkcja przemysłowa wzrosła o 13.5 % (oczekiwano 13.7%), sprzedaż detaliczna o 17 % (zgodnie z oczekiwaniami) i PPI ( indeks cen producentów) o 7.3 % (wobec ekspektacji 7.2%). Dzisiaj zobaczymy sporo danych, ale bez żadnych większych ruchów, bo bez liczb ze strefy Euro i tylko z hurtowymi inwentarzami z USA (co daje wczesny podgląd w inwentarze III kwartału i stąd PKB, ale nie jest bardzo popularne).

czwartek, 8 września 2011

8.9.Rynki obserwują przemówienia Bernanke, Obamy, spotkania BoE, ECB

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Chociaż niektóre interesujące raporty ekonomiczne, w tym dane dotyczące bilansu handlowego USA, są w kalendarzu publikacji na dzisiaj, uwaga skupi się na przemówieniu prezydenta Obamy (po godzinach) o stymulacji ekonomicznej. Po drugiej stronie, w Europie, BoE (Bank Anglii) i ECB ogłoszą stopy procentowe z głosami wzywającymi do luzowania ilościowego zwiększającymi prędkość w Wielkiej Brytanii.



BoE, ECB ogłaszają stopy:
aby miec to z głowy, nie oczekujemy od nikogo żadnych podwyżek stóp, a zainteresowanie ześrodkuje się zamiast tego na: 1) tym, co pokaże oświadczenie towarzyszące komunikatowi Banku Anglii o stopach odnośnie niezgody co do polityki i luzowania ilościowego, i 2) komentarzach Tricheta o problemach zadłużenia suwerennego strefy Euro, spowolnienia ekonomicznego i skupowaniu przez ECB długu włoskiego i hiszpańskiego. Podczas gdy nie oczekuje się, że ECB zetnie stopy procentowe już dzisiaj, wezwania rosną na sile po tym jak bezdenne liczby co do PKB zostały wypuszczone ostatnio i głosy te są tylko wzmacniane przez strapienia ujawniające się w europejskim sektorze bankowym.

Bernanke z Fed’u: wczorajsza Beige Book (dosłownie: Beżowa Książka) – która przeszła bez uwagi rynków, zresztą czemu miałyby to zauważać zważywszy na kompletnie niedopasowanie czasowe „książki” – sugerowała, że więcej słabości pokazuje się w różnych częściach gospodarki.

Cóż, co za “wielka niespodzianka”, biorąc pod uwagę wątłość widzianą w zatrudnieniu pozarolniczym, płacach godzinowych, Produkcji ISM i obu większych raportów zaufania konsumentów (czyli Michigan oraz Conference Board). Żważywszy, że rynki zinterpretowały przemowę Bernanke nie o luzowaniu ilościowym jako „luzowanie ilościowe jest pewne podczas wrześniowego spotkania FOMC”, dzisiejsze wystąpienie będzie uważnie oglądane pod kątem wskazówek odnośnie QE chociaż my wierzymy, że rynki będą rozczarowane w tym względzie.

Prezydent Obama: we wczorajszym kawałku pporuszyliśmy artykułw NY Times sugerujący, że Obama uruchomi ambitny plan wart jakieś 200 bilionów USD, ale od tego momentu zawirowało od pogłosek, że zamiast tego patrzymy 300-bilionowy plan. Czy to po prostu szansa dla Obamy, by wystartować ze swą kampanią prezydencką 2012 wiedząc dobrze, że to nie przejdzie przez Kongres?

Amerykański deficyt handlowy ma zostać wysoki: pęczniejący deficyt handlowy w czerwcu, który pokazał USA importowało 53.1 bilionów dolarów więcej niż wyeksportowało, zaszkodził PKB za II kwartał, które to PKB zostało ostatnio zrewidowane w dół do tylko 1 % (kw/kw średnio-rocznie). Pomimo słabej gospodarki konsensus oczekuje, że import pozostanie dużo wyższy niż eksport oznaczając, że zobaczymy bilans handlowy na poziomie -51 bilionów, kiedy raport jest opublikowany dzisiaj o 12:30 GMT.

Australijskie zatrudnienie spada: AUDUSD spadł 0.5% przez noc, jako że - kiedyś tak silna - gospodarka australijska pokazuje znaki spowolnienia – i to szybkiego. Oczekiwano, że zatrudnienie wzrośnie o 10,000 w sierpniu ale zamiast tego spadło o 9,700, co spowodowało, iż stopa bezrobocia skoczyła do 5.3 % z 5.1 wcześniej. To był czwarty miesięczny spadek w zatrudnieniu w tym roku.

8.9. Wiadomości FX: Dziś w planach EBC i Obama – kluczowe kanały mogą pękać

Andrew Robinson, Forex Market Strategist, Saxo Bank

8.9.2011

Wiadomości FX: Dziś w planach EBC i Obama – kluczowe kanały mogą pękać
Cross EURUSD spadł do zakresu krytycznego – 200-dniowa średnia krocząca będzie stanowić poziom wsparcia przed kluczowymi dla ryzyka wydarzeniami – posiedzeniem EBC i przemówieniem prezydenta Obamy w sprawie rynku pracy. Czyżby zapowiadały one wyjście z kanału w najbliższych dniach?

Australijski raport o zatrudnieniu
Australijski rynek pracy nadal wykazuje słabość – gospodarka traci w sierpniu 9700 miejsc pracy, zaś bezrobocie rośnie z 5,1% do 5,3%. Spadkowy trend zatrudnienia pogłębia się – stanie się on zapewne kluczowym czynnikiem decyzyjnym dla australijskiego banku centralnego, z pewnością utrudniając prowadzenie polityki pieniężnej.

Dziś posiedzenia EBC i Banku Anglii
Jednym z najistotniejszych zaplanowanych na dziś wydarzeń będzie konferencja EBC. Trichet and company najprawdopodobniej nie zmienią stóp, jednak wziąwszy pod uwagę kryzys egzystencjalny, który po raz kolejny ogarnął strefę euro, a także coraz bardziej widoczne oznaki spowolnienia gospodarczego, w trakcie konferencji prasowej poznamy najpewniej bardziej gołębią stronę Tricheta, choć raczej nie powinniśmy się spodziewać poważniejszych sugestii cięcia stóp.

Patrząc w przyszłość
Po dzisiejszej konferencji EBC rynki wsłuchiwać się będą w przemówienie prezydenta Obamy – ma on wystąpić przez Kongresem bezpośrednio przed pierwszym w tym roku meczem NFL o 23.00 GMT.

Na piątek zaplanowano tymczasem posiedzenie grupy G-7, jednak mówi się, że być może nie ma nawet co liczyć na komunikat – tak czy inaczej spotkania te zwykle nie kończą się niczym zaskakującym ani poruszającym, a zatem nie będziemy się spodziewać trzęsienia ziemi.

środa, 7 września 2011

7.9.Wiadomości FX: Bank Japonii utrzymuje stopy na niezmienionym poziomie, brak nowych działań z zakresu łagodzenia polityki monetarnej

Andrew Robinson, Forex Strategist, Saxo Bank

7.9.2011

Bank Japonii jednogłośnie nie zmienił swojego docelowego zakresu stóp procentowych, utrzymując widełki 0-0,1% – nie ogłoszono też żadnych dodatkowych środków z zakresu łagodzenia polityki pieniężnej. W następstwie wczorajszego posunięcia SNB pojawiły się pewne oczekiwania wobec tego, że Bank Japonii dołoży coś od siebie – w rezultacie cross USDJPY powrócił do poziomu 77,0.

Poza tym mieliśmy pozytywnie zaskakujące dane o australijskim PKB w II kwartale. Wzrost kw./kw. osiągnął 1,2%, podczas gdy w ujęciu r/r gospodarka rozwijała się w tempie 1,4%, zyskując w stosunku do kiepskiego I kwartału.

W przemówieniu przed Izbą Handlową w Perth gubernator australijskiego banku centralnego (RBA) Glenn Stevens stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem w czasach niepokojów na światowych rynkach finansowych jest utrzymywanie stabilnej polityki pieniężnej, sugerując, że RBA jeszcze przez jakiś czas nie będzie zmieniać stóp procentowych.

W trakcie sesji północnoamerykańskiej mamy komunikat o stopach procentowych Banku Kanady (kolejna prognoza braku zmian, czyli 1,0%), indeks PMI Ivey, a także liczbę wakatów JOLT w Stanach i przemówienie reprezentującego Fed Charlesa Evansa.

W trakcie wtorkowej sesji w centrum uwagi rynków znalazły się frank szwajcarski i Szwajcarski Bank Narodowy, ponieważ bank centralny Helwetów narzucił minimalny poziom 1,20 dla EURCHF, deklarując zamiar zakupu nieograniczonych ilości walut obcych w celu jego obrony.

Euro w dłuższym terminie nie zyskało w stosunku do innych walut, ponieważ ogólny nastrój niechęci do ryzyka nadal utrzymywał się na rynkach po tym, jak wzrost gospodarczy strefy euro w II kwartale okazał się nieznacznie niższy.
DJIA stracił 0,9%, S&P spadł o 0,74%, zaś Nasdaq zmalał o 0,26%. Indeks ISM sektora pozaprodukcyjnego zaskoczył, zyskując 0,6 punktu, przy czym analitycy spodziewali się dalszego pogorszenia z 52,7 do 51,0.

7.9. Niemiecki Trybunał Konstytucyjny przewodzi ruchliwemu dla polityków dniu

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

Wszerz Europy mamy dzisiaj kilka interesujących głosowań politycznych, podczas gdy w Niemczech Federalny Trybunał Konstytucyjny ma zaplanowane wydać swój wyrok w 3 sprawach dotyczących udziału największego członka strefy Euro w rozmaitych pakietach ratunkowych.



Polityka w grafiku w Europie: trzy sprawy rzucające wyzwanie zaangażowaniu Niemiec w ratunek Grecji, Irlandii i Portugalii, i w EFSF ogólnie mają być dzisiaj rozstrzygnięte o 8:00 GMT dzisiaj rano w Karlsruhe. Nie oczekujemy wiele od tych decyzji; jednakże Niemcy nie są dzisiaj rano same, jako że mamy nadchodzące votum zaufania we włoskim senacie dotyczące budżetu oszczędnościowego o 9: 30 i głosowanie hiszpańskiego senatu nad konstytucyjną poprawką, która ma zakazać deficytów w budżecie publicznym.

Nie ma potrzeby mówić, że rynki przygotują się również na przemówienie Obamy jutro dotyczące miejsc pracy. The New York Times spekuluje, że Obama ogłosi ambitny program stymulacyjny, który zobaczy m.in. obniżkę podatków od wynagrodzeń wydłużoną i rozszerzoną tak, by włączyć zarówno pracowników jak i pracodawców. Spekuluje się, że program ma wpompować w gospodarkę jakieś 200 bilionów USD (w długiej skali: 200 miliardów dolarów).

Raporty produkcji przemysłowej dzisiaj zajmą tylne siedzenie: oczekuje się, że liczby produkcyjne z Norwegii, U.K. i Niemiec przyciągną tylko umiarkowaną uwagę i to samo może być powiedziane o ogłoszeniach banków centralnych dt. stóp procentowych, jako że wszystko dzisiaj bierze tylne siedzenie za polityką.

Zamówienia fabryczne z Niemiec rozczarowały wczoraj przychodząc na poziomie -2.8% miesiąc-w-miesiąc w lipcu, wobec oczekiwań -1.5%, ale stopa wzrostu rok do roku pozostaje silna: 8.7%.

wtorek, 6 września 2011

6.9. Pułap SNB dla EURCHF ma szansę powodzenia

Nick Beecroft, Forex Market Strategist, Saxo Bank

Przedstawiony przed Szwajcarski Bank Narodowy zamiar ograniczenia spadków pary EURCHF do poziomu 1,2000 ma znaczące szanse powodzenia:

• po pierwsze, frank jest poważnie przewartościowany, a zatem nie można powiedzieć, że SNB porywa się z motyką na słońce,
• po drugie, solidne poparcie polityczne dla polityki pieniężnej jest obecnie praktycznie zagwarantowane, wziąwszy pod uwagę, jak bardzo dolegliwy jest mocny frank dla szwajcarskich eksporterów i branży turystycznej – powtórka z krytyki, która pojawiła się po poprzednich, zakończonych stratami i niepowodzeniem interwencjach na wyższych poziomach raczej nam nie grozi,
• po trzecie, w zależności od tego, w jakim stopniu bankowi centralnemu uda się odizolować franka od wahań rynku walutowego, domniemane quantitative easing dla całej gospodarki może również zostać pozytywnie przyjęte.
Jeszcze jedno – to posunięcie może skutkować poważnymi wzrostami cen złota. Inwestorzy w zasadzie stracili bezpieczną przystań, a raczej będą potrzebować kolejnych.

6.9. Poza-produkcyjny Indeks Cen Przemysłowych ISM głównym punktem programu; rynki akcyjne usiłują powrót

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

USA wracają dzisiaj do akcji po wczorajszym Święcie Pracy (Labor Day) by znaleźć poobijane rynki, a w szczególności zakrwawiony europejski sektor bankowy, który stracił 5.5 %.

Inaczej niż wczoraj, mamy dzisiaj kilka ważnych publikacji ekonomicznych, a szczególnie Poza-produkcyjny Indeks Cen Przemysłowych ISM z USA i zamówienia fabryk z Niemiec.

Amerykańska gospodarka pozaprodukcyjna ma zwolnić? Lepszy niż oczekiwany Produkcyjny Indeks Cen Przemysłowych ISM oznacza, że sektor wytwórczy nie wszedł w fazę kontrakcji w sierpniu jak szeroko spekulowano, po okropnych badaniach regionalnych FEDów. Dzisiaj dostajemy Poza-produkcyjny Indeks Cen Przemysłowych ISM, który pokrywa około dziewięć dziesiątych gospodarki i stąd jest lepszym miernikiem ogólnej aktywności (jakkolwiek nie tak „ wiodący” jak jego starszy brat Produkcyjny Indeks Cen Przemysłowych ISM).

Konsensus oczekuje odwrotu do 51 w sierpniu z 52.7, aby mniej lub więcej zrównać do szeregu z indeksem produkcyjnym. Lipcowy raport pokazał nowe zamówienia spadły do 51.7 z 53.6 i, połączony ze słabością wykazaną w raporcie zatrudnienia z ostatniego piątku, ścieżka jest oczyszczona dla słabego druku w Poza-produkcyjnym Indeksie Cen Przemysłowych ISM.

Inne okruchy danych: drugi szacunek dt. PKB z drugiego kwartału ze strefy Euro nie jest oczekiwany przez konsensus, że przyniesie ze sobą jakieś zmiany co do stopy wzrostu, która jest oczekiwana, że pozostanie na poziomie 0.2 % (1.7 % rok do roku) i właściwie zwracalibyśmy większą uwagę na niemiecki raport zamówień fabrycznych.
Niemiecka lokomotywa wzrostu zatrzymała się ze zgrzytem w II kwartale z konsumpcją prywatną zmniejszoną o 0.7 %.

Inwestowanie w fabryki i sprzęt utrzymało się na rozsądnym poziomie w drugim kwartale rosnąc 1.7 % i aby to trwało chcielibyśmy zobaczyć więcej pozytywnych wiadomości dotyczących zamówień fabrycznych. Zgodna opinia oczekuje jednakże spadku 1.5 % miesiąc-w-miesiąc w lipcu.

6.9. Australijski bank centralny utrzymuje stały kurs – dziś w programie indeks ISM amerykańskich usług

Andrew Robinson, Forex Market Strategist, Saxo Bank

Zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, bank centralny Australii (RBA) dziewiąty miesiąc z kolei pozostawił stopy na niezmienionym poziomie, zaś rynek zdecydował, że retoryka okazała się naprawdę nieznacznie bardziej pesymistyczna od oczekiwań – zapadające w grudniu 2012 r. australijskie kontrakty futures na STIR zyskały 8 ticków, choć większość tego wzrostu była już zdyskontowana przed posiedzeniem ze względu na niesprzyjające ryzyku warunki przed rozpoczęciem sesji azjatyckiej.

Patrząc w przyszłość
Z powodu święta wynik amerykańskiego badania ISM sektora pozaprodukcyjnego opublikowany zostanie z opóźnieniem. Ten ważny indeks pokaże nam, w jakiej kondycji znajdują się amerykańskie usługi (stanowiące również w znacznym stopniu odzwierciedlenie aktywności tamtejszych konsumentów).

Nasz zespół sądzi, że ryzyko spadku konsumpcji nie jest tak wysokie, jak obawia się tego rynek – z zainteresowaniem będziemy zatem przyglądać się jego reakcji na lepsze od oczekiwań dane (z jednej strony zwiększające ogólną niechęć do ryzyka ze względu na opóźnienie kolejnej rundy zwiększania płynności przez Fed, a z drugiej strony zmniejszające ją ze względu na spadek obaw przed spowolnieniem gospodarczym).

W Europie mamy jutro posiedzenie niemieckiego trybunału konstytucyjnego, który osądzi zgodność z konstytucją pomocy niedawno udzielonej Grecji – jeżeli inicjatywa ta zostanie odrzucona, możemy mieć do czynienia z kryzysem konstytucyjnym.

W USA przemówi dziś tymczasem jeden z „opozycjonistów” w Fedzie, reprezentujący Minnesotę Kocherlakota – jutro natomiast przed regionalną azjatycką izbą handlową wystąpi reprezentujący australijski bank centralny Stevens.

Głównymi wydarzeniami tego tygodnia są czwartkowe posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii, a także potencjalnie przełomowe wystąpienie Obamy, o którym pisaliśmy wczoraj.

niedziela, 4 września 2011

4.9. Początek września: czas na podsumowanie sierpnia

Ole Sloth Hansen, Commodity Strategist, Saxo Bank

W sierpniu turbulencje rynkowe odcisnęły piętno na towarach – towary cykliczne, takie jak surowce energetyczne i metale bazowe, zaczęły mieć problemy, gdy inwestorzy zajęli się skupowaniem złota. Sektor rolniczy przyniósł solidne zwroty – siedem produktów znalazło się w pierwszej dziesiątce najlepiej radzących sobie towarów.

Indeks Reuters Jefferies CRB zakończył sierpień prawie bez zmian po tym jak na początku miesiąca stracił prawie 8%, gdy na rynkach wystąpiły ekstremalne zaburzenia po obniżeniu ratingu zadłużenia Stanów Zjednoczonych i pogorszeniu prognoz dla globalnej gospodarki.



Kawa liderem
Ogólny niedobór kawy wśród europejskich palarni przed nowymi, październikowymi zbiorami, w sierpniu wywołał intensywne wzrosty cen. Brazylia, największy na świecie producent wysokiej jakości arabiki, odnotowała w regionach upraw temperatury zdecydowanie wyższe od tych, które mogłyby spowodować uszkodzenia na skutek mrozu, podczas gdy Wietnam, największy na świecie producent robusty, może osiągnąć rekordowe zbiory.

Złoto się ustabilizowało, ale na jak długo?
Portale finansowe sporo pisały w zeszłym miesiącu o żółtym metalu, ponieważ trwająca od roku hossa nieco przyspieszyła – miesięczny zwrot przekroczył 12%, a cena zbliżyła się do 2000 dolarów za uncję trojańską.



Zboża i soja
Indeks zbóż DJ-UBS zyskał w sierpniu 10,7%, gdy pszenica, kukurydza i soja kontynuowały wzrosty w związku z pogarszającymi się prognozami tegorocznych zbiorów. Wysokie temperatury i susze w najważniejszych regionach upraw jak na razie skutecznie rozprawiają się z nadziejami na obfite plony. Cena kontraktu na soję z dostawą w listopadzie po poruszaniu się w trendzie bocznym od siedmiu miesięcy osiągnęła nowe maksimum na poziomie 14,65 za buszel.



Ropa Brent trzyma się mocno mimo spowolnienia gospodarczego
Rynki ropy kontynuowały intensywne odbicie – zwłaszcza gatunek Brent ponownie zaczął zbliżać się do górnej krawędzi utrzymującego się od miesiąca kanału. Sierpień był miesiącem poważnej zmienności, która przełożyła się również na huśtawkę cen w sektorze energetycznym – awersja do ryzyka na początku miesiąca wywołała poważną wyprzedaż, a następnie oznaki fizycznych niedoborów pomogły Brentowi odzyskać kondycję i zakończyć miesiąc prawie bez zmian.



Niższe ceny wieprzowiny
Cena kontraktów futures na chudą wieprzowinę po mocnych lipcowych wzrostach spadła przez miesiąc o ponad 7%. Dostawy stopniowo zwiększały się zgodnie z sezonowym trendem i w dalszym ciągu rosną szybciej od popytu.

Stabilny popyt na węgiel i stal
Azjatycki popyt na węgiel i stal w sierpniu zdecydowanie wzrósł. Liczba dostaw rudy żelaza, głównego surowca wykorzystywanego przez huty stali, zwiększyła się w sierpniu w ślad za wzrostem wynajmu statków o 52%. Przeciętna cena rudy dostarczanej do Chin, największego światowego konsumenta, wzrosła w stosunku do lipca o 2,5% do 177,45 dolarów za tonę, przy czym ceny spot osiągają już 180,40 dolarów za tonę.

Podsumowując – przed nami niespodzianki
Jak widać z poniższego harmonogramu, rynki finansowe zaczęły miesiąc z wieloma wydarzeniami politycznymi, które niewątpliwie wyznaczą kierunek na ostatni kwartał i przyszły rok. Globalne zmartwienia, które spowodowały letnią panikę, bynajmniej nie zniknęły – od tego, jak politycy stawią czoła obecnym wyzwaniom, będzie zależeć kierunek zmian na praktycznie wszystkich rynkach, od akcji, poprzez obligacje, a na towarach skończywszy. Podsumowując – choć trwają zakłócenia, nie warto wyłączać odbiorników.








czwartek, 1 września 2011

1.9. Indeks ISM amerykańskiej produkcji – prognozowany pierwszy spadek od 2 lat

Mads Kofoed, Macro Strategist, Saxo Bank

1 września 2011

W przypadku indeksu sektora produkcyjnego ISM, pierwszej z dwóch najważniejszych w tym tygodniu publikacji (drugą są zaplanowane na jutro dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym), analitycy obawiają się, że zobaczą pierwszy od dwóch lat spadek aktywności producentów.



Produkcja w Stanach: czyżby spadek?
Indeks sektora produkcyjnego ostatnim razem wykazywał powszechny spadek w pierwszym miesiącu obecnej fazy ekspansji, czyli w lipcu 2009 r., kiedy to zyskał osiągnął 49 po 44,7 w poprzednim miesiącu. Obecnie znajdujemy się w sytuacji, w której po dokładnie dwóch latach – 24 dodatnich odczytach miesięcznych – indeks znów kieruje się ku strefie spadków.

Dotychczas opublikowane indeksy sektora produkcyjnego regionalnych oddziałów Fedu niewątpliwie sygnalizują spadek – jedynym wyjątkiem są wczorajsze dane o PMI z Chicago, w rezultacie czego analitycy obniżyli oczekiwania w stosunku do dzisiejszej publikacji do 48,5, choć pogłoski (zwykle mało wiarygodne) sugerują, że poziom 44 – 45 również jest możliwy.

Naszym zdaniem ważniejszy jest jutrzejszy raport o zatrudnieniu i to nim martwimy się najbardziej – nie trzeba jednak mówić, że wynik na poziomie 44 – 45 porządnie wstrząsnąłby dziś rynkami. W tym momencie trzeba tylko wspomnieć o tym, że dane historyczne pokazują, że odczyt indeksu sektora produkcyjnego ISM poniżej 50 nie musi oznaczać spadku PKB.



Cały świat publikuje PMI
Chociaż publikacja indeksu sektora produkcyjnego przez Stany Zjednoczone przyciągnie największą uwagę inwestorów, dziś opublikowane zostaną również inne indeksy tego sektora. Oficjalny indeks Chin w sierpniu w rzeczywistości wzrósł do 50,9 w stosunku do 50,7 miesiąc wcześniej (oczekiwano 51).

1.9. Australijska sprzedaż detaliczna sprzyja AUD; inwestorzy skupieni na PMI

Andrew Robinson, Forex Strategist, Saxo Bank

1 września 2011

W czwartek w trakcie sesji azjatyckiej największy wpływ na rynek miała australijska sprzedaż detaliczna. W lipcu nieoczekiwanie odnotowano wzrost o 0,5% m/m w stosunku do oczekiwań na poziomie 0,3% – wynik ten stanowił również mocne odbicie po czerwcowym spadku o 0,1%.

Na dodatek nakłady kapitałowe w II kwartale przekroczyły oczekiwania – w rezultacie dolar australijski umocnił się wobec wszystkich istotnych walut, ponownie przełamując barierę 1,07 w stosunku do dolara amerykańskiego (na razie jednak po raz trzeci od trzech dni zatrzymał się na 1,0720).

Poza tym na początku miesiąca inwestorzy ponownie skupiają się na indeksach PMI sektora produkcyjnego. Australijski indeks PMI spadł z 43,4 do 43,3 (podążając w ślad za swoim japońskim odpowiednikiem, który spadł z 52,1 do 51,9), jednak dane z Chin nie były aż tak pesymistyczne – oficjalny indeks wzrósł z 50,7 do 50,9 (choć oczekiwano 51,0), podczas gdy indeks PMI sektora produkcyjnego HSBC wzrósł do 49,9 w stosunku do 49,3 w poprzednim miesiącu.

Sesja amerykańska zaczyna się od danych o produktywności w sektorze pozarolniczym i kosztach wynagrodzeń, a także od cotygodniowych danych o liczbie wniosków o zasiłki dla bezrobotnych (po raz kolejny oczekuje się danych przekraczających 400 tysięcy) i indeksu zaufania konsumentów. Na zakończenie sesji poznamy indeks ISM sektora produkcyjnego i ceny środków produkcji.

Indeks PMI Fedu z Chicago okazał się tymczasem lepszy od oczekiwań, osiągając 56,5 w stosunku do prognoz na poziomie 53,3 – mimo wszystko był to wynik niższy od 58,8 w poprzednim miesiącu.

Odczyt NAPM dla Milwaukee wzrósł natomiast z 57,6 do 58,3. Zmiana zatrudnienia mierzona przez ADP była nieco niższa od oczekiwań, osiągając 91 tysięcy (mniej niż miesiąc wcześniej), jednak zamówienia fabryczne trzymały się mocno, rosnąc o 2,4% m/m (-0,4% miesiąc wcześniej).